REKLAMA

Zasnąłem na konferencji. Obudźcie mnie za rok

Tragiczna była to konferencja, nie zapomnę jej przynajmniej przez trzy dni. Nie spodziewałem się wiele po Apple’u w 2024 r., ale to był istny festiwal odgrzewanych kotletów. Dzwońcie po sanepid!

Zasnąłem na konferencji. Obudźcie mnie za rok
REKLAMA

Tim Cook wszedł na scenę i bez jakiegokolwiek polotu i energii wywoływał kolejne osoby, które prezentowały te same produkty co rok temu, tylko delikatnie zmienione, żeby nikt się nie skapnął. 

REKLAMA

Najpierw pokazali Apple Watcha, którego delikatnie odchudzili i dali mu nowe paski. Dostał może jedną lub dwie funkcje, które nie zrobiły na nikim wrażenia. To był początek konferencji i jeszcze naiwnie czekałem na grube premiery i potężne newsy, które niestety nie nadeszły. Przeoczyłem więc trochę przynudzanie o AW 10, ale to też dlatego, że sam mam Ultra i te zwyklackie wersje mnie nie interesują.

Gdy zaczęli mówić o Ultra, przebudziłem się trochę.

Wymieniali jednak milion funkcji, które mają stare generacje zegarków i wtedy zrobiło się podejrzanie. W redakcji zapanowała konsternacja, nikt nie wiedział, o co właściwie chodzi geniuszom z Cupertino. Rzuciłem hasło, że ta wyliczanka obecnych już funkcji pasuje do premiery nowego koloru zegarka. Trafiłem w dziesiątkę. Apple pokazał nieświeżego kotleta, czyli Watch Ultra 2 w nowym kolorze. Kolor ładny, naprawdę. Ale jednak trochę więcej spodziewałem się po firmie, która ma pierdyliard bambilionów simoleonów na koncie i myśli, że jest liderem jakiejś gałęzi w branży technologicznej. 

Od dwóch lat Huawei ma w ofercie zegarki z ciśnieniomierzem, a Apple przez rok opracowało nowy kolor. Grubo. Jako że mój syn poszedł do szkoły, to wiem, jak to się robi: Panie Timie Cooku, oto naklejka „postaraj się bardziej”. 

Potem przyszła pora na słuchawki. Fragment o AirPods 4 był nawet ciekawy. Pierwsze AirPodsy bez gumek, ale z ANC? To jest duża rzecz, wiem, że słuchawki z gumkami wkurzają wiele osób, więc teraz będą mogły kupić słuchawki, które świetnie dogadają się z iPhone’em, iPadem oraz komputerami Mac i Apple TV, które będą wygodne i będą miały redukcję hałasów. Cieszę się szczęściem tych ludzi. 

Ja mam stare AirPodsy, te zwykłe - używam jako zapasowych, które zawsze są w plecaku. Do tego mam Pro 2, które (jak dzisiaj zapowiedziano) dostaną jakąś aktualizację, pozwalająca na badanie jakości słuchu itp. Ze słuchem nie mam problemu, wiec tu u mnie zero ekscytacji, ale mam kolegów, którzy się z tego ucieszą. Dzisiaj Apple postanowił odświeżyć AirPods Max, co mnie nawet zainteresowało, bo korzystam z pierwszej generacji tych słuchawek.

Uważam jednak, że źle już się zestarzały, chipy w AP Pro 2 zapewniają lepsze działanie, szybsze przełączanie, gdy AP Max potrafią rozłączać się, wyłączać jedną słuchawkę lub robić inne wkurzające rzeczy. Tymczasem Apple zaserwował odgrzanego kotleta, mówiąc, że w AirPodsach Max to oni nic nie będą odświeżać, a jedynie wlutują port USB-C i dodadzą nowy kolor. Serio, nie czujecie, że te 4-letnie słuchawki dzisiaj nie bronią już się ceną i nie mają użytkownikom wiele do zaoferowania? Ja przesiadłem się z AP Max na Dyson OnTrac i nie zamierzam wracać do nausznych słuchawek Apple’a. Nowych Maxów nie kupię, jeśli nie dostaną porządnego odświeżenia technologicznego. 

Potem pokazali nowe iPhone’y. Przycisk aparatu sprawił, że się autentycznie ucieszyłem. Miałem wiele sytuacji, w których nie udało mi się zrobić zdjęcia, bo oglądałem świat na żywo i próbowałem na oślep trafić w ekranowy przycisk spustu migawki. Teraz wyczuję go pod palcem. 

Nowości w iPhone’ach 16 i 16 Pro jednak nie było w mojej ocenie za wiele. To ekstremalnie nudne telefony. Nie różnią się wiele od modeli z 2023 r. Po prawdzie to i od tych z 2022 r. też nie. Moja narzeczona ma iPhone’a 14 Pro i nadal nie czuje potrzeby zmiany. Wcześniej zmieniała iPhone’a co rok lub dwa.

REKLAMA

Ja zamawiam dla siebie w tym roku iPhone’a 16 Pro Max. Skusiła mnie wielka bateria, według Apple’a „najlepsza w historii iPhone’a”. W 15 Pro to właśnie akumulator mnie najbardziej wkurza. Więc znowu poświęcę wygodę korzystania na rzecz czasu działania. Wybiorę zapewne wersję 512 GB, bo zwykle mam +200 GB zajęte, więc chcę mieć trochę zapasu. Kolorek? Chyba pustynny tytan. 

Wszystko, co musisz wiedzieć o nowych iPhone 16/16 Plus/16 Pro/16 Pro Max | Prosto z premiery
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA