Uwielbiane słuchawki doczekają się nowej wersji. Sony, nie zepsuj tego
Przygotujcie portfele, drodzy audiofile i miłośnicy spokoju w hałaśliwym świecie. Po trzech długich latach oczekiwania od premiery modelu XM5 nadchodzi moment prawdy dla japońskiego giganta, który musi sprostać niebotycznym wręcz oczekiwaniom fanów.

Jak to zwykle bywa z produktami premium, zanim Sony zdążyło oficjalnie ogłosić premierę, Internet zalały przecieki. Największa wpadka przytrafiła się hiszpańskiemu Amazonowi, który przedwcześnie opublikował kompletną listę produktową nowych WH-1000XM6. Choć ogłoszenie szybko zostało usunięte, czujni użytkownicy Reddita zdążyli je wyłapać i podzielić się informacjami ze światem. Fotografia słuchawek również trafiła do sieci, ujawniając nowy design z przeprojektowaną opaską na głowę oraz... składanymi zawiasami, które powracają po nieobecności w modelu XM5.
Czytaj też:
Sony ostatecznie skapitulowało i potwierdziło datę premiery, zapowiadając transmisję na żywo z wydarzenia. 15 maja, 18:00 naszego czasu.
Technologia, która ma zmiażdżyć konkurencję
W sercu nowych XM6 bije procesor QN3 HD Noise Cancelling, który według przecieków jest siedmiokrotnie szybszy od chipu QN1 zastosowanego w XM5. To ogromny skok technologiczny, który powinien przełożyć się na jeszcze skuteczniejszą redukcję hałasu z otoczenia oraz lepszą jakość dźwięku.
Sony zdecydowało się również na zwiększenie liczby mikrofonów z dziewięciu do dwunastu (po sześć na każdą słuchawkę), co w połączeniu z technologią Multi Noise Sensor i wsparciem AI ma zapewnić poziom ciszy, o którym użytkownicy poprzednich generacji mogli tylko marzyć.
Specyfikacja techniczna, która robi wrażenie:
- Procesor: QN3 HD Noise Cancelling (7x szybszy od QN1)
- Przetworniki: 30 mm
- Łączność: Bluetooth 5.3 z obsługą połączeń multipoint
- Akumulator: 30 godzin pracy, szybkie ładowanie (3 minuty = 3 godziny odtwarzania)
- Wymiary: 25,69 cm x 20 cm x 7,83 cm, waga 254 gramów
- Dostępne kolory: Czarny, Srebrny Platynowy i Niebieski Północny
Słuchawki zachowają obsługę Hi-Res Audio, kodeka LDAC oraz technologii DSEE Extreme, która poprawia jakość skompresowanych plików muzycznych. Nie zabraknie również popularnych funkcji znanych z poprzednika, takich jak Adaptacyjne sterowanie dźwiękiem, tryb Szybkiej uwagi, Muzyka w tle, Personalizowany dźwięk przestrzenny czy 360 Reality Audio z śledzeniem ruchów głowy.
Powrót do korzeni: składana konstrukcja znów na pokładzie
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych zmian w modelu XM5 był brak możliwości złożenia słuchawek, co znacząco utrudniało ich transport. Sony najwyraźniej wysłuchało skarg użytkowników i w XM6 powraca do sprawdzonego, składanego designu znanego z modelu XM4 i wcześniejszych.

Nowy model ma mieć również przeprojektowaną, wzmocnioną konstrukcję zawiasów, co powinno rozwiązać problem z ich pękaniem, na który skarżyli się niektórzy właściciele XM5. Opaska na głowę została pogrubiona i lepiej wyściełana, co ma zapewnić jeszcze wyższy komfort noszenia. Waga pozostaje zbliżona do poprzednika - 254 gramy.
Wyższa cena, ale czy warto będzie zapłacić?
Zgodnie z wyciekiem, nowe Sony WH-1000XM6 będą kosztować w Stanach Zjednoczonych 449,99 dol., co oznacza wzrost o 50 dol. w porównaniu do ceny startowej modelu XM5 (399,99 dol.). W Europie cena ma wynieść około 470 euro.
Wzrost ceny jest znaczący, ale warto pamiętać, że od premiery poprzednika minęły trzy lata, a nowy model oferuje istotne ulepszenia zarówno pod względem konstrukcji, jak i specyfikacji technicznej. Trudno jednak nie zauważyć, że Sony wchodzi w jeszcze wyższą półkę cenową, zbliżając się do takich konkurentów jak Bowers & Wilkins Px7 S3 czy Bose QuietComfort Ultra.
Czy Sony zdoła utrzymać koronę króla ANC?
Seria WH-1000X od lat uznawana jest za jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą linię słuchawek z aktywną redukcją szumów na rynku. Model XM5 otrzymał wiele nagród i wyróżnień, a jego poprzednik, XM4, do dziś jest polecany jako znakomita alternatywa w nieco niższej cenie.
Pytanie brzmi czy ulepszenia w XM6 będą na tyle znaczące, by uzasadnić wyższą cenę i zachęcić użytkowników poprzednich modeli do aktualizacji. Wprowadzenie składanej konstrukcji i znacznie szybszego procesora z pewnością są krokami w dobrym kierunku, ale ostateczny werdykt będzie zależał od faktycznej skuteczności ANC i jakości brzmienia.