REKLAMA

Każdy chciał go mieć. Oto nowy Sony Walkman za prawie 17 tysięcy zł

To nie jest zwykły odtwarzacz muzyczny. To małe cudeńko ma zapewnić audiofilską jakość dźwięku, mimo że mieści się w kieszeni. Bez obaw, jest jeszcze tańszy Sony Walkman. Za marne 6500 zł.

Nowy Sony Walkman. Oto odtwarzacz MP3 za marne 16 500 zł
REKLAMA

Walkman swego czasu był marką absolutnie topową. Przyjęła się na tyle, że na każdy przenośny odtwarzacz kasetowy mówiło się walkman, nie tylko na te od Sony. Podobnie jak nawet do dziś na dowolne trampki nadal mówi się adidasy. Ja też miałem walkmana, choć od Panasonica. I to nie byle jakiego, wszystkie dzieciaki mi zazdrościły. Co nie było łatwe, bo wychowywałem się w czasach, kiedy to były drogie gadżety.

REKLAMA

Czytaj też:

Mój wypasiony walkman był zamknięty w aluminiowej obudowie. Posiadał funkcję auto-rewersu (taśmy magnetofonowe miały strony, trzeba było je ręcznie przekładać, by zyskać dostęp do nagrań na drugiej stronie - chyba że odtwarzacz miał wspomniany auto-rewers), a nawet funkcję przewijania po utworach (na taśmach nie było żadnych oznaczeń piosenek, ale niektóre odtwarzacze wykrywały fragmenty ciszy między nimi). Pełen wypas. Dziś mało kto używa takich odtwarzaczy, bo te wbudowane są w telefon. Kasety zastąpione zostały przez pliki cyfrowe i streamy. A mimo tego Sony ma nadzieję, że ktoś kupi jego nowego, absurdalnie drogiego Walkmana. Choć trzeba przyznać, że ma kilka kuszących cech.

Sony Walkman, czyli przenośny odtwarzacz dla audiofila

Sztandarowy model, o jakże zapamiętywalnej nazwie NW-WM1ZM2, kosztuje 3700 dol. i jest widoczny po lewej stronie w ilustracji otwierającej ten tekst. Wyposażony jest w cyfrowy wzmacniacz S-Master-HX z ponoć bardzo wysokiej jakości kondensatorami, gruby przewód Kimber Kable łączący wzmacniacz z wyjściem słuchawkowym i w pozłacaną, miedzianą odtlenioną obudowę.

REKLAMA

Odtwarzaczem zarządza Android, a obsługuje się go za pośrednictwem 5-calowego wyświetlacza, pracującego w rozdzielczości 720p. Dźwięk odtwarzany może być dodatkowo cyfrowo rekonstruowany do 16-bitowej rozdzielczości 44/48 kHz. Do dyspozycji użytkownika jest 256 GB pamięci, Wi-Fi. Odtwarzacz obsługuje dźwięk o maksymalnie 32-bitowej rozdzielczości przy 384 kHz. Ma zapewnić do 40 godzin odtwarzania na zasilaniu bateryjnym (test odtwarzania pliku FLAC 96 kHz).

Tańszy model Walkmana, NW-WM1AM2 (po prawej) kosztuje tylko 1400 dol. Zamknięty jest w aluminiowej obudowie, ma niższej jakości przewód i 128 GB pamięci. Innych różnic jednak nie stwierdzono, co sugeruje, że będzie to popularniejszy model. Pod warunkiem, że ktokolwiek się na niego zdecyduje. Dla przypomnienia, na dziś najwyższej jakości streaming zapewnia Apple Music. Z dźwiękiem o rozdzielczości raptem 24-bitowej przy 192 kHz.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA