REKLAMA

Odnalezienie wraku Titanica było częścią tajnej misji wojska. Szukano czegoś zupełnie innego

Titanic to jeden z najsłynniejszych statków w historii. Jego tragiczny los zafascynował miliony ludzi na całym świecie. Przez ponad 70 lat nikt nie wiedział, gdzie dokładnie spoczywa na dnie Atlantyku. Dopiero w 1985 roku udało się odnaleźć jego wrak dzięki wspólnej ekspedycji amerykańskiego oceanografa Roberta Ballarda i francuskiego oceanografa Jean-Louisa Michela.

19.07.2023 04.33
Titanic
REKLAMA

Ta wyprawa początkowo nie miała nic wspólnego z odnalezieniem Titanica - była to tajna misja US Navy, która miała na celu odnalezienie dwóch zaginionych atomowych okrętów podwodnych, USS Scorpion i USS Thresher.

REKLAMA

Dlaczego US Navy szukała atomowych okrętów podwodnych?

USS Scorpion i USS Thresher to jedyne atomowe okręty podwodne, które kiedykolwiek utraciła US Navy. Oba zatonęły w latach 60. XX wieku w czasie zimnej wojny, co wywołało wiele spekulacji i podejrzeń o możliwą ingerencję Związku Radzieckiego. USS Thresher zatonął w kwietniu 1963 roku podczas testów głębokościowych na wschód od Bostonu. Na pokładzie znajdowało się 129 osób, w tym 16 oficerów cywilnych. Przyczyną katastrofy była prawdopodobnie awaria systemu elektrycznego lub rurociągów, która spowodowała zalanie przedziałów i utratę kontroli nad okrętem.

USS Scorpion zatonął dwa lata później, w maju 1965 roku, podczas powrotu z misji patrolowej na Morzu Śródziemnym. Na pokładzie było 99 osób, w tym dwóch oficerów radzieckich jako obserwatorzy. Przyczyna katastrofy jest niejasna, ale niektórzy badacze sugerują, że mogło dojść do samozniszczenia torpedy lub kolizji z innym okrętem.

US Navy chciała odnaleźć wraki tych okrętów, aby zbadać ich stan techniczny i dowiedzieć się więcej o przyczynach ich zatonięcia. Ponadto chciała upewnić się, że nie doszło do żadnej ingerencji ze strony Związku Radzieckiego. Jednak poszukiwanie takich wraków na głębokości ponad 3000 metrów było bardzo trudne i kosztowne. Dlatego US Navy postanowiła wykorzystać okazję i sfinansować projekt Ballarda, który miał opracować nowy typ technologii podwodnej, która umożliwiłaby mu znalezienie Titanica.

Jak Ballard znalazł Titanic?

Ballard spotkał się z US Navy w 1982 roku i zaprezentował im swój pomysł na wykorzystanie zdalnie sterowanych pojazdów podwodnych (ROV), które mogłyby penetrować głębokie obszary oceanu i przesyłać obrazy na powierzchnię. Ballard był zafascynowany historią Titanica i marzył o jego odkryciu od dzieciństwa. US Navy zgodziła się sfinansować jego projekt, ale pod warunkiem, że najpierw będzie on służył do odnalezienia atomowych okrętów podwodnych. US Navy zgodziła się również, że Ballard będzie mógł poszukiwać Titanica, jeśli zostanie mu czas po zakończeniu misji związanej z okrętami.

Ballard i Michel rozpoczęli swoją ekspedycję w sierpniu 1985 roku na pokładzie francuskiego statku badawczego Le Suroît. Używali oni sonaru bocznego, który wysyłał fale dźwiękowe w bok i odbierał ich echa, tworząc obraz dna morskiego. W ten sposób udało im się odnaleźć wraki USS Scorpion i USS Thresher i zbadać je za pomocą ROV. Nie znaleźli oni żadnych dowodów na to, że okręty zostały zniszczone przez zewnętrzne siły. Po wykonaniu zadania związanego z okrętami, Ballard i Michel mieli jeszcze 12 dni na poszukiwanie Titanica.

Ballard miał pewną teorię na temat tego, gdzie mógł się znajdować wrak Titanica. Uważał on, że statek podzielił się na dwie części przed zatonięciem i pozostawił za sobą ślad złożony z różnych przedmiotów, takich jak meble, naczynia czy walizki. Ballard postanowił więc szukać tego śladu, a nie samego statku. Jego teoria okazała się trafna. 1 września 1985 roku Ballard i Michel odkryli pierwsze fragmenty pochodzące z Titanica. Następnego dnia znaleźli główną część kadłuba i wieżę sterową. Był to historyczny moment, który wzbudził wielkie zainteresowanie mediów i opinii publicznej.

Dlaczego US Navy ukrywała prawdę o misji Ballarda?

US Navy była zdenerwowana tym, że Ballard ujawnił światu odkrycie Titanica. Obawiała się ona, że ludzie mogą domyślać się, że była to tylko przykrywka dla tajnej misji wojskowej. US Navy nie chciała ujawniać szczegółów na temat swoich atomowych okrętów podwodnych ani tego, co się z nimi stało. Dlatego przez wiele lat utrzymywała w tajemnicy prawdziwy cel ekspedycji Ballarda i Michela.

Dopiero w 2008 roku Ballard wyjawił prawdę o swojej misji w wywiadzie dla National Geographic. Ballard wyjaśnił, że US Navy nigdy nie spodziewała się, że znajdzie Titanica, i dlatego była bardzo zdziwiona jego sukcesem. "Ale ludzie byli tak skupieni na legendzie Titanica, że nigdy nie połączyli kropek", dodał Ballard.

REKLAMA

Odkrycie wraku Titanica wywołało wiele emocji i kontrowersji. Niektórzy chcieli podnieść statek na powierzchnię lub wydobyć z niego cenne przedmioty. Inni uważali, że należy go zostawić w spokoju jako miejsce pamięci i grobowiec ponad 1500 ofiar katastrofy. Ballard był zwolennikiem tej drugiej opcji. Uważał on, że wrak Titanica jest częścią dziedzictwa kulturowego i historycznego ludzkości i powinien być chroniony przed rabunkiem i niszczeniem.

W 1986 roku Ballard powrócił do wraku Titanica i umieścił na nim tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA