Nigdy więcej nie kupię gry w Origin, ani klucza do niej z CDP.pl
Przed majówką polskie CDP.pl ogłosiło partnerstwo z Electronic Arts i zaproponowało kilka gier w atrakcyjnych cenach. Skusiłem się na trylogię Mass Effect. I strasznie żałuję, bo zakupiona gra to tylko CD Key do platformy Origin, która Steamowi nie dorasta do pięt. Dowiedziałem sie też, że EA wypiera się oficjalnego partnerstwa z polskim serwisem CDP.pl.
Skuszony promocją o dobrymi opiniami na temat CDP.pl zdecydowałem się trochę wbrew sobie na zakup trylogii Mass Effect. O grach słyszałem wiele dobrego, ale do tej pory nie miałem okazji się z nimi zapoznać. Co prawda ostatni Cyfrowy Giermasz nie zdobył uznania, ale pozycje EA były dostępne faktycznie w atrakcyjnych cenach, więc czemu nie? Promocja dotyczyła całej trylogii, więc zdecydowałem się na zakup i rozpocząłem przygodę z odpowiednikiem Steama od Electronic Arts: platformą Origin.
Origin i problem z uruchomieniem gry
Do tej pory byłem szczęśliwym użytkownikiem Steama. Pomijając kwestię regionalnych blokad, które czasem dają mi się we znaki, sklep Valve nigdy nie sprawił mi zawodu. Gry kupuje i instaluje się bezproblemowo, a uruchomienie nawet starszych tytułów to kwestia zaledwie kilku kliknięć. Oprogramowanie, przynajmniej w moim przypadku, jest po prostu bezawaryjne. O Origin tego powiedzieć się nie da.
Pierwszy problem jaki napotkałem to samo... uruchomienie gry. Po ściągnięciu kilku gigabajtów danych i zainstalowaniu pierwszej części Mass Effecta spotkała mnie niespodzianka. Gra po prostu się nie uruchamia. Naturalnie szukałem rozwiązania problemu w Google. Już nieco poirytowany, skoro u konkurencji wszystko po prostu działa, a tutaj muszę sobie radzić sam z pierwszym, niemal flagowym, tytułem.
Tryb zgodności z XP twoim przyjacielem
Podpytałem znajomych i szukałem rozwiązania w sieci. Okazało się, że problem nieuruchamiających się gier nie tylko jest powszechny, ale dotyczy też innych tytułów. Załamałem ręce, gdy inni gracze proponowali użycie... cracka. Grę udało mi się w końcu odpalić, musiałem nieco pogłówkować. Problem rozwiązało uruchomienie całego Origina w trybie zgodności z systemem Windows XP. Nie przemawia do mnie tłumaczenie tego faktu tym, że gra jest już stara i przygotowana była znacznie wcześniej, niż pojawił się na rynku system Windows 8 w wersji x64.
CDP.pl i Electronic Arts nadal prowadzą sprzedaż tego tytułu, więc albo gra powinna zostać uaktualniona, albo gracz powinien dostać jasną informację przy zakupie, jak poradzić sobie z takim problemem. Dodam też, że pierwsza część kupiona w ramach trylogii dostępna jest wyłącznie w angielskiej wersji językowej. Nic to, że tłumaczenie jest dostępne, a CDP.pl nie ma po prostu do niego praw; ba, po dodaniu do Origin nie da się do pierwszej części Mass Effect pobrać do niej polskiej instrukcji.
Origin ma inne braki
Kolejny problem platformy Origin ujawnił się, gdy szukałem dodatków dodatków do trylogii. W wyszukiwarce sklepu pojawiło się tylko jedno DLC do pierwszej części Mass Effect o nazwie Pinnacle Station. Kupiłem je z rozpędu, i dopiero później zorientowałem się, że zawarte jest ono w paczce z trylogią. Moja wina, że tego nie sprawdziłem - ale z drugiej strony to Origin nie powinien pozwolić mi zapłacić za coś, co już mam. Oczywiście jeśli ma być traktowany jako platforma przyjazna graczom.
Napisałem maila do supportu EA z prośbą o zwrot środków, które wydałem na niepotrzebny dodatek. Względnie łatwo udało mi się doprosić o zwrot tych kilku złotych, więc nie powinienem zbytnio narzekać, ale powtarzam, że to sam Origin nie powinien pozwolić na ten zakup. Ale to mniej istotne, bo przy okazji dowiedziałem się jednej bardzo ciekawej rzeczy. EA nie przyznaje się do partnerstwa z CDP.pl.
CDP.pl nie jest uznany za oficjalnego partnera EA
Support EA nie do końca zrozumiał moją prośbę o zwrot środków za dodatek. Konsultant odpowiedział tak, jakbym chciał dostać od EA zwrot środków za całą trylogię Mass Effect kupioną w CDP.pl. Nie było to moją intencją, ale przy okazji dowiedziałem się, że dla EA CDP.pl oficjalnym partnerem nie jest. Słucham?
Witam serdecznie,
Dziękuję za kontakt z Centrum Pomocy Electronic Arts. W przypadku zakupu poza Origin, proszę zwrócić się z prośbą o zwrot środków do sprzedawcy. CDP.pl nie jest autoryzowanym sprzedawcą gier Electronic Arts. Autoryzowani sprzedawcy Electronic Arts Polska to:
www.gram.pl
http://store.origin.com
http://store.steampowered.com
Osoby kupujące klucze do gier poza wyżej wymienionymi oficjalnymi kanałami sprzedaży robią to na własne ryzyko. Jeśli klucz nie został zakupiony poprzez oficjalny kanał sprzedaży, Centrum Pomocy EA nie będzie w stanie udzielić pomocy.
W przypadku, jeżeli gra została zakupiona u autoryzowanych sprzedawców, to proszę przesłać potwierdzenie zamówienia. W innym przypadku proszę skontaktować się z dystrybutorem cyfrowym, od którego kupiona została gra.
No to w końcu oficjalne, czy nie?
Bardzo mnie to zdziwiło, bo partnerstwo wyglądało na oficjalne. Ba, od jego ogłoszenia minęło blisko dwa tygodnie, więc support EA powinien już dostać informację i przekazać ją pracownikom. Poprosiłem więc o komentarz support CDP.pl, którego odpowiedź zamieszczam poniżej. Możecie się na nią powołać, jeśli support EA będzie starał się Was zbyć z problemem. Mam też nadzieję, że sprawa zostanie w EA szybko wyjaśniona, a pracownicy odpowiednio poinstruowani.
Witam,
Dziękujemy za zgłoszenie, odpowiednia informacja zostanie wysłana do firmy Electronic Arts. Nasza firma jest oficjalnym partnerem i wszystkie sprzedawane klucze pochodzą bezpośrednio od firmy Electronic Arts. Klucze są objęte pomocą techniczną EA, w przypadku problemów z uzyskaniem pomocy proszę w zgłoszeniu załączyć tą wiadomość.
Pozdrawiam,
Piotr Jasiński
Dział obsługi klienta cdp.pl
Bałagan komunikacyjny
Wygląda na to, że wszystko jest ok, a gry kupione przez CDP.pl powinny mieć wsparcie i błogosławieństwo samego EA. Ktoś po prostu nie zadbał o poinformowanie o tym fakcie swoich pracowników. To strasznie dziwne, biorąc pod uwagę, że współpraca trwa już blisko dwa tygodnie, a konsultanci EA do teraz wprowadzają klientów w błąd. CDP.pl może przez to nieco stracić na wiarygodności.
Patrząc na wszystkie problemy z kontaktem z Electronic Arts i brakami w platformie Origin strasznie się obawiam jego partnerstwa z Disneyem i wykupienia praw do tworzenia licencjonowanych gier ze świata Gwiezdnych wojen. Jeśli będą one dostępne wyłącznie przez Origin, długo będę się zastanawiać, czy zdecydować się na ich zakup. Mam nadzieję, że EA się opamięta, a swoim graczom da wybór, gdzie wolą kupować swoje gry.
Origin w cieniu Steama
Steam był pierwszą platformą, która odniosła tak olbrzymi sukces na polu cyfrowej dystrybucji gier na komputery PC. Electronic Arts nieco zaspało, a teraz rozpaczliwe próbuje przekonać graczy do korzystania z ich autorskiego rozwiązania. Miłośnicy takich gier jak Battlefield lub właśnie Mass Effect nie mają wyboru - trzecie odsłony obu gier nie były dostępne w żaden inny sposób. Co prawda pierwsze dwie części można kupić w Steamie, a następnie po prostu dopisać swój CD Key do Origina, ale transfer w drugą stronę już nie jest możliwy.
Trudno się dziwić EA. Próbuje wykorzystać swoje gry do przekonania graczy do swojego rozwiązania. Wolałbym jednak, aby nie zmuszali mnie do korzystania z Origina na siłę. Lepszym wyjściem byłoby stworzenie naprawdę dobrego produktu, z którego po prostu sam chciałbym korzystać, ale do tego daleka droga. Dziś Origin to niestety zło konieczne i odradzam Wam kupowanie w nim gier, jeśli tylko macie inne wyjście.
Niezależnie, czy z CDP.pl, czy jakiegokolwiek innego źródła.