Jechał 230 km/h, w ręku smartfon, na nogach klapki. Przyłapany polski raper mówi, że to fotomontaż
Jazda Skodą, jazda 230 km/h i jazda w klapkach. Nie wiadomo, co z tych trzech rzeczy jest najgorsze, ale połączenie ich wszystkich to proszenie się o kłopoty – takie, jakie właśnie ma raper o pseudonimie Kubańczyk.

Kubańczyka, czyli urodzonego w 1995 r. Jakuba Flasa, na Instagramie obserwują 793 tys. ludzi. Części z nich znany jest jako raper i muzyk. Części jako zawodnik Fame MMA. Części jako ochroniarz Lorda Kruszwila. Rzekłbym, że to ostatnie bardzo wiele wyjaśnia, wszak Kubańczyk właśnie dokonały wyczynu iście godnego patoyoutubera – nagrywał stories jadąc 230 km/h polską autostradą w Skodzie (jak sądzę) Superb.
Kubańczyk jedzie 230 km/h w klapkach. „To fotomontaż”.
Sprawę nagłośnił aktywista Jan Śpiewak, wrzucając zrzut ekranu z nagrania na swojego Twittera i – całkiem słusznie – oznaczając w tweecie profil polskiej policji.
W materiale raper nie dość, że korzysta z telefonu by stworzyć materiał (trzymając przy okazji rękę jak na „prawdziwego kierowcę przystało” na środku kierownicy, obowiązkowo w pełnym wyproście), to jeszcze jedzie autem z prędkością o 90 km/h wyższą niż dopuszczalna na polskich autostradach (o ile to autostrada, bo prawdę mówiąc nie jestem w stanie tego zweryfikować a jedzie po drodze ekspresowej, na co wskazuje typ znaku po prawej stronie) i jedzie w klapkach.
Tym samym Kubańczykowi należy się:
- mandat w wysokości 400-500 zł i 10 pkt karnych za przekroczenie prędkości,
- mandat w wysokości 200 zł oraz 5 pkt karnych za korzystanie z telefonu w czasie jazdy,
- mandat (potencjalnie) za nieodpowiednie obuwie, jeśli byłoby ono przyczyną niezachowania ostrożności.
Do tego od społeczeństwa należy się karny ku*as za bycie idiotą i piratem drogowym.
Co na to sam główny zainteresowany? Cytując nagranie z jego stories, w którym odpowiada Śpiewakowi:
Jak Śpiewak, słuchaj ty pajacu, to jest fotomontaż, dlaczego ty robisz takie rzeczy? Idź sobie do cyrku poskacz, a nie tutaj dobrych ludzi pomawiasz i oznaczasz polską policję na twitterach (śmiech). Co za łeb! Wpisz sobie co to znaczy fotomontaż, jak chcesz jakieś pliki źródłowe to do mojego montażysty, ale już zdaje się są usunięte. Pozdro!
Czyli proszę Państwa, nic się nie stało, można się rozejść, ten niewinny materiał to tylko fotomontaż. Cóż, trochę zdjęć i filmów w życiu obrobiłem i na moje oko to materiał zrobiony obiektywem ultrawide w telefonie bez widocznych znamion jakiejkolwiek manipulacji. A mówiąc dosadniej: przyłapany na gorącym uczynku Ochroniarz_69 próbuje zrobić debili z ludzi, którzy wytykają mu skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Oby jednak miał jakąś kopię zapasową tych zaginionych plików źródłowych, np. w chmurze, na wypadek gdyby Polska Policja sama chciała się przekonać, czy to na pewno fotomontaż.
Insta Stories z nieprzepisową jazdą oczywiście zniknęło z konta rapera. Ciekawe, przecież skoro to fotomontaż, to w czym problem?
Załóżmy jednak, że Kubańczyk mówi prawdę. Nawet wtedy jego postawa jest skrajnie nieodpowiedzialna.
Przyjmijmy, że istotnie patrzymy tu na czyjś wielki popis umiejętności w manipulacji obrazem a materiał na Insta Stories Kubańczyka rzeczywiście jest fotomontażem. Czemu w takim razie miałby on służyć? Rozumiem, że w pewnych kręgach zbiera się tym większy poklask, im głupsze jest nasze zachowanie (co dobitnie pokazują komentarze pod postem rapera), ale jakakolwiek promocja i pochwała jazdy z prędkością 230 km/h po drogach publicznych to przejaw skrajnego braku odpowiedzialności.
Każdy, kto kiedykolwiek jechał z prędkością choćby zbliżoną do tej w materiale, wie, jak nieprzewidywalna i niebezpieczna jest jazda z taką prędkością, nawet w „sportowej” (czy raczej: sportowawej) Skodzie z mocnym silnikiem.
Zacznijmy od braku stabilności i precyzji układu kierowniczego; szybkie manewry przy tej prędkości są praktycznie niemożliwe i mogą skończyć się utratą panowania nad kierownicą, a w konsekwencji kolizją z innymi samochodami lub nawet dachowaniem. Do tego dochodzi znacznie wydłużona droga hamowania. Przeciętne auto na dobrych oponach, aby wyhamować z prędkości 180 km/h, potrzebuje blisko 120 metrów. Doliczmy do tego kilkadziesiąt metrów, by wyrównać do 230 km/h, ale konsekwencje są takie same – jeśli „cisnąc” lewym pasem z tą prędkością ktoś nagle postanowi zmienić pas (bo np. nie spodziewa się mordercy jadącego lewym pasem z zawrotną prędkością), to kierowca jadący 230 km/h ani nie da rady odbić na drugi pas, ani tym bardziej wyhamować.
I „fotomontaż” będzie wtedy potrzebny w razie wykonania zdjęcia post mortem, bo przy uderzeniu z tą prędkością rapera dałoby się rozpoznać co najwyżej po tatuażach.
Promowanie i robienie sobie „heheszków” z jazdy z tą prędkością to szczyt nieodpowiedzialności i mam nadzieję, że Polska Policja rzeczywiście zajrzy na Instagram rapera, a potem także do jego domu. W naszym kraju tylko w 2020 r. doszło do 22490 wypadków, w których poszkodowanych zostało 25344 osoby, a zginęło 2105 osób. Statystyka jest też jednoznaczna, jeśli chodzi o wypadki na przejściach dla pieszych – w znakomitej większości przypadków odpowiada za nie kierowca, który zapie*dalał.
Sądząc jednak po reakcjach na post Kubańczyka, dzieli nas jeszcze bardzo długa droga od chwili, gdy dojrzejemy do tego, by na drodze dbać o bezpieczeństwo swoje i innych. Cwaniaczki za kierownicą prędzej powiedzą, że „to fotomontaż” niż uderzą się w pierś mówiąc „jechałem jak debil, przepraszam”.