Uważaj na Gołębia: dron zostawia coś gorszego niż białe kleksy
Nowy bezzałogowiec bojowy Gołąb ma zmienić zasady taktyki wojskowej, łącząc w sobie precyzję rażenia z mobilnością i odpornością na zakłócenia. Potwierdzono rozpoczęcie produkcji seryjnej tej maszyny.
Rosyjskie media poinformowały, że ich armia rozpoczęła masową produkcję nowego drona bojowego zdolnego do wielokrotnego rażenia celów przy użyciu granatów. Gołąb to czterowirnikowy dron typu quadcopter, który został wyposażony w wewnętrzny bęben magazynkowy mieszczący do 12 granatów odłamkowych, podobnych do tych używanych w granatnikach podwieszanych. Maszyna ma być wykorzystywana do eliminacji siły żywej przeciwnika oraz lekkich pojazdów.
Dron miał być już testowany w Ukrainie
Według projektanta z firmy Stratim występującego pod kryptonimem Obi-Wan, dron był testowany w warunkach bojowych i już teraz wykorzystywany jest podczas tzw. specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie. Konstrukcja prócz granatów odłamkowych ma obsługiwać również amunicję moździerzową kalibru 82 mm. System charakteryzuje się ponoć zasięgiem do 10 km, pułapem operacyjnym 500 m i maksymalną prędkością 60 km/h. Lot na jednym ładowaniu trwa do 30 min, a kontrolę nad nim sprawuje pojedynczy operator, korzystający z systemu komunikacji Low Blizzard, który został zaprojektowany do ochrony przed zakłóceniami elektronicznymi.
Przeczytaj także:
Jak czytamy na łamach Defence Blog, w przeciwieństwie do innych podobnych dronów Gołąb przenosi uzbrojenie wewnątrz kadłuba, co upodabnia go do miniaturowego bombowca. Taka konstrukcja znacząco poprawia aerodynamikę, zmniejsza zużycie energii i wydłuża zasięg. Całość wspomagana jest przez obrotowy system kamer, zapewniający zarówno orientację w terenie, jak i łatwe namierzanie celów. W warunkach nocnych urządzenie automatycznie przełącza się na obraz termowizyjny.
Ile w tym nowoczesnej technologii, a ile propagandy?
Choć opisywane możliwości Gołębia brzmią naprawdę imponująco, warto pamiętać, że informacje na jego temat pochodzą z rosyjskich mediów państwowych. Brakuje niezależnych źródeł, które potwierdziłyby realne parametry, skuteczność i skalę użycia tego bezzałogowca. To, czy Gołąb rzeczywiście stanie się nowym symbolem precyzyjnego rażenia z powietrza, czy jedynie narzędziem propagandowym, pokaże czas i być może przyszłe nagrania z pola walki.
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Defence-Blog.com
