Jest nowy iPad Mini. Najmniejszy tablet Apple'a doczekał się odświeżenia

Gigant technologiczny z Cupertino zaskoczył, wypuszczając swój nowy produkt bez większych zapowiedzi i konferencji. Siódma generacja miniaturowego iPada zachowuje wcześniejszą cenę oraz wygląd, co sprawia, że jest to w dużej mierze bardzo podobny sprzęt, ale z nowocześniejszymi „bebechami”. Choć wprowadzono kilka ulepszeń, nowości jest niewiele. Co więcej, w wersji Cellular zabrakło obsługi fizycznej karty SIM.

Jeśli czekaliście na rewolucję w zakresie miniaturowego iPada, niestety muszę was rozczarować. Apple wziął poprzedni model (6. generację) i pozmieniał tylko kilka rzeczy. Największą nowością jest rezygnacja z archaicznej, niepasującej do dzisiejszych standardów pojemności 64 GB. W podstawowej wersji nowego iPada Mini mamy do dyspozycji 128 GB wbudowanej przestrzeni na dane.

To akurat dobra wiadomość, ponieważ tablety Apple nie oferują możliwości rozszerzenia pamięci za pomocą karty microSD. Co prawda można skorzystać z iCloud, ale to rozwiązanie ma swoje ograniczenia – umożliwia przechowywanie zdjęć, lecz nie aplikacji. Na szczęście nowy iPad Mini wyposażono w szybszy procesor. W poprzedniej generacji zastosowano chip Apple A15, znany z iPhone’a 13 (Pro) i 14 (Plus), natomiast sercem nowego modelu jest A17 Pro, który napędzał zeszłoroczne iPhone’y 15 Pro (Max). Choć najnowsze iPhone’y korzystają z jeszcze nowszych i wydajniejszych chipów A18 i 18 Pro, różnice w codziennym użytkowaniu nie powinny być znaczące.

Apple chwali się, że zastosowanie takiego czipu pozwala na obsługę Apple Intelligence. Jednak dla nas nie ma to większego znaczenia, ponieważ w momencie premiery iOS i iPadOS 18.1 w Unii Europejskiej i Polsce nie będziemy mogli skorzystać z tych funkcji. Co jeszcze nowego? iPad Mini 7. generacji w wersji Cellular z obsługą sieci 5G został pozbawiony slotu na kartę nanoSIM – obsługuje tylko eSIM, podobnie jak inne tegoroczne modele iPadów Air i Pro.

Trochę jak iPhone’y dostępne w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo ulepszono łączność i dodano obsługę WiFi 6E, zamiast WiFi 6. Nowy iPad Mini wspiera tylko nowsze rysiki - Apple Pencil Pro oraz Apple Pencil z USB-C.

I to właściwie tyle. Reszta pozostaje dosłownie identyczna jak w zeszłej, 6. generacji iPada Mini. Tablet wciąż wygląda tak samo, wyposażony jest w 8,3-calowy ekran Liquid Retina o 60-hercowym odświeżaniu, a także 12-megapikselowy aparat z tyłu i 12-megapiskelową jednostkę z przodu. Urządzenie ładowane jest za pomocą USB-C z mocą 20 W, a zamiast FaceID zastosowano TouchID, które jest zintegrowane w przycisku do wybudzania. Tablet od wyciągnięcia z pudełka działa na systemie operacyjnym iPadOS 18.

Jak wygląda cena i dostępność nowego iPada Mini 7. generacji? Urządzenie można już zamawiać w przedsprzedaży w czterech kolorach – gwiezdna szarość, niebieski, fioletowy i księżycowa poświata. Cena zaczyna się od 2599 zł za wersję 128 GB. Kwoty za poszczególne warianty wyglądają następująco:

Regularna sprzedaż rusza 23 października. Teraz pozostaje nam czekać na drugi tablet – edukacyjny iPad 11. generacji. Czyli tę bardziej przystępną cenowo propozycję "dla mas".

Więcej o sprzęcie Apple znajdziesz na Spider's Web: