REKLAMA

Google uczy sztuczną inteligencję, że ludzie mają różny kolor skóry

Podczas konferencji Google I/O 2022 firma z Mountain View wyjaśniła, w jaki sposób będzie od teraz podchodzić do kolorów skóry. Sztuczna inteligencja nauczy się rozpoznać 10 różnych fototypów.

Google Monk Skin Tone
REKLAMA

Korporacje od dawna dbają o reprezentację, a Google nie jest tu wyjątkiem. Firma z Mountain View podczas swojej corocznej konferencji dla deweloperów ogłosiła, że zacznie uczyć swoją sztuczną inteligencję rozpoznawania odcieni skóry ludzi uwiecznionych na zdjęciach. Co istotne, mówimy tutaj o rozwiązaniu typu open-source, które ma potencjał stać się rynkowym standardem.

REKLAMA

Czytaj też:

A co się zmieni z perspektywy użytkowników? W pierwszej kolejności osoby wyszukujące informacji o np. kosmetykach będą mogły w ramach wyników wyszukiwania wybrać konkretny fototyp skóry na 10-stopniowej skali, aby przefiltrować listę podpowiadanych stron internetowych pod tym kątem. Dzięki temu każdy będzie miał dostęp do tych informacji, których faktycznie szuka.

Rozwiązanie od Google'a o nazwie Monk Skin Tone Scale przygotowywane jest we współpracy z harwardzkim profesorem Ellisem Monkiem.

Zupełnie nowa 10-stopniowa skala kolorów skóry zastąpi wykorzystywaną do tej pory Skalę Fitzpatricka opracowaną na potrzeby branży dermatologicznej, na którą składało się sześć fototypów. Google uznał, że to za mało. Wedle badań przeprowadzonych na mieszkańcach Stanów Zjednoczonych nowe rozwiązanie znacznie lepiej odzwierciedla różnorodność kolorów ludzkiej skóry.

W pierwszej kolejności nowa skala fototypów skóry zacznie być wykorzystywana w amerykańskiej wersji Google'a i to już w tym tygodniu. W ramach wyników wyszukiwania związanych z wyglądem i kosmetykami (określanych parasolowym terminem "beauty") pojawią się zdjęcia różnych twarzy. Kliknięcie bądź tapnięcie w jedną z miniatur dopasuje listę do wybranego fototypu.

Google ma nadzieję na to, że branża podąży jego śladem w kwestii klasyfikowania fototypów skóry i zacznie używać skali MST.

Ogłoszona przez Google'a na konferencji Google I/O 2022 nowość to odpowiedź na krytykę kierowaną wobec korporacji. Firma zdaje sobie przy tym sprawę, że jest na świeczniku po tym, jak kilka lat temu zaliczyła wpadkę: jej algorytmy wykorzystywane w ramach usługi Google Photos klasyfikowały czarnoskóre osoby jako... małpy.

REKLAMA

Wygląda jednak na to, że wspomniany incydent był dla Google'a nauczką, a firma wyciągnęła poprawne wnioski. Wprowadzenie nowych rozwiązań takich jak właśnie Monk Skin Tone Scale w zastępstwie Skali Fitzpatricka, a także usprawnienia w aparacie telefonów Pixel oraz filtrów fotograficznych w usłudze Google Photos kierowane do osób o innym kolorze skóry niż biały, to kroki w dobrym kierunku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA