Koniec fizycznych kart SIM jest przesądzony. Wyciek pokazuje, jak będzie przebiegał
Najlepsze smartfony wydawane w 2026 r. porzucą element, który jest z nami w telefonach praktycznie od zawsze. Chodzi o karty SIM. Czy nadchodzi zmierzch dla tych kawałków plastików, który praktycznie każdy z nas ma w swoim telefonie?

Częściowo ten trend został już zapoczątkowany przez Apple’a, ponieważ iPhone'y sprzedawane w Stanach Zjednoczonych są pozbawione fizycznych slotów na karty SIM. Gigant technologiczny usunął wsparcie fizycznej karty SIM w iPhone’ach 14. Od trzech generacji użytkownicy iPhone'ów w USA muszą korzystać z eSIMa. iPhone’y 14, 15, 16 dostępne w Europie wspierają jeszcze karty nano SIM, ale w przypadku super cienkiego iPhone’a 17 Air to też powinno się zmienić. Wygląda na to, że producenci smartfonów z Androidem mogą pójść w bardzo podobną stronę. Ale głównie w urządzeniach z najwyższej półki.
Najlepsze smartfony z 2026 roku mogą porzucić karty SIM. Koniec z plastikiem?
Karty SIM przez ostatnie kilkanaście lat mocno ewoluowały. Dawne telefony korzystały z pełnowymiarowych kart, następnie wraz z popularyzacją smartfonów zaczęto stosować karty microSIM, które pojawiły się m.in. w iPhonie 4 z 2010 roku. Z upływem czasu standardem stał się nano SIM o wymiarach 12,3 × 8,8 mm, który obejmuje wyłącznie czip karty.
Z kart SIM korzysta każdy posiadacz telefonu, który chce uzyskać pełny dostęp do funkcji urządzenia. Bez SIM nie połączymy się z siecią komórkową, która jest dzisiaj podstawą komunikacji. Wydaje się, że dzisiejszych czasach gdzie smartfony cały czas rosną i duża część telefonów ma ekrany o przekątnej 6,7 cala i większe, nie ma potrzeby rezygnowania z fizycznej karty SIM. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że telefony to miniaturowe urządzenia, w których wszelkie komponenty są bardzo ciasno upakowane. Pozbycie się jednego elementu sprawia, że inna część może być większa oraz co za tym idzie - bardziej zaawansowana.

Zaufany informator ukrywający się pod pseudonimem Digital Chat Station z chińskiego serwisu Weibo podaje, że pod koniec tego roku pojawi się fala smartfonów wyposażonych w procesor SM8850 (Snapdragon 8 Elite 2), które będą obsługiwać tylko elektroniczną kartę eSIM. Oznacza to, że w najlepszych smartfonach z najwyższej półki wydawanych w 2026 roku producenci będą mogli chcieć pozbyć się slotów na fizyczne karty SIM.
Co prawda, żródło nie podało, w jakich telefonach zostanie zastosowane takie rozwiązane, ale w poście jest mowa także o cienkich smartfonach pokroju iPhone'a 17 Air. Jest zatem duża szansa, że zmiana będzie dotyczyła przyszłych sztandarowych smartfonów, które będą charakteryzować się smukłymi obudowami - takimi jak Samsung Galaxy S25 Edge. Wydaje się, że w przypadku cienkich urządzeń ma to naprawdę dużo sensu, ponieważ w takich telefonach jest jeszcze bardziej ograniczona ilość miejsca niż w standardowych smartfonach mierzących ok. 7-8 mm grubości.
Czy porzucenie fizycznej karty SIM na rzecz elektronicznego eSIM jest konieczne do uzyskania cienkiej obudowy? Składane telefony typu Honor Magic V3 charakteryzujące się grubością rzędu 4,5 mm pokazują, że nie. Chociaż projektanci telefonów będą mogli zastosować dodatkowe miejsce w środku obudowy urządzenia w celu ulepszenia pozostałych komponentów. Mimo wszystko tacka na kartę SIM oraz moduł, który ją odczytuje, zajmuje trochę miejsca.
Dzisiejsze technologie pozwala na porzucenie fizycznych kart na rzecz eSIM. Standard ten został ciepło przyjęty przez operatorów na całym świecie, także w Polsce, gdzie praktycznie każda większa firma telekomunikacyjna oferuje elektroniczną kartę. Czy jesteśmy już w takim miejscu, że plastikowe karty SIM powoli będą odchodzić w zapomnienie? Dla większości osób, które i tak raz wrzucają kartę do obudowy telefonu i o niej zapominają zastosowanie elektronicznego zamiennika nie powinno być dużą przeszkodą.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: