Taki jest ukryty koszt super cienkiego smartfona. Samsung Galaxy S25 Edge będzie kosztował sporo nerwów
Jeśli czekasz z niecierpliwością na nowego Samsunga Galaxy S25 Edge, to nie mam dla ciebie dobrych informacji. Nie chodzi jednak o przesunięcie premiery urządzenia, a informacje związane z możliwościami cienkiego telefonu. Nowy model może kosztować sporo nerwów związanych z akumulatorem.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Samsung pracuje nad ultra cienkim telefonem. Na tegorocznej premierze serii Galaxy S25 urządzenie zostało zapowiedziane i powinno trafić do sprzedaży jeszcze w tym roku. Nowe informacje jednak ujawniają, że kupując taki telefon najprawdopodobniej, będziesz musieć nosić ze sobą powerbanka. Ukryty koszt cienkiej obudowy to czas pracy na jednym ładowaniu, który może być nawet krótszy niż w podstawowym Galaxy S25.
Samsung Galaxy S25 Edge z małym akumulatorem. To ukryty koszt cienkiego telefonu
W sieci pojawiły się nowe informacje dotyczące Samsunga Galaxy S25 Edge. Dane wyglądają na wiarygodne, ponieważ pochodzą z bazy danych UL Demko, czyli firmy certyfikacyjnej działającej na terenie Danii. Serwis The Tech Outlook wyciągnął dokumenty z jednostki zajmującej się testowaniem elektroniki konsumenckiej, które wskazują na to, że nadchodzący cienki telefon otrzyma akumulator o znamionowej (czyli minimalnej) pojemności 3786 mAh.
Czyli pojemność typowa, reklamowana przez producenta powinna wynosić 3900 mAh. Skąd to wiemy? Ponieważ Samsung Galaxy S23 miał do dyspozycji akumulator o znamionowej pojemności 3786 mAh, a w specyfikacji urządzenia producent podaje wartość na poziomie 3900 mAh. Wcześniej już pojawiały się nieoficjalne doniesienia, że nowy cienki Samsung Galaxy S25 Edge może mieć akumulator o pojemności mniej niż 4000 mAh i faktycznie informacje się sprawdziły.
Nie jest to jednak dobra wiadomość. Wystarczy spojrzeć na resztę specyfikacji urządzenia, gdzie znajdziemy m.in. duży, 6,7-calowy ekran. Jak akumulator o pojemności ok. 4000 mAh ma jeszcze jakiś sens w przypadku mniejszych telefonów z wyświetlaczami o przekątnej 6,2 cala, to w przypadku tak dużych urządzeń może stanowić niemałe ograniczenie. Taka pojemność nie będzie oferowała długiego czasu pracy na jednym ładowaniu i Samsung Galaxy S25 Edge może nie być dobrym wyborem dla osób, które szukają telefonu z pojemną baterią.
Jeśli akumulator będzie nowy i niezużyty, to czasy nie powinny być złe, ale z czasem do wygodnego korzystania poza domem może być potrzebny powerbank o większej pojemności, który pozwoli doładować baterię. Według wcześniejszych doniesień Galaxy S25 Edge ma wspierać ładowanie o mocy 25 W, a to identyczna wartość, którą Samsung stosuje w podstawowym Galaxy S25. Warto jednak spojrzeć na smartfony z średniopółkowej serii Samsung Galaxy A z 2025 roku. Galaxy A56 kosztujący 2000 zł wspiera 45-watowe uzupełnianie energii po kablu.
Mały akumulator ma być spowodowany tym, że Galaxy S25 Edge będzie wyposażony w cienką obudowę o grubości 5,84 mm. Dla porównania Samsung Galaxy S25 Ultra z obudową o grubości 8,20 mm i nieco większych wymiarach wynikających z ekranu o przekątnej 6,9 cala ma do dyspozycji akumulator 5000 mAh. To jednak nie tak, że w chudych smartfonach nie da się zaimplementować pojemnego ogniwa. Dobrym przykładem jest Tecno Spark Slim pokazany na targach MWC 2025, który mierzy zaledwie 5,75 mm, a ma do dyspozycji akumulator o pojemności 5200 mAh.
W urządzeniu zastosowano jednak ogniwo wykonane w technologii węglowo-krzemowej, natomiast Samsung korzysta ze starego typu akumulatorów litowo-jonowych w swoich telefonach. Niestety, ale zanim zastosuje w swoich telefonach nowocześniejsze technologie, może minąć jeszcze kilka lat. Samsung Galaxy S25 Edge powinien mieć swoją premierę jeszcze w kwietniu 2025 roku.
Więcej o smartfonach Samsunga przeczytasz na Spider's Web: