REKLAMA

Unia rozdaje dyplomatom stare telefony. Mają bronić się przed amerykańskimi szpiegami

Komisja Europejska poleciła dygnitarzom by ci używali jednorazowych telefonów, starych laptopów, pilnowali swojej elektroniki i zawsze posługiwali się paszportami dyplomatycznymi. Tak na wszelki wypadek - gdyby Waszyngton miał ich szpiegować.

Unia rozdaje dyplomatom stare telefony. Mają bronić się przed amerykańskimi szpiegami
REKLAMA

Gdy wysocy rangą przedstawiciele Komisji Europejskiej i dyplomacji UE odwiedzają kraj taki jak choćby Rosja czy Chiny, otrzymują "jednorazowe telefony". A właściwie tradycyjne telefony komórkowe, które mają bardzo ograniczone funkcje i które są utylizowane zaraz po spełnieniu swoich funkcji.

Dygnitarze lecący do Waszyngtonu powinni przygotować się jak na wizytę w Moskwie

REKLAMA

Wyposażenie oficjeli KE w telefony z ograniczonym zakresem funkcji sprawia, że w najgorszym wypadku z telefonu "wypłyną" jedynie rozmowy telefoniczne i SMS-y - bez bogatych w zdjęcia i filmy czatów z platform społecznościowych czy plików dokumentów, jakie otwierają smartfony. Do tego niski koszt tego typu urządzeń ułatwia ich rotację pomiędzy podróżami służbowymi.

O ile tego typu strategie są spodziewane w przypadku nieprzyjaznych reżimów, o tyle chyba nikt się nie spodziewał, że będą dotyczyć również Stanów Zjednoczonych.

Jak informuje serwis Financial Times, powołując się na informacje pozyskane od informatorów, Komisja Europejska rozdaje jednorazowe telefony i stare laptopy dygnitarzom reprezentującym interesy UE w Międzynarodowym Funduszu Walutowym oraz Banku Światowym. Dotychczas udostępnienia tego typu urządzeń miały miejsce jedynie w przypadku podróży do krajów politycznie nieprzyjaznych UE (np. Rosja czy Chiny), a także w przypadku krajów, gdzie istnieją podejrzenia działalności nieprzyjaznego wywiadu (np. rosyjskiego wywiadu podczas wizyt w Ukrainie).

- Obawiają się, że Stany Zjednoczone wejdą do systemów komisji

Według informatorów, traktowanie Stanów Zjednoczonych jako zagrożenie dla bezpieczeństwa UE jest wynikiem nie tylko wojny handlowej rozpoczętej przez Donalda Trumpa, ale także jego decyzji wspierających Rosję - min. te o tymczasowym zawieszeniu wsparcia militarnego dla Ukrainy czy wymuszeniu przekazanie części swoich zasobów ziem rzadkich. Ponadto Donald Trump publicznie podważał praworządność i wolność słowa w krajach UE.

Komisję Europejską niepokoją także liczne przypadki odmowy wjazdu do USA po tym jak służby celne odnalazły na telefonach osób podróżujących niepochlebne komentarze wobec Donalda Trumpa i jego administracji. Z tego względu przedstawicielom KE polecono przekraczać granicę USA jedynie z wyłączonymi telefonami i innymi urządzeniami elektronicznymi, umieszczonymi w specjalnych kieszeniach. Nie powinni oni także pozostawiać elektroniki bez nadzoru.

Oprócz używania jednorazowych telefonów i starych laptopów KE miała także polecić dygnitarzom by ci zawsze używali swoich dyplomatycznych paszportów, a nie osobistych dokumentów.

W komunikacie dla "FT" Komisja potwierdziła, że niedawno zaktualizowała swoje wytyczne dotyczące bezpieczeństwa podczas podróży do USA. Jednocześnie stwierdzając, że "żadne szczegółowe instrukcje dotyczące korzystania z jednorazowych telefonów nie zostały przekazane na piśmie".

Może zainteresować cię także:

Zdjęcie główne: ArieStudio / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-22T18:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T13:33:42+02:00
REKLAMA
REKLAMA