Nie tylko słuchawki w cenie luksusowego auta. Czym chwali się Sennheiser na AVS2024?
Sennheiser podczas targów Audio Video Show 2024 chwalił się wieloma produktami z kosztującymi 300 tys. zł słuchawkami na czele. Nie zabrakło jednak wielu innych znacznie bardziej przystępnych cenowo produktów. Sprawdziliśmy je.
Audio Video Show to cykliczna weekendowa impreza, podczas której ponad 700 wystawców prezentuje swoje sprzęty w trzech lokalizacjach na terenie Warszawy. Jedną z nich jest Sennheiser, którego stoisko zlokalizowane zostało na stadionie PGE Narodowym. Odwiedziliśmy je, by przyjrzeć się nowościom sprzętowym.
Czytaj inne nasze teksty dotyczące Audio Video Show 2024:
Sennheiser Momentum Sport
Nowy model bezprzewodowych słuchawek dla sportowców trafia do Polski. Wyróżnia je to, że zainstalowano w nich douszne czujniki: fotopletyzmograficzny czujnik tętna (PPG, zakres od 30 do 220 uderzeń na minutę) i czujnik temperatury ciała (o dokładności +/- 0,3 stopnia Celsjusza).
Producent uznał, że ucho wewnętrzne to optymalne, ciemne miejsce o niskim stopniu zanieczyszczenia światłem, więc pomiary wykonane w tym miejscu powinny być dokładniejsze niż te z nadgarstka. Pozwala to rejestrować spójne dane, nawet w szczycie treningu zarówno na hali, jak i na zewnątrz o każdej porze roku.
Sennheiser Momentum Sport przesyłają zebrane informacje od aplikacji i urządzeń fitness (w tym Apple Health, Garmin Connect, Strava, Peloton, Polar Flow), aby jeszcze lepiej analizować nasz organizm niż przy wykorzystaniu jedynie smartwatcha. Do ich obsługi używa się apki Sennheiser Smart Control.
Do tego dochodzą zintegrowane trójosiowe akcelerometry, pojemnościowe czujniki dotykowe i czujniki podczerwieni. Odtwarzaniem steruje się za pomocą prostych gestów dotknięcia palcem, niezależnie od warunków pogodowych (dwukrotne dotknięcie policzka wstrzymuje odtwarzanie nawet wtedy, gdy mamy rękawiczki).
Do tego dochodzi oczywiście wysoka jakość dźwięku za sprawą 10-milimetrowego przetwornika. Słuchawki łagodzą efekt okluzji za pomocą akustycznego kanału odciążającego, który obejmuje wentylację powietrzem, aby minimalizować hałas kroków, oddychania i inne zakłócenia przenoszone przez ciało.
A co jeszcze warto wiedzieć o Sennheiser Momentum Sport? Te słuchawki o półotwartej konstrukcji i klasie odporności IP55 obsługują tryby adaptacyjnej redukcji szumów, przezroczystości i przeciwwiatrowy. Z innymi sprzętami łączą się poprzez Bluetooth 5.2 i obsługują kodeki aptX Adaptive, AAC i SBC
Częścią zestawu jest etui ładujące o stopniu ochrony IP54, które naładuje słuchawki trzykrotnie, co wydłuża czas pracy z 6 do 24 godzin. A ile za ten model trzeba zapłacić? Sennheiser Momentum Sport trafiły do naszego kraju w dwóch wersjach kolorystycznych (Polar Black oraz Burned Olive) w cenie 1399 zł.
Sennheiser True Wireless 4
Innym modelem słuchawek, którym warto było się przyjrzeć na stoisku Sennheiser podczas Audio Video Show 2024, jest zestaw True Wireless 4. To, co je wyróżnia, to obsługa bezstratnej technologii przesyłu dźwięku Qualcomm aptX Lossless, aptX Adaptive Audio, Auracast i tryb ultraniskiego opóźnienia. W zestawie dostajemy też akcesoria takie jak różne końcówki i pierścienie
Sennheiser Momentum True Wireless 4 wyposażono w przetwornikami TrueResponse i moduł Bluetooth 5.4, a ich sercem jest platforma Qualcomm S5 Sound Gen 2. Zapewniają wyższą czułość RF, lepszy stosunek sygnału do szumu w porównaniu do poprzednich modeli. Układ sześciu mikrofonów poprawia zarówno odbiór głosu, jak i skuteczność systemu adaptacyjnej redukcji szumów.
Zmieniona konstrukcja wkładki dousznej i tunelu akustycznego w Sennheiser Momentu True Wireless 4 chroni przed woskowiną. Nie zabrakło tu dynamicznego przełączanie pomiędzy urządzeniami i szybszego nawiązywania połączenia, a czas pracy na jednym ładowaniu to 7,5 godziny z opcją przedłużenia do 30 godzin z pomocą etui ładującego.
A ile trzeba zapłacić za Sennheiser Momentum True Wireless 4? Producent wycenił zestaw w naszym kraju na 1299 zł. Dostępny będzie w trzech wariantach kolorystycznych, czyli Black Copper, White Silver i Black Graphite.
Sennheiser Accentum True Wireless
Trzecim produktem z tej kategoriim, jakie pokazywano na Audio Video Show 2024, są Sennheiser Accentum True Wireless. Wyposażono je w 7-milimetrowe przetworniki True Response, które generują charakterystyczny dźwięk pełen mocnego i wciągającego basu wzbogaconego o naturalne średnie i wyraźne wysokie tony.
Słuchawki mają nową ergonomiczną konstrukcję, którą przygotowano we współpracy z marką Sonova, wiodącym producentem aparatów słuchowych. Przeanalizowano tysiące par uszu, by uzyskać „idealną równowagę pomiędzy stabilnością, komfortem i wyrafinowaniem”. W zestawie są cztery rozmiary wkładek dousznych.
Ten model obsługuje hybrydowy tryb ANC oraz tryb przezroczysty. Dotykowe panele sterujące pozwalają wygodnie obsługiwać odtwarzanie multimediów, połączenia telefoniczne oraz asystentów głosowych. Z innymi sprzętami zestaw łączy się przez Bluetooth 5.3 (kodeki SBC, AAC, aptX i LC3).
Czas pracy Sennheiser Accentum True Wireless na jednym ładowaniu to do 8 godzin, a z wykorzystaniem kompaktowego etui ładującego rośnie on do 28 godzin. Katalogowa cena tego modelu to 879 zł. Dostępne są w sprzedaży zarówno w czarnej, jak i w białej wersji kolorystycznej.
Sennheiser HD620S
W ofercie marki Sennheiser oprócz dousznych słuchawek bezprzewodowych można znaleźć również słuchawki nauszne, w tym przewodowe. Uwagę przykuwa nowy model HD 620S ze specjalnie dostrojonym przetwornikiem dynamicznym o średnicy aż 42 mm produkowany w fabryce marki w Tullamore w Irlandii. Dobrą jakość dźwięku zapewniają wysoki współczynnik tłumienia i 150-omowa aluminiowa cewka drgająca, która wyróżnia się szybkimi stanami przejściowymi, zapewniając mocną dynamikę w całym spektrum częstotliwości.
Metalowy pałąk i metalowe obudowy nauszników zapewniają wysoką trwałość, a stalowa płyta zamykająca przetwornik jest przy tym skutecznym izolatorem. W zestawie mamy też woreczek do przechowywania, który chroni przed kurzem i zapewnia dużo miejsca na odłączany 1,8-metrowy kabel z wtyczką stereo 3,5 mm. Do tego dochodzi nakręcany adapter na jack 6,3 mm, a osobno można dokupić symetryczny kabel 4,4 mm.
Przetwornik został skonstruowany tak, by zapewniać swobodny przepływ powietrza, co odwzorowuje zachowanie przetworników typu otwartego. Zestaw sprawdzi się zarówno podczas słuchania nagrania na żywo z koncertu, jak i wieloosobowej rozgrywki online. A ile trzeba za ten model zapłacić? Sennheiser HD 620S, które są dostępne w czarnej wersji kolorystycznej, wyceniono na 1499 zł.
Sennheiser Orpheus HE-1
Audio Video Show 2024 to przy tym świetna okazja, by posłuchać muzyki ze słuchawek kosztujących tyle, co luksusowy samochód. Podobnie jak rok temu, także i podczas 26. edycji tej imprezy Sennheiser przygotował specjalną salę odsłuchową na czwartym piętrze stadionu PGE Narodowego, gdzie prezentowany jest zestaw Sennheiser Orpheus HE-1 kosztujący bagatela 300 tys. zł.
HE-1 jest unowocześnioną wersją oryginalnego systemu Orpheus z 1991 r., który został okrzyknięty najlepszym zestawem słuchawkowym świata. Zbudowane zostały z aż 6 tys. elementów wykonanych z najwyższą precyzją. Poduszki uszne są wykonane ze skóry oraz weluru, a każde pokrętło kontroli z jednego kawałka mosiądzu z powłoką chromową.
W zestawie wykorzystano ceramiczne przetworniki pokryte złotem z użyciem technologii odparowywania. Lampy elektronowe umieszczono w wysokiej jakości osłonach ze szkła kwarcowego, a żyły przewodów są zrobione z 99,9 proc. miedzi, która jest pokryta srebrem. Obudowa systemu jest zrobiona z najwyższej jakości włoskiego marmuru Carrara, który eliminuje wibracje.
Słuchawki oferują ultraszeroki zakres charakterystyki częstotliwościowej (od 8 Hz do 100 kHz) przy poziomie zniekształceń 0,01 proc. przy ciśnieniu akustycznym 100 dB (najniższy, jaki dotychczas zmierzono w systemach reprodukcji dźwięku).
Jeśli jesteście zainteresowani tego typu sprzętami, to zdecydowanie warto wybrać się na Audio Video Show 2024; impreza rozpoczęła się w piątek 25 października i potrwa aż do niedzieli. Z kolei jeśli nie dacie rady pojawić się osobiście, to na specjalnej podstronie naszego serwisu opisujemy najciekawsze eksponaty.