Spotify Music Pro - nowy abonament. Ile kosztuje, co w zamian?
Temat drogiego abonamentu od Spotify dla prawdziwych melomanów wraca od lat niczym bumerang. Aż głupio się z nim znowu przypominać. Tym razem jednak plan jest ponoć już gotowy i dopięty na ostatni guzik. Na serio. Chyba. Być może.

Spotify Hi-Fi (nazwa umowna) to już temat dający się zaliczyć do tych samych żartów, co o grze Duke Nukem Forever. Plotki o usłudze wracają co kilka lat, za każdym razem usługa ma być już zaraz, już za momencik uruchomiona. A potem cisza i nic się nie dzieje. Wręcz rozważaliśmy zignorowanie kolejnych doniesień, gdyby nie ich źródło - fachowy i dobrze poinformowany Bloomberg.
Według tych informacji plan Spotify Music Pro ma oznaczać dopłatę 6 dol. do istniejącej opłaty abonamentowej. W zamian za rzeczoną dopłatę użytkownicy mieliby dostęp do dźwięku wyższej jakości, do narzędzi do remiksowania piosenek, a także ekskluzywny dostęp do biletów na koncerty. Rzeczona cena 6 dol. to przy tym cena na rynek amerykański, a Spotify zamierza różnie wyceniać Music Pro w zależności od sytuacji ekonomicznej na danym rynku.
Czego słuchamy w ten weekend?
Spotify to nadal lider rynku cyfrowej muzyki. Aż dziwne, że pod pewnymi względami jest tak bardzo w tyle
Spotify wyraźnie odstaje od konkurencji pod względem jakości dźwięku. Podczas gdy inne platformy oferują bezstratne formaty i wysokie rozdzielczości, Spotify nadal ogranicza się do maksymalnie 320 kbps w stratnym formacie Ogg Vorbis. Dla audiofilów i entuzjastów wysokiej jakości dźwięku, platformy takie jak Tidal, Apple Music czy Amazon Music HD oferują znacznie lepszą jakość streamingu.
Warto jednak zwrócić uwagę również i na druga stronę medalu. Przytłaczająca większość użytkowników usług streamingowych konsumuje je najczęściej za pośrednictwem swoich telefonów, słuchając muzyki na średniej klasy słuchawkach Bluetooth. Dla takiego użytkownika wyższa przepływność streamu z muzyką w najlepszym razie wywoła efekt placebo, bo z uwagi na ograniczenia samego sprzętu i kodeków Bluetooth różnica w brzmieniu w najlepszym razie będzie marginalna.
*Zdjęcie otwierające: Worawee Meepian / Shutterstock