REKLAMA

Podstawowe pytanie: czy Cyberpunk jest wygodny? Sprawdziłem oficjalne krzesło

Secretlab zaprezentował dzisiaj oficjalnie swoje nowe krzesło dla graczy. Mieliśmy już okazję posadzić na nim cztery litery podczas pokazu gry Cyberpunk 2077.

CyberPunk 2077 gameplay showcase 6
REKLAMA

Do zaplanowanej na 19 listopada 2020 r. premiery gry Cyberpunk 2077 pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale na początku tego tygodnia odbył się pierwszy zamknięty pokaz gry, na który zostali zaproszeni przedstawiciele prasy. Sam miałem okazję wziąć w takowym spotkaniu już w poniedziałek, a na łamach Spider’s Web pojawiła się już seria tekstów poświęconych grze:

REKLAMA

Tak jak można było tego oczekiwać, przedstawiciele CD Projekt RED przygotowali stanowiska komputerowe, na których mieliśmy okazję ograć ich grę. Okazało się przy tym, że były one pełne akcesoriów przyozdobionych logo Cyberpunk 2077, wśród których znalazły się opisywane przez nas już wcześniej pady od konsoli Xbox One, słuchawki itp. Nie zabrakło jednak niespodzianki.

Secretlab x Cyberpunk 2077

Dziennikarze, którzy pojawili się na pokazie, mogli usadowić się przed komputerowym monitorem z uruchomioną grą na nowym krześle marki Secretlab z kolekcji na 2020 r. Nie były to jednak dotychczas wydane modele, tylko edycja specjalna przygotowana w komitywie z CD Projekt RED, co było zresztą widać na pierwszy rzut oka ze względu na kolorystykę.

Secretlab Omega 2020 Cyberpunk 2077 Edition (dla graczy o wzroście poniżej 180 cm i poniżej 110 kg) oraz Secretlab Titan 2020 Cyberpunk 2077 Edition (dla osób mierzących od 175 cm do 200 cm o wadze do 130 kg) łączą w sobie krzykliwy żółty kolor wewnątrz oraz czerń na zewnątrz. Na tylnej ściance oparcia nie zabrakło też grafiki przedstawiającej samuraja.

REKLAMA
 class="wp-image-1198897"

Firma poinformowała przy tym, że oba modele trafiły już do limitowanej sprzedaży i można je kupić za bagatela 389 euro i 489 euro. Jeśli zaś chcielibyście spytać, jak się na tym siedzi, to zważcie na to, że spędziłem na cyberpunkowym krześle w wersji Omega 2020 zaledwie cztery godziny, więc trudno je oceniać, ale przez ten czas ani razu nie poczułem się niekomfortowo. Wręcz przeciwnie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA