Szukali diamentów za pomocą bomby atomowej. Skończyło się straszliwie
W 1978 r., na dalekiej północy Rosji, w odległej republice Jakucji, doszło do jednej z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych operacji związanych z wykorzystaniem energii atomowej. W ramach programu Wybuchy jądrowe dla gospodarki narodowej Związek Radziecki przeprowadził podziemną eksplozję nuklearną o nazwie Kraton-3, która miała na celu wydobycie bogatych w diamenty rud. Jednak zamiast tego, bomba o sile 22 kiloton spowodowała katastrofę ekologiczną, która do dziś ma wpływ na środowisko i ludzi żyjących w pobliżu.
Program Wybuchy jądrowe dla gospodarki narodowej był radzieckim odpowiednikiem amerykańskiego programu Operacja Plowshare, który miał na celu badanie możliwości wykorzystania bomb atomowych do celów cywilnych, takich jak budowa kanałów, zapór, tuneli, czy stymulacja wydobycia ropy i gazu. Amerykanie chcieli za pomocą bomb atomowych wykopać ogromny kanał, który byłby konkurencją dla kanału Sueskiego. W tamtych czasach ludzie uważali, że wybuchy atomowe mogą być takim samym narzędziem jak duża koparka.
Więcej o dramatycznych wypadkach z bronią masowego rażenia przeczytasz na Spider`s Web:
- Katastrofa w Kysztymie. Chmura radioaktywnego dymu miała kilometr. Świat dowiedział się po 30 latach
- Sowieci chcieli stopić Arktykę. Mieli zbudować mur z lodu jak z "Gry o tron"
- Z nieba spadł samolot z bombami atomowymi. Horror ratowników trwał latami
- Kapitan dodał gazu i skończyło się na katastrofie nuklearnej
Sowiecki program rozpoczął się w połowie lat 60. XX wieku i trwał do końca lat 80., obejmując łącznie 156 wybuchów nuklearnych, głównie na terenie azjatyckiej części ZSRR. Jednym z najbardziej znanych testów był Chagan z 1965 r., który polegał na stworzeniu sztucznego jeziora poprzez detonację bomby o sile 140 kiloton na głębokości 178 m pod ziemią.
Eksperyment ten wywołał protesty ze strony Stanów Zjednoczonych i Japonii, ponieważ radioaktywny pył z eksplozji został wykryty nad terytorium tych krajów, co stanowiło naruszenie traktatu o częściowym zakazie prób nuklearnych z 1963 r. W samym ZSRR eksplozja poważnie napromieniowała około 2000 mieszkańców okolicznych miejscowości oraz ponad 300 pracowników.
Co się stało podczas eksplozji Kraton-3?
Eksplozja Kraton-3 była jednym z ostatnich i największych testów przeprowadzonych w ramach programu Wybuchy jądrowe dla gospodarki narodowej. Miała ona miejsce 24 sierpnia 1978 r., zaledwie 40 km na wschód od wsi Aikhal w Jakucji, na głębokości 577 m. Do zadania przygotowano specjalną głowicę o mocy 22 kiloton. Dla porównania bomba zrzucona na miasto Hiroszima miała moc 15 kiloton. Celem wybuchu głowicy atomowej było skruszenie skał oraz wiecznej zmarzliny i ułatwienie dostępu do bogatych w diamenty rud krystalicznych znajdujących się na głębokości około 2 km.
Jednak zamiast tego, eksplozja spowodowała niekontrolowany wypływ gazu i wyrzucenie skał na powierzchnię, tworząc po wybuchu krater o średnicy około 200 m i głębokości około 50 m. Ponadto część radioaktywnego materiału została uwolniona do atmosfery i rozprzestrzeniła się na pobliskie lasy.
Jakie były skutki eksplozji Kraton-3 dla środowiska i ludzi?
Skutki eksplozji Kraton-3 były katastrofalne zarówno dla środowiska, jak i dla ludzi żyjących w pobliżu. Do diamentów nie udało się dotrzeć, ale za to zanieczyszczenie wody było znacznie większe, niż przewidywano. Poziom skażenia radioaktywnego w okolicznej wodzie jeszcze 20 lat po wybuchu był 10 tys. razy wyższy niż maksymalna norma sanitarna. Poważnie została skażona rzeka Wiluj, najdłuższy dopływ Leny.
W 1992 r. próbki pobrane w miejscu wybuchu Kratonu-3, poddane analizie przez specjalistów VI Instytutu im. Witalija Chłopina z St. Petersburga, zawierały izotopy plutonu o zawartości przekraczającej stężenie tła od 6 do 35 tys. razy.
Eksplozja Kraton-3 była jednym z największych i najbardziej nieudanych eksperymentów związanych z "pokojowym" wykorzystaniem energii atomowej w historii. Zamiast przynieść korzyści gospodarcze i technologiczne dla Związku Radzieckiego, spowodowała poważne skażenie środowiska i zagrożenie zdrowia dla ludzi. Do dziś nie wiadomo dokładnie ile radioaktywnego materiału zostało uwolnione podczas eksplozji i jak daleko się on rozprzestrzenił. Szczegóły zostały objęte przez Sowietów tajemnicą, a współczesne badania są cały czas prowadzone.
Katastrofa eksplozji Kraton-3 nie powstrzymała Rosjan przed dalszym eksperymentowaniem z atomem. Po 1978 r. jeszcze wielokrotnie wykorzystywali głowice jądrowe do tak zwanych "pokojowych celów". Ostatni taki przypadek miał miejsce 6 września 1988 r. w obwodzie Archangielskim, w europejskiej części ZSRR, kiedy to wybuch atomowy wykorzystano do sondowania podziemnych złóż.