Wspólny problem producentów smartfonów. Premiery nowych urządzeń Samsunga, Sony i LG mogą się opóźnić
Już tyle miesięcy bez nowego, jeszcze bardziej „wypasionego” smartfonu? Bez obaw, czołowi gracze na rynku już szykują się do kolejnych premier. Problem w tym, że prawie wszyscy mogą wprowadzić swoje produkty z opóźnieniem.
Na rynku smartfonów zaczyna się robić bardzo ciasno. Właściwie wszyscy producenci, poza Applem, masowo tną marże, by walczyć z liczną konkurencją o klienta. Biznes ten staje się coraz trudniejszy, a coraz gorsze wyniki finansowe Samsunga są tego najlepszą ilustracją. Nikt się jednak nie poddaje, a wszyscy producenci wiedzą, że muszą szybko wprowadzić na rynek coś nowego. Jeżeli tego nie zrobią, to konkurenci zgarną do siebie klientelę.
Szykujcie się więc na nowe Lumie, LG G4, Xperię Z4 czy Galaxy S6. Wszyscy też wiecie, że nie piszę tu nic odkrywczego nie potrzeba żadnych plotek czy przecieków, by wiedzieć, że te smartfony są już szykowane na światową premierę. Wygląda jednak na to, że czołowi producenci urządzeń z Androidem mogą zaliczyć wspólną „obsuwę”, jak wynika z artykułu opublikowanego na prestiżowym BusinessKorea.
Qualcomm stworzył zbyt mocny procesor
Sercem najnowszych sztandarowych smartfonów ma być jeden i ten sam procesor: Qualcomm Snapdragon 810. To ma być prawdziwy wymiatacz w świecie mobilnym. Układ ten wyposażony jest w cztery rdzenie Cortex A57 i cztery rdzenie Cortex A53. Układ ma być w pełni 64-bitowy a dzięki dołączonemu wydajnemu procesorowi graficznemu Adreno 430 bez problemu radzić sobie z wyświetlaniem obrazu w rozdzielczości 4K.
Problem w tym, że procesor ten jest, jak się okazało, źle zaprojektowany i, w dużym uproszczeniu, zbyt wydajny. Snapdragon 810 po osiągnieciu pewnego napięcia zaczyna się przegrzewać. Na dodatek jego wydajność nie jest zadowalająca z uwagi na wadliwie zaproejtowany kontroler pamięci operacyjnej. Jakby tego było mało, sterownik do układu graficznego również sprawia problemy.
To z kolei oznacza, że procesor w ilościach masowych może nie być dostarczony na czas do fabryk producentów telefonów. A to z kolei oznacza opóźnienia premier i danie fory konkurencji. Ta sytuacja, przy tak zażartej konkurencji, jest niedopuszczalna.
Jakie jest wyjście z tej sytuacji?
Samsung może szybko naprawić straty i wykorzystać swoje własne procesory Exynos, które są konkurencyjne względem Snapdragonów. „Jedyny” problem, jaki ma, to podjęcie w odpowiednim momencie decyzji o dalszym działaniu. Inne firmy są w gorszej sytuacji. LG ma swój procesor o nazwie Nuclun, ale jest on znacznie mniej wydajny od Snapdragonów i nie nadaje on się do umieszczenia w sztandarowym telefonie.
Sztandarowy telefon z Androidem bez możliwości wyświetlania obrazu w standardzie UHD i bez 64-bitowego procesora może mieć problemy na rynku. Nie dlatego, że te innowacje przekładają się na realne korzyści, a dlatego, że konkurencja „na papierze” będzie lepsza.
Żadna z firm nie potwierdziła oficjalnie tych kłopotów i nie należy się takiego potwierdzenia spodziewać. Akcjonariusze mogliby się rozzłościć.