REKLAMA

Teleskop Jamesa Webba pomoże szukać śladów życia na księżycach Jowisza i Saturna

Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba to następca Teleskopu Kosmicznego Hubble'a, który da naukowcom nowe możliwości poszukiwania śladów życia w kosmosie.

Teleskop Jamesa Webba
REKLAMA
REKLAMA

Teleskop Kosmiczny Hubble'a to już staruszek. Na orbitę został wyniesiony w 1990 r. Niewiele osób dziś pamięta, że początki jego misji przebiegały w bardzo nerwowej atmosferze. Okazało się bowiem, że kształt zwierciadła został niewłaściwie zaprojektowany. Efekt? Instrument  nie działał jak należy, a jego zdolność rozdzielcza nie była zgodna z planami inżynierów.

Jedna z anegdot mówi, że naukowcy przyznali się przed Kongresem USA, że źle zaprojektowali instrument za 1,5 mld dol. i potrzebują kolejnych 2 mld. dol. na jego przystosowanie do właściwego działania. W 1993 r. na orbitę wysłano misję serwisową. Była to bardzo skomplikowana operacja.

Astronauci musieli przechwycić teleskop i umieścić go w ładowni wahadłowca Endeavour, Następnie zainstalowali moduł korygujący o nazwie COSTAR (to akronim od Corrective Optics Space Telescope Axial Replacement), składający się z pięciu zwierciadeł korekcyjnych. Do dziś, czytając o tych wydarzeniach można trafić na żartobliwe tytuły mówiące, że w 1993 r. Teleskop Kosmiczny Hubble'a otrzymał okulary korekcyjne. NASA opublikowała oczywiście zdjęcie z tej misji. Przeszło ono do historii.

Misja serwisowa Teleskopu Kosmicznego Hubble'a class="wp-image-590462"

Teleskop Hubble'a to bardzo ważny instrument dla nauki, choć najczęściej kojarzony jest przez laików z pięknymi zdjęciami galaktyk, gromad gwiazd czy mgławic. Tymczasem Hubble to kopalnia informacji dla astronomów czy astrofizyków.

To dzięki niemu wiemy dziś, że w centrum większości galaktyk znajdują się supermasywne czarne dziury. Na danych z teleskopu opiera się wiedza na temat przyspieszania ekspansji wszechświata. Hipoteza o ciemnej energii, powodującej to zjawisko, jest również efektem pracy Teleskopu Hubble'a. Na polu "czystej" astronomii instrument zasłużył się choćby odkryciem dwóch księżyców Plutona. Były to: Nix i Hydra.

Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba zastąpi staruszka Hubble'a.

Prace nad Teleskopem Kosmicznym Jamesa Webba trwają od dwóch dekad. Ma trafić na orbitę w październiku przyszłego roku. JWST będzie największym teleskopem kosmicznym działającym w podczerwieni. Jego główne lustro, składające się z 18 mniejszych luster ma masę 705 kg. Średnica zwierciadła wynosi 6,5 metra. O ile wielkość Teleskopu Hubble'a porównuje się do TIR-a, JWST z rozłożonymi panelami słonecznymi rozmiarami zbliża się do kortu tenisowego.

Fakt, że Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba będzie działał w zakresie podczerwieni odkrywa przed naukowcami wiele możliwości. Już teraz opracowują listę celów badawczych. Znajdują się na niej między innymi dwa księżyce w Układzie Słonecznym: Europa, krążąca wokół Jowisza i Enceladus, naturalny satelita Saturna. Dlaczego budzą one zainteresowanie? Między innymi ze względu na możliwość odkrycia na nich śladów życia.

Na Enceladusie odkryto niedawno ślady molekularnego wodoru. Pióropusze materii wytryskujące z pęknięć w lodowej skorupie księżyca, noszą ślady oddziaływań hydrotermalnych. Oczywiście nie dowodzi to jeszcze, że na satelicie Saturna znajdują się tzw. składniki życia i może zachodzić fermentacja metanowa, ale trop jest ważny i należy go zbadać.

Europa jest celem zainteresowań naukowców z podobnego powodu. Na powierzchni tego księżyca również odkryto pióropusze materii. Badacze porównują wyniki obserwacji Teleskopu Hubble'a z termalną mapą Europy stworzoną przez sondę Galileo. JWST pomoże naukowcom w identyfikacji tych regionów, gdzie następują procesy geologiczne. Być może dostarczy odpowiedzi na pytania czy materia w tych pióropuszach zawiera lód wodny.

NASA przygotowała symulację możliwych wyników pracy Teleskopu Jamesa Webba w zakresie badań Europy.

REKLAMA

Kosmiczny Teleskop Hubble'a otworzył przed nauką nowe możliwości. Dane dostarczane przez ten instrument będą analizowane jeszcze przez lata. Teleskop Jamesa Webba otworzy nowy rozdział w eksploracji kosmosu z orbity. Możemy spodziewać się wielu odkryć, być może nawet rewolucyjnych.

Zdjęcie główne: Northrop Grumman / NASA

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA