Do Kielc na weekend zjeżdżają łaziki marsjańskie. European Rover Challenge 2021
Już w piątek 10 września Kielce po raz siódmy staną się europejską stolicą sektora kosmicznego. To właśnie tam powinien znaleźć się w ten weekend każdy miłośnik eksploracji przestrzeni kosmicznej. Wbrew pozorom nie tylko łaziki tam będą.
Europejskiemu łazikowi pruły się spadochrony. Wreszcie nauczył się lądować i jest o tym film
Po powierzchni Marsa aktualnie jeżdżą trzy łaziki wysłane z Ziemi: amerykański Curiosity oraz Perseverance oraz chiński Zhurong. Już za półtora roku dołączy do nich europejski łazik Rosalind Franklin.
Łazik Perseverance wypatrzył już kolejną ofiarę. Trwają przygotowania do próby wiercenia
Pierwsza próba pobrania próbki gruntu marsjańskiego zakończyła się porażką. Teraz łazik Perseverance znalazł nowy cel. Zanim jednak uruchomi swoje wiertło, najpierw sprawdzi, czy kamień nie jest za twardy.
Łazik Curiosity zmienia otoczenie. To już dziewięć lat jeżdżenia po powierzchni Marsa
Po 9 latach i 26 kilometrach jazdy po powierzchni Marsa, łazik Curiosity zmienia otoczenia. Dane satelitarne wskazują, że robot znajduje się na granicy między obszarem bogatym w minerały iłowe a tym zdominowanym przez siarczany. To duża zmiana.
Ups! Łazik Perseverance chciał pobrać pierwszą próbkę skał marsjańskich i mu nie wyszło
Jednym z najważniejszych zadań łazika Perseverance jest zebranie w trakcie misji próbek skał marsjańskich, które w ramach jednej z kolejnych misji miałyby trafić na Ziemię. Początki jednak nie należą do łatwych.
Łazik Curiosity odkrywa Łuk Triumfalny na Marsie. No, prawie
Przemierzając rdzawe pustkowia Czerwonej Planety, łaziki marsjańskie od czasu do czasu trafiają na ciekawe formacje skalne, które na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo nietypowo. Tak też jest i tym razem.
To jest jakieś. Łazik pobierze próbki Marsa, mała rakieta przekaże je sondzie, a ta zabierze je na Ziemię
Niemal pół roku po lądowaniu na Marsie amerykański łazik Perseverance przygotowuje się właśnie do pobrania pierwszej próbki gruntu marsjańskiego. Choć brzmi to prosto, to cały proces pobierania próbki jest bardzo skomplikowany.
Życie na Marsie. Łazik Curiosity ma ważną wskazówkę dosłownie pod nosem
Naukowcy od lat próbują sprawdzić, czy w atmosferze marsjańskiej jest metan, czy też go nie ma. Dane z wielu instrumentów pokazują sprzeczne dane. Teraz może w końcu uda się rozwiązać tę zagadkę.
Obserwując powierzchnię Marsa bez kontekstu, można stwierdzić, że zachodzi tam ewolucja życia jak na Ziemi. Pierwsze roboty z lat siedemdziesiątych były stacjonarne. Potem przyszła pora na roboty jeżdżące, a teraz w końcu przyszła pora na roboty inteligentne.
Łazik Perseverance fotografuje skamieniałego morsa. A nie, to tylko kamień
Łazik Perseverance dopiero co rozpoczął misję poszukiwania śladów życia na Marsie, a tu taka niespodzianka. Tuż pod jego nosem, w kraterze Jezero, nieopodal miejsca lądowania łazik natknął się na coś, co wygląda jak skamieniały mors.
Marsa zamieszkują jeżdżące roboty. Wkrótce to się zmieni, bo przylecą chodzące
Mars to planeta zamieszkana jak na razie przez roboty. Ludzi, póki co tam nie było, a jeżeli życie na Marsie nigdy nie istniało, to tak naprawdę roboty są jedynymi ruchomymi elementami marsjańskiego krajobrazu na przestrzeni ostatnich 4,5 mld lat. Więcej, można nawet powiedzieć, że jak dotąd po Marsie nic nie chodziło, wszak łaziki nie chodzą, a jeżdżą.
Czy na Marsie było życie? Łazik Perseverance właśnie idzie go szukać
Od 18 lutego minęło już sporo trochę czasu. Najwyższa zatem pora, aby łazik Perseverance odciął helikopterowi Ingenuity pępowinę i rozpoczął najważniejszą część swojej misji, czyli poszukiwanie śladów życia – obecnego lub przeszłego – w kraterze Jezero.
Helikopter Ingenuity sfotografował coś dziwnego na Marsie. Ten obiekt wygląda jak Gwiazda Śmierci
Helikopter Ingenuity miał jedynie sprawdzić, czy niezwykle rzadka atmosfera Marsa w ogóle umożliwia jakikolwiek lot silnikowy nad powierzchnią Czerwonej Planety. Gdy jednak helikopter tego dokonał, to zaczął robić coraz bardziej ryzykowne rzeczy podczas tych lotów. Efekt mógł być tylko jeden.
Różnic między ziemską a marsjańską atmosferą jest całe mnóstwo, począwszy od składu chemicznego, na ciśnieniu kończąc. Mimo to i na jednej i na drugiej planecie można obserwować chmury. Tak też robi łazik Curiosity, który od 2012 r. przemierza pustkowia krateru Gale na Marsie.
Łazik Curiosity odkrył coś na Marsie. To prawdopodobnie ślady organicznych soli
Wszystkie oczy zwrócone są ostatnio na to co najnowsze i najbardziej się błyszczy na Marsie: łazik Perseverance, dron Ingenuity, a od tygodnia także łazik Zhurong. Tymczasem w tle, setki kilometrów dalej w ciszy działa bezustannie łazik Curiosity, który już w toku swojej 9-letniej misji nabrał trochę patyny. To się jednak może wkrótce zmienić.
Bez młota to nie robota. Po miesiącu niańczenia Ingenuity, łazik Perseverance zabiera się za poważną pracę
Choć łazik Perseverance wylądował na powierzchni Marsa 18 lutego, to jak dotąd główny cel jego misji pozostawał gdzieś w tle. Przez ostatnie tygodnie łazik dokumentował kolejne loty helikoptera Ingenuity i służył za pośrednika między dronem a Ziemią. Teraz role się zamieniają: Perseverance bierze się do pracy, a Ingenuity może się gdzieś do niego dopasowywać.
Naukowcy odkryli na Marsie coś, co wygląda jak grzyby, które w trakcie badań zdawały się rosnąć. Co więcej, taki sam rodzaj grzybów zdaje się rosnąć także na przysłanym z Ziemi łaziku. Szokujące? Tak zapewne byłoby, gdyby inni naukowcy szybko nie sprawdzili, o co tak naprawdę chodzi.