REKLAMA

iPhone 17 Air w rękach youtubera. Tak cienkiego iPhone'a jeszcze nie było?

Apple znowu kombinuje z ofertą. Zamiast iPhone'a 17 Plus możemy dostać ultracienki model Air. Youtuber, który trzymał już jego wersję, był w szoku.

iPhone 17 Air w rękach youtubera. Tak cienkiego iPhone'a jeszcze nie było?
REKLAMA

Wygląda na to, że Apple szykuje spore przetasowania w swojej ofercie na 2025 r. Po kilku latach względnej stabilności, gdzie mieliśmy do czynienia z modelem standardowym, większym Plusem (lub wcześniej mini) oraz dwoma modelami Pro, linia iPhone'ów 17 może wyglądać zupełnie inaczej. 

Pamiętasz jeszcze model mini? Wprowadzony wraz z iPhone'em 12, a kontynuowany przy trzynastce, miał być odpowiedzią na potrzeby osób szukających małego, poręcznego smartfona z flagowymi możliwościami. Był uroczy i miał swoich zagorzałych fanów, którzy cenili sobie możliwość obsługi jedną ręką i łatwość mieszczenia go w kieszeni.

REKLAMA

Niestety, rynek nie podzielił tego entuzjazmu w wystarczającym stopniu. Sprzedaż okazała się poniżej oczekiwań, a użytkownicy najwyraźniej preferowali większe ekrany i, co za tym idzie, pojemniejsze baterie. Ostatecznie Apple zdecydował się uśmiercić ten wariant po zaledwie dwóch generacjach.

W miejsce modelu mini, wraz z premierą iPhone'a 14, pojawił się model Plus. Zaoferował on duży ekran i świetną baterię, wszystko znane z modelu Pro Max, ale w niższej cenie, bez niektórych Pro dodatków jak teleobiektyw czy ekran ProMotion. Był to całkiem logiczny ruch, próbujący zagospodarować segment klientów pragnących dużego wyświetlacza bez konieczności wydawania fortuny na topowy model.

Jednak i ten wariant, choć prawdopodobnie radził sobie lepiej niż mini, być może nie do końca spełnił pokładane w nim nadzieje sprzedażowe lub nie oferował wystarczającego wyróżnika. Czy kolejny nowy model zapewni go?

iPhone 17 Air w rękach Unbox Therapy

Centralnym punktem tej rewolucji ma być właśnie iPhone 17 Air, który zapowiada się na urządzenie ekstremalnie cienkie. Według nieoficjalnych informacji, jego grubość ma wynosić zaledwie 5,5-5,65 mm w najcieńszym miejscu (nie licząc wyspy aparatów), co uczyniłoby go najsmuklejszym iPhone'em w historii.

Jak pokazał materiał wideo z kanału Unbox Therapy, gdzie Lewis Lew Hilsenteger miał w rękach atrapy całej linii iPhone 17, model Air zdecydowanie się wyróżniał. Jego pierwszą reakcją po wzięciu go do ręki było stwierdzenie, że iPhone 17 Air czuje się rękach wręcz "futurystycznie".

Niezwykła smukłość zrobiła na Hilsentegerze ogromne wrażenie, sprawiając, że inne modele wydawały się przy nim masywne. Zmierzył nawet atrapę na wizji, pokazując wspomniane 5,65 mm grubości, co stanowi ogromną różnicę w porównaniu do atrapy iPhone'a 17 Pro Max, mierzącej 8,75 mm. 

Jednocześnie, ta ekstremalna cienkość natychmiast wzbudziła jego obawy o potencjalne wyginanie – co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że to właśnie Unbox Therapy zasłynął jednym z pierwszych testów wyginania iPhone'a 6 Plus w 2014 r. (#Bendgate). Mimo tych obaw Hilsenteger przyznał, że trudno mu sobie wyobrazić, by ktoś, kto weźmie do ręki model Air, chciał potem kupić jakikolwiek inny wariant z linii iPhone 17.

Apple nie chce powtórki z rozrywki

Oczywiście, Apple wydaje się przygotowany na wyzwania związane z wytrzymałością, planując użycie nowej obudowy (prawdopodobnie tytanowo-aluminiowej) i ograniczając rozmiar ekranu do 6,6 cala (zamiast pierwotnie planowanych 6,9 cala), by zminimalizować ryzyko wygięcia. Również kwestia baterii ma zostać adresowana – dostaniemy mniej zaawansowany system aparatów i nowy, energooszczędny modem C1 mają zapewnić czas pracy porównywalny z obecnymi modelami, mimo mniejszej ilości miejsca wewnątrz obudowy.

Przeczytaj więcej o nadchodzących iPhone'ach 17:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-14T08:23:37+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T11:47:43+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T11:35:30+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T10:54:59+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA