REKLAMA

Smartwatche wymagają częstego ładowania, ale zupełnie mi to nie przeszkadza

Jednym z najważniejszych aspektów inteligentnych zegarków wydaje się być ich czas pracy bez ładowania. To właśnie o ten parametr dopytują się użytkownicy i zastanawiają się, czy nowy zegarek będą musieli ładować co kilka dni, tygodni, czy może miesięcy. Przyczyną tego jest brak znajomości kategorii inteligentnych zegarków i niesłuszne traktowanie ich w dokładnie ten sam sposób co smartfony.

Smartwatche wymagają częstego ładowania, ale zupełnie mi to nie przeszkadza
REKLAMA
REKLAMA

Specjalnie mnie to nie dziwi, bo dopóki nie miałem możliwości dłużej poużywać zegarka z platformą Android Wear, sam podchodziłem do różnego rodzaju urządzeń ubieralnych w identyczny sposób. Wszystko z powodu smartfonów, które sprawiły, że wychodząc na kilkanaście godzin z domu lub pracy zastanawiałem się, czy mój smartfon dotrwa do końca tej podróży. W przypadku inteligentnych zegarków sytuacja ta wygląda podobnie, ale tylko w teorii.

Używany przeze mnie LG G Watch R domaga się podłączenia do ładowarki średnio co dwa dni.

Nie mi oceniać, czy jest to dobry wynik. Osoby przyzwyczajone do korzystania ze smartfonów zapewne uznają go za całkiem niezły, podczas gdy użytkownicy tradycyjnych zegarków uznają go za skandaliczny. Ci ostatni nie wiadomo czemu po sprzęcie wyposażonym w procesor, ekran i liczne czujniki spodziewają się, że będzie działał tak samo długo, jak urządzenie wyposażone w kilka zębatych kół i wskazówek.

LG_G_WATCH_R_01

Właśnie z tego powodu nieco śmieszą mnie zarówno osoby, które pod każdym tekstem o inteligentnych zegarkach chwalą się brakiem konieczności ładowania swojego zegarka, jak też zapaleni fani zegarka firmy Withings, urządzenia, które inteligentnych funkcji praktycznie nie ma. Jest wyposażone jedynie w czujniki, które możemy znaleźć w większości nowoczesnych smartfonów. Ale za to trzeba go ładować wyłącznie raz na osiem miesięcy. Cóż, dwóch kubków połączonych sznurkiem nie trzeba ładować wcale, a mimo to z jakiegoś powodu obecnie korzystamy ze smartfonów.

Wróćmy jednak do meritum.

Konieczność stosunkowo częstego ładowania nie przeraża mnie z powodu małej pojemności akumulatora, która w przypadku LG G Watch R wynosi zaledwie 410 mAh. Dla porównania, używany przeze mnie smartfon LG G3 ma akumulator o pojemności 3000 mAh, niemal 7,5 raza większej niż w przypadku zegarka. Ze względu na inny rodzaj zastosowanych podzespołów, sposób działania i rozmiar wyświetlacza tak mały rozmiar ogniw nie ma większego wpływu na czas pracy urządzenia, w przeciwieństwie do czasu ładowania.

LG_G3_3

Mniejsza pojemność akumulatora przy zastosowaniu takiego samego zasilacza sprawia, że naładowanie testowanego przeze mnie smartwatcha trwa niecałą godzinę, trochę ponad trzy kwadranse. Dla porównania, ładowanie smartfonu trwa około dwie godziny albo i więcej. Oznacza to, że jeśli zapomnimy o nim i będziemy chcieli naładować go chwilę przed wyjściem z domu, przynajmniej na tyle, by podziałał kilka godzin, nie uda się nam to.

W przypadku zegarka będzie to możliwe.

Tak samo będziemy go mogli naładować w trakcie przerwy na prysznic, czy gotowanie obiadu. Konieczność ładowania smartwatcha jest o wiele mniej uciążliwa niż w przypadku smartfonu, bo trwa o wiele krócej. Oczywiście do czasu, gdy czas pracy takiego urządzenia nie staje się skandalicznie krótki, jak w przypadku zegarka Moto 360, który przed licznymi aktualizacjami mógł działać zaledwie pół dnia.

REKLAMA
LG_G_WATCH_R_02

W przypadku większości inteligentnych zegarków sytuacja taka jednak nie występuje, a urządzenie można swobodnie ładować co kilka dni. Osoby zamierzające kupić smartwatcha powinny o tym pamiętać, zanim dadzą się przekonać o ich ułomności osobom, które nigdy nie miały tego typu urządzenia w ręku. I choć inteligentne zegarki mają dużo wad, to z całą pewnością nie należy do nich konieczność częstego ładowania ich. O wiele bardziej we znaki daje się chociażby mała przydatność, która i tak jest znacznie większa niż w przypadku zwykłego czasomierza.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA