Polecieli w kosmos, ale właz ISS był dla nich zamknięty. Chińczycy zbudują własną stację kosmiczną
W ciągu najbliższych dwóch lat, Chiny chcą stworzyć własną, stałą stację kosmiczną na orbicie okołoziemskiej. W tym celu w przestrzeń wyniesione zostaną cztery misje załogowe i cztery transportowe.
Informacje o tych ambitnych planach przekazali tuż po udanym starcie nowej rakiety, przedstawiciele chińskiego programu kosmicznego. Bezzałogowy statek i kapsuła powrotna wyniesione zostały w przestrzeń kosmiczną na szczycie rakiety Długi Marsz 5B.
Według doniesień medialnych wystrzelona wczoraj kapsuła jest udoskonaloną wersją kapsuły Shenzhou, która bazuje na statku Sojuz produkcji rosyjskiej i może zabrać na raz sześciu astronautów.
Już wcześniej Chiny wystrzeliły eksperymentalną stację kosmiczną, która później spłonęła w atmosferze, a teraz planują zbudować większą, składającą się z wielu modułów, dzięki czemu będzie mogła skalą rywalizować z Międzynarodową Stacją Kosmiczną.
Chinom spodobało się w kosmosie
Chiny intensywnie i konsekwentnie rozwijają swój program kosmiczny. W ubiegłym roku jako pierwsi umieścili lądownik na powierzchni niewidocznej z Ziemi części Księżyca, a w ciągu najbliższych kilku tygodni planują wysłać lądownik i łazik na Marsa.
Cały program kosmiczny nabrał tempa po tym jak w 2003 r. Chinom udało się zrealizować pierwszą misję załogową.
Stany Zjednoczone od dawna zakazują swoim agencjom współpracy z Chinami, przez co Państwo Środka nie mogło uczestniczyć w budowie i korzystać z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To też po części doprowadziło do decyzji o realizacji własnego programu kosmicznego.
Wystrzelona wczoraj rakieta Długi Marsz 5B została zaprojektowana właśnie do wynoszenia na orbitę modułów przyszłej stacji kosmicznej.
Chiny są także jednym z trzech krajów, które latem wyślą misję w kierunku Czerwonej Planety. Stany Zjednoczone wysyłają lądownik z łazikiem Perseverance i helikopterem Ingenuity, Chiny wyślą lądownik i orbiter, a Zjednoczone Emiraty Arabskie wyślą orbiter.