"Ukraińcy zajmują miejsca w szpitalu". Uwaga na kolejny paskudny fake news
W sieci pojawiła się kolejna fałszywa informacja, której celem jest zmiana nastawienia Polaków do uciekających przed wojną Ukraińców. Po kłamstwie o "tanim paliwie", przyszedł czas na plotkę o zajmowanych przez uchodźców szpitalach.
Pojawiają się wiadomości o tym, że na SOR-ach przyjmowani są tylko Ukraińcy. To dezinformacja, która ma na celu siać nienawiść wobec uchodźców - ostrzegł na Twitterze Jakub Tomczak.
Oto przykład takiego fake newsa:
Ilu to znajomych w szpitalu/ministerstwie/innym ważnym miejscu widział już internet w trakcie pandemii. Czasami źródłem powielania niesprawdzonych informacji jest zwykły strach, ale w tym przypadku trudno mówić o obawach. Nie przez przypadek kłamstwa o "tanim paliwie dla Ukraińców" czy właśnie specjalnym traktowaniu w szpitalach pojawiają się zaraz po tym, gdy wydawane są ostrzeżenia na temat działalności ruskich trolli.
Raczej to nie przypadek, że często autorami takich niesprawdzonych informacji są osoby, które wcześniej negatywnie, delikatnie mówiąc, wypowiadały się o szczepionkach.
Ministerstwo Zdrowia dementuje - każdy potrzebujący traktowany jest tak samo
Łatwo wyobrazić sobie konsekwencje takiego fake newsa. Niechęć do uchodźców to jedno. Pamiętajmy, że kłamstwo o agresywnym zachowaniu uchodźców doprowadziło do "patroli" na ulicach Przemyśla. A plotka o braku paliwa do ogromnych kolejek na stacjach.
Z niedalekiej przeszłości wygrzebać możemy inne wzbudzające niepokój przykłady. Antyszczepionkowe szury potrafiły wchodzić do szpitali czy atakować miejsca, w których dokonywano szczepień. Obawiam się, że teraz placówki służby zdrowia mogą być pełne gości, którzy będą chcieli "udowodnić", że Polacy są spychani na margines, a Ukraińcy korzystają z nieliczonych przywilejów. A właśnie tego polska służba zdrowia potrzebuje - zamieszania i głupich akcji.
Tym bardziej że w szpitalach faktycznie pełno może być osób zza wschodniej granicy. Do Polski już trafiło milion uchodźców (tylko w niedzielę 6 marca przeszło 140 tys.!), a naiwnością byłoby stwierdzić, że to osoby w pełni zdrowe, które przez najbliższy czas nie będą potrzebować opieki. Dlatego już boję się konsekwencji tego fake newsa.
Wojna to wyjątkowa sytuacja, ale teraz jak na dłoni widzimy, do czego doprowadziło pobłażanie środowiskom antyszczepionkowym
Pandemia dla fake newsów była poligonem doświadczalnym, dowodem na to, jak łatwo manipulować środowiskiem. Jasne, takich momentów było więcej - wybory w USA, Brexit - ale przy koronawirusie wyniesiono dodatkową lekcję: że internetowa manipulacja wpływa bezpośrednio na zdrowie ludzi. Kłamstwem można przekonać kogoś, żeby się nie zaszczepił, co mogło doprowadzić do poważnych powikłań czy nawet śmierci.
Teraz z kolei kłamstwem chce się napuścić Polaków na uciekających przed wojną Ukraińców. Niestety nie jestem przekonany, czy czegokolwiek nauczyliśmy się na błędach pandemii. W trwającej wojnie cyfrowej jako społeczeństwo jesteśmy łatwym celem.