Statek Orion lecący do Księżyca zamilkł. Co tam się wydarzyło?
Kilka dni temu załogowy statek kosmiczny Orion przeleciał na wysokości 130 kilometrów nad powierzchnią Księżyca. Zgodnie z planem w tym momencie uruchomił silniki i wyleciał daleko za Księżyc. Już w piątek ostatecznie wejdzie na orbitę wokół niego. Jak jednak przyznają inżynierowie po drodze pojawił się pewien problem.
Zgodnie z planem podczas przelotu w pobliżu Księżyca statek Orion uruchomił swój silnik, zwiększył prędkość i dzięki temu rozpoczął wylot poza układ Ziemia i Księżyc. W sobotę statek oddali się od Księżyca na ponad 60 000 km osiągając rekordową odległość od Ziemi dla jakiegokolwiek statku załogowego w historii.
Orion zamilkł
Naukowcy z NASA poinformowali, że w środę 23 listopada o godzinie 7:09 nad ranem polskiego czasu centrum kontroli misji straciło kontakt ze statkiem kosmicznym.
Do zdarzenia doszło podczas rekonfigurowania połączenia między statkiem a antenami sieci Deep Space Network służącymi do komunikacji z wszystkimi sondami kosmicznymi wysłanymi w przestrzeń kosmiczną z powierzchni Ziemi. Wcześniej w trakcie misji taką rekonfigurację przeprowadzano już kilku razy i nigdy nie pojawiły się żadne problemy. Tym razem jednak Orion przestał się odzywać.
Ostatecznie kontakt ze statkiem przywrócono całe 47 minut później i od tego czasu Orion zachowuję się bezproblemowo. Nie zmienia to jednak faktu, że inżynierowie wciąż analizują dane starając się ustalić przyczyny zajścia, aby nie dopuścić do takiej sytuacji w dalszej części misji. Jakby nie patrzeć, Orion musi jeszcze wytrwać w przestrzeni kosmicznej do 11 grudnia, więc duża część podróży jeszcze przed nim.
Czytaj dalej:
- Wystartowała! Wielka księżycowa rakieta Space Launch System poleciała w stronę Księżyca
- Kapsuła Orion pędzi w stronę Księżyca. Zrobiła piękne zdjęcie oddalającej się Ziemi
- Start misji Artemis I nie był taki bezproblemowy jak się wydawało. Co tam się wydarzyło?
- Statek Orion przeleci nad powierzchnią Księżyca. Długo na to musieliśmy czekać
Czym jest Artemis I?
Misja Artemis 1 to pierwsza misja programu załogowego powrotu na Księżyc. W ramach tego programu już w 2025 roku według NASA po raz pierwszy od ponad 50 lat człowiek postawi swoje buty na powierzchni Księżyca. W przeciwieństwie do programu Apollo sprzed pięciu dekad, tym razem ma to być powrót na dobre. Po 2025 roku NASA planuje wysyłać astronautów na Księżyc co roku. Astronauci mieliby z czasem także pracować na powierzchni naszego naturalnego satelity w bazie, która z czasem powstanie w okolicach jego południowego bieguna.