REKLAMA

Steam podbiła gra o wyścigach dziewczyn udających konie. Dobrze czytasz

Umamusume: Pretty Derby to nowy hit Steam. W darmową produkcję stale gra 50 tys. osób z całego świata, a średnia ocen tego tytułu jest niezwykle wysoka. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie nietypowa tematyka japońskiego tytułu.

Umamusume- Pretty Derby
REKLAMA

Steam ma nowy hit. To darmowa produkcja Umamusume: Pretty Derby, która bierze szturmem ranking popularności. Na ten moment gra cieszy się większym zainteresowaniem niż Helldivers 2, Elden Ring czy Black Myth Wukong. Nie byłoby w tym nic nietypowego, gdyby nie tematyka podejmowana w japońskiej produkcji.

REKLAMA

Wylałem krew, pot, łzy i wiele więcej by trenować moje koniary

Koniary wspomniane przez jednego z komentujących na Steam to tytułowe Umamusume – hybrydy koni oraz... nastoletnich dziewczyn, wystawiane przez graczy do wyścigów na tokijskim torze. Pomysł tak absurdalny, że jak najbardziej godny szalonych japońskich umysłów, regularnie wprawiających nas w osłupienie.

W świecie gry dziewczyny strzygące końskimi uszami oraz machające kitami nikogo nie dziwią. Nie potrzebują dżokejów, za to uwielbiają biegać, regularnie ściągając się przed liczną widownią. Gracz wciela się w trenera takich koniar, kompletując stadninę pełną Umamusume o rozmaitych silnych i słabych stronach.

Zdaję sobie sprawę, że opis tej gry brzmi jak pretekst do mało wybrednego hentai. Na szczęście w Umamusume: Pretty Derby europejska kategoria wiekowa 18+ to pokłosie motywów hazardu, stanowiących część wyścigów konnych. Dla porównania, w Japonii ta sama aplikacja otrzymała kategorię 3+. Wszystko jest tu bowiem przesłodzone, kolorowe i do bólu kawaii. Stylistyka gry budzi skojarzenia z japońskimi produkcjami typu idol maker, w których nastolatki stają się gwiazdami popkultury, walcząc o serca i portfele fanów.

W Umamusume: Pretty Derby także walczy się o fanów, ale na torze wyścigowym. Przed samą gonitwą gracz trenuje oraz rozwija swoje koniary, od czasu do czasu odkrywając fragmenty ich osobistych historii. Brzmi dziwacznie, ale hej – jakimś cudem dziesiątki tysięcy graczy na całym świecie zakochały się w tej darmowej produkcji.

Umamusume: Pretty Derby ma bardzo ciekawy pomysł na rozgrywkę. W zasadzie to brak tej rozgrywki.

Gdy konie dziewczyny Umamusume wybiegają ze swoich boksów, tracimy kontrolę nad wydarzeniami. Nie katujemy przycisków, przyspieszając swoją faworytkę ani nie sterujemy nią na torze. Zamiast tego rozsiadamy się w fotelu i oglądamy wyścig, trzymając kciuki za swoją podopieczną.

Wydarzenia na torze, chociaż nie mamy na nie wpływ, są wypadkową wcześniej podjętych działań. Nie tylko intensywnego treningu, ale również zaplanowanej taktyki, z podziałem na konkretne odcinki toru. Gracz musi brać pod uwagę parametry swojej koniary, od jej kondycji po specjalne umiejętności. Tylko dobrze przemyślana strategia na całe 2000m może zapewnić zwycięstwo, gnanie na złamanie karku nie jest tutaj rozwiązaniem.

Twórcy Umamusume: Pretty Derby zamieniają wyścigi w efektowne animacje 3D, z napięciem rosnącym w miarę zbliżania się do mety. Akcja jest intensywna, pojedynki personalne, a rywalizacja zacięta. Gracz nie może jednak nic zrobić, poza krzyczeniem: nie tak cię trenowałem koniu!

Nie rozumiem, ale szanuję. Chociaż odrzuca mnie otoczka gry mobilnej, z milionem walut i ekranów.

Uwielbiam nietypowe, absurdalne, wręcz popaprane gry. Jednak z Umamusume: Pretty Derby raczej się nie polubię. Produkcja odrzuca mnie interfejsem gry mobilnej, z masą ekranów, okazji, ofert, promocji, walut oraz paczek. Jako gracz z trzydziestką na karku, jestem na takie rzeczy mocno uczulony. Warto za to odnotować, że gracze, którzy włożyli w ten tytuł sporo czasu, nie określają polityki mikro-transakcji jako przesadnie agresywnej. Przeciwnie. Według nich trudno wyczerpać dzienny limit darmowych wyścigów.

REKLAMA

Chociaż sam się odbiłem, szanuję twórców Umamusume: Pretty Derby za dziki, absurdalny pomysł. Doceniam go zwłaszcza teraz, w kontekście przesadnie napompowanych, powtarzalnych, pozbawionych duszy produkcji AAA, jakich wychodzi zbyt wiele. Trzeba tylko zaznaczyć, że część tego uznania należy się twórcom anime, na podstawie którego powstała omawiana gra.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-15T21:04:52+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T20:08:30+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T19:40:25+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T19:02:53+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T18:17:50+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T17:36:50+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T17:11:10+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T15:39:19+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T13:00:41+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T12:19:49+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T09:59:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T08:27:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T06:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T21:38:59+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T21:01:22+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:35:53+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:11:02+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T19:02:54+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T18:34:32+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T18:04:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T17:30:15+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T16:44:05+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA