Filantrop, astronauta, miliarder - to on ma zostać nowym szefem NASA
Prezydent elekt Donald Trump planuje mianować Jareda Isaacmana – miliardera, filantropa i astronautę – na stanowisko szefa NASA.
Jeśli jego nominacja zostanie zatwierdzona, 41-letni Jared Isaacman będzie piątym administratorem NASA z doświadczeniem w lotach kosmicznych, zastępując byłego senatora Demokratów, Billa Nelsona, który poleciał na orbitę na pokładzie wahadłowca Columbia na początku 1986 r.
Z przyjemnością nominuję Jareda Isaacmana, doświadczonego lidera biznesu, filantropa, pilota i astronautę, na stanowisko Administratora Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA). Jared będzie kierował misją NASA polegającą na odkrywaniu i inspirowaniu, torując drogę przełomowym osiągnięciom w dziedzinie nauki o kosmosie, technologii i eksploracji
- napisał Donald Trump w mediach społecznościowych.
Dodał on, że "przez ostatnie 25 lat, jako założyciel i dyrektor generalny Shift4, Jared wykazał się wyjątkowym przywództwem, budując pionierską globalną firmę technologii finansowych. Był również współzałożycielem i dyrektorem generalnym Draken International, firmy zajmującej się lotnictwem wojskowym, przez ponad dekadę, wspierając Departament Obrony USA i naszych sojuszników".
Pasja Jareda do kosmosu, doświadczenie astronauty i zaangażowanie w poszerzanie granic eksploracji, odkrywanie tajemnic wszechświata i rozwijanie nowej gospodarki kosmicznej sprawiają, że jest on idealną osobą do przewodzenia NASA w nowej, śmiałej erze
- podkreślił Trump.
Więcej o kosmicznych misjach Jareda Isaacmana przeczytasz na Spider's Web:
Kim jest Jared Isaacman?
Isaacman ma 41 lat. Założył firmę zajmującą się przetwarzaniem płatności, którą później nazwano Shift4 Payments, gdy był uczniem szkoły średniej. Obecnie jej wartość szacuje się na około 7,4 mld dol i przetwarza płatności dla największych marek, takich jak Hilton i KFC. Zapowiedział, że planuje opuścić Shift4, gdy zostanie zatwierdzony jako administrator NASA.
Jest też właścicielem firmy Draken International, która szkoli pilotów dla armii USA.
Jego pasja do lotnictwa sprawiła, że w 2009 r. uzyskał licencję pilota, dzięki której ustanowił rekord świata, okrążając kulę ziemską lekkim odrzutowcem w czasie krótszym niż 62 godziny.
Jego przygoda z kosmosem zaczęła się od misji Inspiration4 w 2021 r., którą sfinansował i dowodził. Był to pierwszy całkowicie cywilny lot kosmiczny. Trwał trzy dni.
We wrześniu 2024 r., podczas misji Polaris Dawn, ponownie zapisał się w historii, stając się pierwszym nieprofesjonalnym (prywatnym) astronautą, który odbył spacer kosmiczny. Misja Polaris Dawn oddaliła się od Ziemi bardziej niż jakikolwiek załogowy lot od czasów programu Apollo. Lot trwał pięć dni.
Jared Isaacman jest też znanym filantropem i słynie ze swojego wsparcia dla najbardziej potrzebujących. Często organizuje zbiórki dla fundacji pomagających chorym dzieciom. Wspiera m.in. setki ukraińskich maluchów chorujących na raka, które leczone są w Polsce.
Amerykanie będą chodzić po Księżycu i Marsie
Mając szczęście zobaczyć naszą niesamowitą planetę z kosmosu, jestem pasjonatem Ameryki przewodzącej najbardziej niesamowitej przygodzie w historii ludzkości. Podczas mojej ostatniej misji w kosmos, moja załoga i ja podróżowaliśmy dalej od Ziemi niż ktokolwiek od ponad pół wieku. Mogę śmiało powiedzieć, że ta druga era kosmiczna dopiero się zaczyna
- napisał Jared Isaacman w mediach społecznościowych.
Isaacman zaznaczył, że "kosmos skrywa niezrównany potencjał przełomów w produkcji, biotechnologii, górnictwie, a może nawet ścieżkach do nowych źródeł energii. Nieuchronnie zbliża się era kwitnącej kosmicznej gospodarki - takiej, która stworzy możliwości dla niezliczonej liczby ludzi do życia i pracy w kosmosie".
W NASA zapoczątkujemy erę, w której ludzkość stanie się prawdziwą cywilizacją kosmiczną. Urodziłem się po lądowaniu na Księżycu; moje dzieci urodziły się po ostatnim starcie wahadłowca kosmicznego. Dzięki wsparciu prezydenta Trumpa mogę obiecać: nigdy więcej nie utracimy naszej zdolności do podróżowania do gwiazd i nigdy nie zadowolimy się drugim miejscem. Amerykanie będą chodzić po Księżycu i Marsie, a czyniąc to, uczynimy życie lepszym tutaj na Ziemi
- zapowiedział Jared Isaacman.
Nowy lider na nowe czasy
NASA, symbol amerykańskiej potęgi kosmicznej, potrzebuje lidera z wizją, który umie łączyć naukę, biznes i eksplorację kosmosu. Zwolennicy nominacji Isaacmana twierdzą, że jego doświadczenie w zarządzaniu, współpraca z SpaceX i pasja do eksploracji mogą wprowadzić agencję w nową erę.
Isaacman może być tym, kto przyspieszy plany powrotu na Księżyc w ramach programu Artemis i pomoże USA w wyścigu na Marsa.
Jeśli Isaacman zostanie mianowany szefem NASA, agencja może jeszcze bardziej zacieśnić współpracę z prywatnymi firmami, takimi jak SpaceX Elona Muska czy Blue Origin Jeffa Bezosa. To mogłoby oznaczać przyspieszenie innowacji, ale również większe uzależnienie od interesów miliarderów.
Jedno jest pewne – w świecie eksploracji kosmosu zaczyna się nowy rozdział, w którym granice między nauką, biznesem i polityką stają się coraz bardziej rozmyte.