Apple jeszcze nie zna specyfikacji i ceny nowego składanego iPhone'a. Ale my tak
Nowe informacje sugerują, że nadchodzący składany iPhone ma być bardzo drogi. Cena takiego urządzenia będzie znacząco przewyższać kwotę, którą musimy zapłacić za iPhone’a 16 Pro Max.

W ubiegłym miesiącu pojawił się pierwszy poważny przeciek dotyczący pierwszego smartfona Apple’a wyposażonego w składany wyświetlacz. Doniesienie przyniosło kilka informacji, które ujawniły, że będzie to telefon przypominający propozycje z serii Samsung Galaxy Z Fold. Nowy raport również to potwierdza. Niestety przynosi też inne złe wieści.
Składany Smartfon Apple’a ma być zaporowo drogi. Kupiłbyś za to dwa zwykłe iPhone’y
Przyzwyczailiśmy się do tego, że składane smartfony do tanich nie należą. Podczas gdy sztandarowe modele kosztują zwykle od 4 do 6 tys. zł, to premierowego Galaxy Z Folda 6 trzeba było zapłacić aż 8699 zł. Apple również słynie z wysokich cen iPhone’ów. Choć w serii 16 firma postanowiła obniżyć ceny, to wciąż trudno uznać te smartfony za tanie. Najbardziej przystępny cenowo iPhone 16e kosztuje 3000 zł, standardowy iPhone 16 to aż 4000 zł, a za najdroższy model 16 Pro Max trzeba zapłacić ponad 6000 zł.
Jeddnak według zaufanego informatora i analityka, Ming-Chi Kuo, składak Apple’a ma kosztować ok. 2000-2500 dol. Jak przekłada się to nasze realia? iPhone 16 Pro w USA kosztuje 999 dol., a u nas ten sam telefon kosztuje ok. 5300 zł. Czyli jeśli składany iPhone kosztowałby 2000 dol., w Polsce cena mogłaby wynosić 10600 zł.
iPhone 16 Pro Max w Stanach Zjednoczonych jest dostępny za 1200 dol., natomiast w Polsce ten sam telefon kosztuje 6199 zł. Zakładając, że cena pierwszego składaka Apple’a wynosiłaby ok. 2500 dolarów, w Polsce musielibyśmy liczyć się z ceną na poziomie ok. 12400 zł, a nawet nieco wyższą - bliżej 13000 zł. Tymczasem zeszłoroczny Samsung Galaxy Z Fold 6 jest obecnie dostępny za ok. 7200 zł. Niezależnie czy telefon kosztowałby 2000 dol., czy 2500 dol., w Polsce byłby zaporowo drogi.
O ile faktycznie taki sprzęt w ogóle trafi do Polski. Pozwolę sobie przypomnieć debiut bardzo drogich gogli Apple Vision Pro, które zostały wycenione na 3500 dol. Te początkowo były dostępne wyłącznie w USA, potem trafiły do kolejnych krajów takich jak Niemcy, w cenie 4000 euro. Polskę oczywiście ominęły. Czy to powinno kogoś dziwić? Gogle VR/AR w cenie 16000 zł raczej nie cieszyłyby się dużą popularnością w naszym kraju. Co prawda składany smartfon wydaje się bardziej przydatny niż nieudany eksperyment w postaci Vision Pro, ale nie sądzę, żeby Polacy rzucili się na telefon za ponad 10-13 tys. zł.
Składany smartfon Apple'a to odległa perspektywa
Mimo wszystko debiut składanego telefonu Apple to kwestia ok. 2 lat - informator twierdzi, że urządzenie ma zadebiutować na przełomie końca 2026 i początku 2027 roku. Telefon według nieoficjalnych doniesień ma mieć 7,8-calowy składany ekran główny pozbawiony zauważalnego wgniecenia na środku i 5,5-calowy wyświetlacz zewnętrzny. Po złożeniu telefon ma mierzyć od 9 do 9,5 mm, a po rozłożeniu od 4,5 do 4,8 mm. W urządzeniu nie zabraknie podwójnego zestawu aparatu czy modułu TouchID. Wygląda na to, że składany iPhone porzuci FaceID na rzecz przycisku ze skanerem linii papilarnych znanego m.in. z iPadów.
Więcej o sprzęcie Apple'a przeczytasz na Spider's Web: