To może być koniec ekosystemu BlackBerry 10 - jeżynka szuka ratunku u… Amazonu
Jest mi strasznie przykro z powodu porażki BlackBerry. Uważam, że system BlackBerry 10 jest świetnie pomyślany i stanowi silną alternatywę na rynku. Tymczasem platforma dogorywa. Ale nie zamierza się jeszcze poddawać.
Testując smartfon BlackBerry Z10 byłem nim zachwycony. Może nie samym telefonem, bo bateria i aparat pozostawiały nieco do życzenia, ale ów system był (a właściwie to nadal jest) naprawdę ciekawy. BlackBerry Hub, bezbłędnie rozwiązana wielozadaniowość, dobrze (w większości) przemyślany interfejs, a to wszystko żwawe i responsywne. Może nie tak piękne (świetny wyświetlacz doskonale maskował estetykę rodem z Androida Gingerbrad), ale naprawdę to kawał dobrej roboty.
Niestety, jak BlackBerry 10 skończył, wiemy wszyscy. Niszowy Windows Phone jest przy nim arcypotęgą. Nikt nie chce tych smartfonów. A szkoda, bo przydałby się kolejny, mocny gracz. A BlackBerry 10 miał duży potencjał. Jego brak popularności dobija jego użyteczność. Chodzi bowiem o…
Aplikacje!
O tym, jak ciężko przekonać deweloperów do pisania aplikacji na mało popularny system wiedzą wszyscy użytkownicy Windows Phone 7.8. Z BlackBerry 10 jest jeszcze gorzej. Zawartość sklepu BlackBerry World to jakiś absurd. Jest jednak na to pewien półśrodek.
System BlackBerry 10 jest w stanie bowiem uruchamiać aplikacje z Androida. Co oznacza, że osoby bardziej rozgarnięte w nowych technologiach mogą instalować na smartfonie pliki .APK i je uruchamiać bez większych problemów. Zapomnijmy jednak o wygodzie przeszukiwania sklepu z aplikacjami czy automatycznych aktualizacjach.
BlackBerry doskonale zdaje sobie sprawę z dramatycznej sytuacji jeżeli chodzi o aplikacje. I wymyślił rozwiązanie. Zawiera sojusz, który powinien okazać się korzystny dla obu stron. Sojusz z prawdziwym gigantem.
Amazon Appstore obok BlackBerry World
Dyrektor generalny BlackBerry, John Chen, otwarcie przyznaje na łamach Wall Street Journal, że jego firma nie ma czasu, energii a przede wszystkim pieniędzy, by inwestować w deweloperów, tak jak robił to Microsoft w przypadku Windows Phone. Dlatego też zwraca się do pomoc do Amazonu, właściciela jednego z największych sklepów z aplikacjami dla Androida, nie licząc samego Google Play.
Amazon Appstore pojawi się na każdym smartfonie z BlackBerry 10. Kiedy? Wraz z aktualizacją do wersji systemu 10.3, która zapowiadana jest na jesień bieżącego roku. Amazon Appstore, rzecz jasna, nie jest porównywalny do bogactwa Google Play. Ale też nie można powiedzieć, by był źle wyposażony. To całkiem niezły kompromis.
Pytanie tylko czy to jeszcze bardziej nie zniechęci deweloperów piszących natywne dla BlackBerry 10 aplikacje? Po co mają to robić, skoro taniej im wyjdzie napisać tylko wersję dla Androida i umieścić ją w amazonowym sklepie? Zapewne tak się stanie. Z drugiej jednak strony, tonący brzytwy się chwyta. Lepiej stracić swój ekosystem niż cały biznes…
Ostatnie zdjęcie pochodzi z serwisu Shutterstock.