Rosja umieści na orbicie broń nuklearną. Co to oznacza dla świata?
Rosja ma plan rozmieszczenia w przestrzeni kosmicznej broni nuklearnej, która zagraża amerykańskim satelitom - piszą media w USA po tym, jak ze Stanów napłynęły niepokojące wieści o tajemniczym “zagrożeniu bezpieczeństwa narodowego”. Informacje amerykańskiego wywiadu zostały już przekazane sojusznikom z NATO.
Według źródeł z wywiadu USA, Rosja chce umieścić na orbicie okołoziemskiej nuklearną broń antysatelitarną, która mogłaby zniszczyć lub uszkodzić kluczowe satelity amerykańskie, odpowiedzialne za dowodzenie i kontrolę arsenału nuklearnego. Taka broń stanowiłaby poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA i ich sojuszników, a także dla stabilności strategicznej i równowagi sił na świecie.
Nie wiadomo dokładnie, jak daleko Rosja zaszła w realizacji tego planu, ani czy posiada już taką broń na orbicie. Broń nie jest jeszcze gotowa do użycia, ale wkrótce może narazić na niebezpieczeństwo kluczową sieć satelitarną USA, twierdzi amerykańska NBC News.
Rosja nie jest jedynym krajem, który testował lub posiada broń antysatelitarną, ale jest pierwszym, który planuje użyć broni nuklearnej w kosmosie. Inne kraje, takie jak Chiny, Indie czy USA, eksperymentowały z bronią kinetyczną, laserową lub mikrofalową, która mogłaby zakłócić lub zneutralizować satelity przeciwnika. Jednak żaden z nich nie posunął się tak daleko, jak Rosja, która chce wykorzystać najpotężniejszy i najbardziej destrukcyjny rodzaj broni.
Więcej o broni w kosmosie przeczytasz na Spiders Web:
- Chcieli bombardować z kosmosu cele na Ziemi. Nazwali tę broń rózgą boga
- Amerykanie boją się o swoje satelity. Ryzyko zestrzelenia jest spore
- MiG-105 to kosmiczny myśliwiec sowietów. Miała być broń jak z filmu, a wyglądała jak kapeć
- Czy czeka nas wojna w kosmosie? Te kraje już się do niej przygotowują
- Brilliant Pebbles. Cudowne kamyki, które miały zatrzymać rosyjskie rakiety. Inspiracją była "Wojna światów"
O jakiej broni mowa?
Tu oczywiście mamy do czynienia z największą zagadką. Nie wiadomo do końca czy chodzi o broń zdolną do bombardowania z komosu, czy też raczej do niszczenia infrastruktury na orbicie. Wszystko wskazuje na to, że jest to ta druga opcja. Jeden z amerykańskich urzędników powiedział CNN, że zagrożenie nie dotyczy broni, która mogłaby zostać użyta do ataku na ludzi. Mamy więc do czynienia raczej z urządzeniem zdolnym do wyłączenia (także za pomocą eksplozji atomowej) innych satelitów.
Co się stanie gdy na orbicie wybuchnie bomba atomowa?
Co się stanie gdy na orbicie wybuchnie bomba atomowa? Najlepszą odpowiedzią na to pytanie są skutki eksperymentu Stafish Prime.
Starfish Prime był amerykańskim testem bomby termojądrowej przeprowadzonym na dużej wysokości 9 lipca 1962 r., w ramach operacji Fishbowl. Był to największy wybuch nuklearny w kosmosie w historii, o mocy 1,4 megatony. Jego efekty przekroczyły oczekiwania wojskowych i naukowców, ponieważ wywołał silny impuls elektromagnetyczny, który zakłócił lub zniszczył wiele urządzeń elektrycznych na Ziemi i w kosmosie.
Impuls elektromagnetyczny wygenerowany przez Starfish Prime spowodował awarie sieci elektrycznej i uszkodzenie sprzętu elektronicznego na Hawajach, oddalonych o ponad 1400 km od miejsca detonacji. Zgasło około 300 lamp ulicznych, włączyło się wiele alarmów antywłamaniowych, zostały przerwane połączenia telefoniczne między wyspami hawajskimi. Impuls ten również uszkodził lub zniszczył kilka satelitów, w tym pierwszego satelitę telekomunikacyjnego Telstar i pierwszego brytyjskiego satelitę Ariel 1.
Zorza polarna wywołana przez Starfish Prime była widoczna nawet na Hawajach i Nowej Zelandii. Kula ognia zniekształcona przez pole magnetyczne Ziemi była widoczna z odległości ponad 2000 km i oświetliła nocne niebo.
Starfish Prime pokazał, jak potężne i niebezpieczne są skutki wybuchów nuklearnych w kosmosie. Pokazał również, że broń jądrowa może być używana nie tylko do niszczenia celów na Ziemi, ale także do atakowania satelitów i infrastruktury kosmicznej.
Rosyjskie projekty wojskowe w kosmosie
Sowieci od lat 50. XX wieku planowali militaryzację kosmosu. Wśród wielu projektów najbardziej znanym i zaawansowanym był Program Ałmaz. Program Ałmaz był tajnym radzieckim programem kosmicznym, który miał na celu budowę wojskowych załogowych stacji kosmicznych. Program ten został uruchomiony w 1964 r. i trwał do 1982 r. Jego głównym celem był zwiad wojskowy, wykorzystujący zaawansowane aparaty fotograficzne i teleskopy umieszczone na stacjach. Program Ałmaz był oficjalnie włączony w cywilny program kosmiczny Salut, aby ukryć jego prawdziwy charakter.
W ramach programu Ałmaz wystrzelono na orbitę trzy stacje kosmiczne, które nosiły nazwy i numery stacji Salut: Salut 2, Salut 3 i Salut 5. Stacje te były wyposażone w 20-tonową kapsułę mieszkalną i roboczą, w której przebywała trzyosobowa załoga. Stacje te miały również systemy obronne, w tym zmodyfikowane działko lotnicze, które mogło być używane do atakowania satelitów przeciwnika. Stacje te były obsługiwane przez statki załogowe Sojuz, które zastąpiły pierwotnie planowane statki transportowe TKS.
Program Almaz nie spełnił oczekiwań radzieckiego dowództwa, ponieważ stacje kosmiczne były podatne na awarie, zakłócenia i uszkodzenia. Stacje te nie były w stanie dostarczyć wysokiej jakości zdjęć zwiadowczych, ponieważ były ograniczone przez warunki atmosferyczne, oświetlenie i rozdzielczość. Stacje te również nie były w stanie skutecznie bronić się przed zagrożeniami, takimi jak śmieci kosmiczne, meteoryty i broń antysatelitarna. Program Almaz został zakończony w 1982 r., a stacje kosmiczne spłonęły w atmosferze.
Dlaczego Rosja chce mieć broń nuklearną w kosmosie?
Rosja od dawna uważa się za mocarstwo nuklearne i kosmiczne, które rywalizuje z USA o wpływy i prestiż na arenie międzynarodowej. Rosja obawia się, że USA mogą uzyskać przewagę nad nią dzięki rozwojowi technologii kosmicznych, takich jak system obrony przeciwrakietowej czy system łączności i wywiadu. Rosja chce więc zniwelować tę przewagę, pokazując, że może zagrażać satelitom USA i pozbawić je kontroli nad swoim arsenałem nuklearnym.
Rosja również chce odstraszyć USA i ich sojuszników od ingerencji w jej interesy i strefę wpływów, zwłaszcza w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Rosja uważa, że posiadanie broni nuklearnej w kosmosie da jej przewagę negocjacyjną i zmusi USA do ustępstw lub kompromisów. Rosja chce również zmusić USA do wznowienia rozmów o kontroli zbrojeń i ograniczeniu wyścigu zbrojeń kosmicznych.
Co oznacza rosyjska broń nuklearna w kosmosie dla świata?
Rosyjska broń nuklearna w kosmosie oznacza nowy poziom zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa na świecie. Oznacza to, że Rosja może w każdej chwili zaatakować satelity USA lub innych krajów, które są niezbędne dla funkcjonowania cywilizacji i gospodarki. Oznacza to również, że Rosja może pozbawić USA kontroli nad swoim arsenałem nuklearnym, co może doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu wojny atomowej.
Rosyjska broń nuklearna w kosmosie oznacza również naruszenie prawa międzynarodowego i zasad odpowiedzialnego zachowania w kosmosie. Oznacza to, że Rosja łamie traktat, który ma na celu zapobieganie wyścigowi zbrojeń kosmicznych i zachowaniu kosmosu jako wspólnego dziedzictwa ludzkości. Oznacza to również, że Rosja zagraża bezpieczeństwu i stabilności orbitalnej, ponieważ jej broń może stworzyć niebezpieczne śmieci kosmiczne, które mogą uszkodzić lub zniszczyć inne obiekty w kosmosie.
Rosyjska broń nuklearna w kosmosie oznacza wreszcie wyzwanie dla międzynarodowego porządku i współpracy. Rosja dąży do dominacji i konfrontacji z USA i ich sojusznikami, zamiast do dialogu i współpracy.