Fani gier odpalają fajerwerki. Final Fantasy VII Remake w końcu trafia na Steama, kolejne części w drodze
Nadeszły złote czasy dla miłośników kultowej marki. Final Fantasy VII Remake: Intergrade w końcu trafia na Steama, a dwie kolejne gry są w drodze. Dla wielu osób będzie to pierwszy kontakt z legendarną serią.
Dziś w nocy obchodziliśmy 25-lecie Final Fantasy VII – przez wielu do dziś uznawaną za najlepszą odsłonę w całej serii. Z tej okazji Square Enix przygotował istny wysyp nowości, z czego najważniejsze dotyczą kolejnych remasterów oryginalnych gier.
Final Fantasy VII Remake: Intergrade na Steam.
Zmodernizowana, napisana od zera reprodukcja oryginalnego Final Fantasy VII trafiła dwa lata temu na konsole Sony, a nieco później także na PC, na wyłączność w platformie Epic Games Store, gdzie… do dziś jest niegrywalna na wielu konfiguracjach komputerów, bo optymalizacja wyszła twórcom fatalnie. Ale przynajmniej jest droga.
Mam nadzieję, że problemy techniczne nie podążyły za Final Fantasy VII Remake: Intergrade także na Steama, gdzie gra jest dostępna od dziś w promocyjnej cenie 240 zł (cena wyjściowa nadal wynosi absurdalne 339 zł). Ufam jednak, że twórcy uporali się z niedoróbkami technicznymi, skoro gra otrzymała znaczek "verified on Steam Deck", co znaczy, że bez problemu powinniśmy zagrać w nią także na komputerze przenośnym od Valve.
Final Fantasy VII Crisis Core jeszcze w tym roku. Final Fantasy VII Rebirth w 2023 r.
Square Enix zapowiedziało także remake kultowego Crisis Core z 2007 r. Co ciekawe, Crisis Core trafi na wszystkie platformy – PS4/PS5, Xbox Series, Steama a nawet Nintendo Switcha.
Z kolei druga część Remasteru, czyli Final Fantasy VII Rebirth, zadebiutuje w 2023 r., jako tytuł na wyłączność na konsolę PlayStation 5. Można się jednak spodziewać, że podobnie jak z pierwszą częścią, ta wyłączność nie potrwa długo i tytuł szybko trafi także na PC. Ciekawe jednak, że ani Remake, ani Rebirth nie zagoszczą na konsolach Xbox, podczas gdy trafi na nie Crisis Core.
Fani Final Fantasy mają święto.
W ciągu ostatnich dwóch lat kultowa niegdyś seria, składająca się już z XV głównych odsłon, kilku spin-offów, przeżywa drugą młodość. Pierwsza szóstka gier, oryginalnie wydanych w dwuwymiarze, doczekała się prześlicznego Pixel Remaster, z odświeżoną grafiką i na nowo nagraną muzyką. Część VII doczekała się kompletnego przełożenia na współczesne maszyny do gier. W przyszłym roku zaś ukaże się XVI odsłona serii, która na pierwszym zwiastunie zapowiada się fenomenalnie.
Osobiście z bólem przyznaję, iż... nigdy w Final Fantasy nie grałem. Byłem za młody na oryginalną serię, czy nawet na kultową "siódemkę", a z kolei późniejsze części w ogóle mnie nie pociągały od strony czy to gameplayu, czy świata przedstawionego. Bardzo mocno liczyłem na FF VII: Remake, ale wersja w Epic Games Store zbiera tak złe opinie, że nie byłem w stanie się zmusić do wydania ponad 300 zł na bubel. Teraz jednak nie ma wymówek – tej kultowej serii nie wypada nie znać i chyba nie było lepszego momentu niż teraz, by się z nią zapoznać.