Moda na czytanie. Biznes wokół klubów książki kwitnie w internecie
Polacy nie garną się do czytania. Dwóch na pięciu mijanych na ulicy nawet nie ma jednej książki w domu. Jednak mniejszość nadrabia za resztę i książki pochłania w ogromnych ilościach. Rozmawiają o nich, wymieniają spostrzeżenia i często robią to w internecie. W klubach książki, tzw. bookstagramach, dzielą się tym, co czytają. I przyciągają coraz więcej osób.