REKLAMA

Najpierw się śmieją, a potem się przyłączają — składaki Samsunga bez ładowarki w pudełku

Samsung najpierw się z Apple’a nabijał, ale potem poszedł jego tropem. W pudełkach z topowymi telefonami Galaxy Z Fold3 5G i Galaxy Z Flip3 5G również zabraknie ładowarek.

galaxy z fold3 na abonament play plus t-mobile orange flip3 5g samsung
REKLAMA

Ileż to padło cierpkich słów pod adresem Apple’a, gdy firma z Cupertino ogłosiła, że do nowych telefonów nie będą dołączane ładowarki i słuchawki! Szydzili z Tima Cooka, nazywanego z przekąsem najlepszym księgowym Apple’a w dziejach, zarówno konsumenci (którzy w tym ruchu widzieli jedynie skok na kasę) jak i jego konkurenci. Problem w tym, że wśród marek, które z Apple’a sobie dworowały, znalazł się pewien koreański gigant

REKLAMA

Samsung, gdyż o nim mowa, miał oczywiście słuszność w swych komunikatach na chwilę ich publikacji, ale pod koniec ubiegłego roku firma zaczęła po cichu usuwać te reklamy, w których chwalił się obecnością ładowarek w zestawach sprzedażowych. Nie uszło to oczywiście uwadze internautów, tak jak i fakt, że ładowarek zabrakło… w pudełkach ze smartfonami z linii Galaxy S21. Zostały one jednak w składakach z linii premium — do czasu.

Najnowsze telefony w ofercie firmy, czyli Galaxy Z Fold3 5G i Galaxy Z Flip3 5G, również są sprzedawane bez ładowarki w zestawie.

Pomijając już fakt, że sam tej decyzji mogę tylko przyklasnąć, to jestem ciekaw, jak zracjonalizują sobie ten fakt fani Samsunga, którzy krytykowali Apple’a za brak ładowarek do modeli premium. Tak jak w przypadku Galaxy Z Flip3 5G można bowiem użyć argumentu, że brak kostki pozwolił zbić cenę trzeciej generacji składaka do bardzo niskiego poziomu, tak w kontekście Galaxy Z Fold3 5G nie ma on racji bytu (a do tego konkurencyjne Xiaomi daje klientom wybór).

Oczywiście można zgryźliwie dodać, że Apple wszedł w ostatnich latach na jeszcze wyższy poziom, bo os samego początku nie dorzuca ładowarki do swojej najnowszej ładowarki, bo w zestawie z nowym akcesorium MagSafe brakuje kostki wkładanej do gniazdka. Okazuje się jednak, że również i na to Samsung ma już odpowiedź — w ofercie firmy z Korei znalazły się ładowarka indukcyjna Duo 9Q EP-P4300, która również jest pozbawione ładowarki sieciowej…

 class="wp-image-1821694"
W sklepie Samsunga można znaleźć ładowarkę (indukcyjną) bez ładowarki (sieciowej)

Ładowarki to nowe gniazda minijack.

Jakby tego było mało, to nie jest pierwsza tego typu sytuacja na rynku mobilnym. Ledwie kilka lat wcześniej cały świat pomstował na to, że Apple w nowym telefonie nie znalazł miejsca na gniazdo minijack, a po chwili w mało którym smartfonie z Androidem został po takowym ślad. Oczywiście producenci telefonów z Androidem zaraz po premierze iPhone’a chwalili się obecnością portu słuchawkowego, by chwilę lub dwie później się z tych deklaracji rakiem wycofywać.

Tak jak wspominałem jednak wcześniej, z decyzją o pozbyciu się ładowarek zgadzam, ale Samsung zapracował sobie sam na to, by teraz mu wypominać zmianę strategii. Jestem przekonany, że nikt by większej uwagi na taki ruch Samsunga nie zwrócił, gdyby tylko firma w momencie premiery iPhone’ów pozbawionych kolejno gniazd minijack oraz ładowarki w pudełku ten fakt taktownie przemyślała, zamiast robić reklamy zwracające uwagę na ten fakt.

Na szczęście poza łyżką dziegciu w postaci braku ładowarek produkty zaprezentowane na konferencji Galaxy Unpacked zapowiadają się naprawdę nieźle.

REKLAMA

W ofercie koreańskiej marki na drugą połowę 2021 r. znalazły się dwa składane telefony oraz liczne akcesoria, którymi bawił się i zachwycał mój redakcyjny kolega. Łukasz Kotkowski przetestował wstępnie z myślą o czytnikach Spider’s Web oba nowe modele, czyli Galaxy Z Flip3 5G, jak i Galaxy Fold3 5G.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA