Elon Musk stworzył nowe stanowisko i sam się na nim obsadził. Został dzisiaj technokrólem
Pisanie o Elonie Musku jest wyjątkowo łatwe. Sam zainteresowany wszak dostarcza gotowego materiału do wykorzystania w tytułach artykułów na całym świecie. Tak jest i tym razem.
O co chodzi z technokrólem?
Jest to nowe stanowisko utworzone w firmie Tesla. Nie, nie jest to jedynie informacja wrzucona przez Elona ku radości jego fanów na Twittera. To wszak nic by nie znaczyło, prawda? Zgodnie z dokumentami złożonymi w Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, z dniem 15 marca br. Elon Musk pełni w firmie Tesla funkcję CEO, czyli dyrektora generalnego oraz funkcję Technokróla (ang. Technoking).
Jakby tego było mało, w tych samych dokumentach pojawiła się informacja, iż dotychczasowy Dyrektor finansowy Tesli Zach Kirkhorn, obejmuje tego samego dnia funkcję Mistrza Monet (ang. Master of Coin).
To z pewnością zmieni - a wręcz zrewolucjonizuje - cały rynek motoryzacji. Wszak raz na zawsze ustalono w końcu, kto jest na nim królem, a kto jego poddanym.
Technokról to w rzeczywistości król trollingu
A tak na poważnie, Elon Musk po raz kolejny ewidentnie się nudzi i wprost uwielbia robić wokół siebie szum, co - trzeba przyznać - doskonale mu wychodzi. Nowe stanowiska w rzeczywistości niczego nie zmieniają, ale za to, jaki to stanowi ogromny potencjał do tworzenia memów, tysięcy nowych artykułów o Elonie Musku, które będą tylko budować rozpoznawalność i to przy zerowym koszcie dla głównego zainteresowanego.
Dobrze, że się chociaż zorientowałem, że to taki wybieg i się nie dałem na niego nabrać. A nie, czekaj…