Pociągi w Polsce rozpędzą się do 250 km/h. Padła data
Obietnicę warto odnotować, choć w przypadku Centralnej Magistrali Kolejowej przywiązywanie się do terminów jest bardzo ryzykowne. W teorii pociągi już od dawna powinny poruszać się po CMK z naprawdę dużą prędkością. W praktyce wyznacza się kolejne daty.
- Pierwszą linią dla Kolei Dużych Prędkości, czyli ponad 250 km/h, będzie CMK-a po 2027 r. – zadeklarował na antenie TVP Info Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. Szef resortu podkreślił, że tego terminu „należy dochować” i jeśli nie będzie nadzwyczajnych okoliczności, to po 2027 r. CMK będzie tą, po której pociągi pojadą ponad 200 km/h.
„Rynek Kolejowy” zauważył, że po raz pierwszy w kontekście CMK padło hasło „ponad 250 km/h”. Dotychczas 250 km/h było maksymalną granicą. Nie jest pewne, czy doszło do pewnego przejęzyczenia, czy może coś się w tym temacie zmieniło.
Na duże prędkości na CMK czeka się już od lat
Kilka lat temu pojawiły się zapowiedzi, które mówiły o tym, że już w 2025 r. prędkość powyżej 200 km/h będzie na CMK możliwa. Optymistyczny termin wyznaczony przez PKP PL już w ubiegłym roku torpedował wiceminister resortu Piotr Malepszak. W rozmowie z „Wyborczą” wyjaśniał, że to nierealne i nowy rząd celuje właśnie w 2027 r.
- Dostosowanie Centralnej Magistrali Kolejowej do prędkości 250 km na godz. jest związane z GSM-R. To jest nasza największa zagwozdka, jeśli chodzi o zakończenie prac w zakresie torowym na CMK - precyzował Malepszak podczas grudniowej konferencji.
Globalny System Kolejowej Radiokomunikacji Ruchomej GSM-R to kolejowa odmiana cyfrowej łączności komórkowej GSM przeznaczona do transmisji danych wykorzystywanych jako nośnik danych dla systemu ETCS i systemów dyspozytorskich oraz do zapewnienia komunikacji głosowej z maszynistą - wyjaśnia Urząd Transportu Kolejowego.
Modernizacja CMK trwa już 15 lat, a pociągi na linii rozpędzają się do zawrotnych… 160 km/h. Nie ma więc nawet tego, co wcześniej było standardem, czyli 200 km/h.
Od lat karmieni jesteśmy jednak obietnicami nt. osiąganych prędkości. W 2021 r. PKP PLK ogłaszając przetarg na jeden z fragmentów zapowiadało, że w grudniu 2023 r. możliwy będzie przejazd z prędkością do 250 km/h.
Co ciekawe obietnica wcale nie została niespełniona, bo w 2023 r. po CMK Pendolino faktycznie pomknęło 250 km/h. Tyle że w jeździe testowej. Badania rozpoczęto od przejazdów na odcinku Opoczno Południe – Psary i Psary – Opoczno Południe. Najpierw rozpędzono się do 180 km/h, by później zwiększyć prędkość do 250 km/h.
W 2013 r. podczas testowych jazd po CMK Pendolino rozpędziło się do 293 km/h. Do dziś to rekord prędkości na polskich torach.
Na CMK rekordy bito już w latach 90.
Wiosną 1994 r. Pendolino ETR460 dobiło do 252 km/h, jednak tyle jechało jedynie przez moment. Oficjalna rekordowa wpisana prędkość to 250, 1 km/h. „Rynek kolejowy” przypominał, że był to wyczyn nie tylko na skalę Polski, ale i całej Europy Środkowo-Wschodniej.
I tak to jest. Lata mijają, zaraz kolejna wiosna, a my dalej będziemy marzyć o 250 km/h na CMK. I pocieszać się, że już niedługo – tylko dwa lata, szybko zleci, a dawne obietnice w końcu staną się rzeczywistością. No, chyba że na CMK ciąży jakaś klątwa.
Więcej o technologii i PKP przeczytasz na Spider's Web:
Zdjęcie główne: ZagAlex / Shutterstock