REKLAMA

Wykładowcy walczą z pracami pisanymi przez boty. Tak zmuszają studentów do samodzielności

Boom na generatywną sztuczną inteligencję zabija samodzielność studentów, ale i wzbija na wyżyny kreatywność wykładowców.

Wykładowcy walczą z pracami pisanymi przez boty. Tak zmuszają studentów do samodzielności
REKLAMA

Generatywna sztuczna inteligencja skradła serca osób, które na co dzień muszą pisać dłuższe publikacje tekstowe - w tym uczniów i studentów. Pokusa jest duża, bo dzięki narzędziom wykorzystującym generatywną AI w kilka minut można "stworzyć" pracę, która w normalnych warunkach zajęłaby kilka godzin. Z drugiej strony ryzyko jest stosunkowo małe, bo nie istnieje narzędzie, które pomogłoby dydaktykom jednoznacznie i obiektywnie wskazać, które prace zostały stworzone przez system komputerowy, a które nie.

REKLAMA

Polemika z esejem wygenerowanym przez AI i pokazywanie odręcznych notatek. Tak polscy naukowcy radzą sobie z generatywną AI

Nad tym faktem ubolewa prof. dr hab. Adam Chmielewski z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego. Prace, jakie otrzymał od studentów na koniec obecnego semestru, skłoniły go do publikacji wpisu na Facebooku, w którym stwierdził, że "popada w przerażenie" czytając prace swoich uczniów. Przerażenie wywołuje w nim fakt, że o ile prace, jakie otrzymywał jeszcze kilka miesięcy temu były najeżone oczywistymi błędami "elementarnymi i fundamentalnymi", to prace, które czyta teraz, są bezbłędne.

"Czytanie prac egzaminacyjnych wprawiało mnie do niedawna w desperację. Poprawiałem błędy elementarne i fundamentalne.

Teraz popadam w przerażenie. Otrzymuję prace pozbawione błędów: z tezą, z argumentacją, z rozwinięciem i zakończeniem, elegancko, z przecinkami, kropkami i przypisami we właściwych miejscach.

Takie prace budzą we mnie pewność, że student jej nie napisał: została sklejona przez kod oparty na prawdopodobieństwie współwystępowania wyrazów i fraz.

Wielkość człowieka polega na tym, że jest istotą omylną i że potrafi rozumieć swoje błędy i je naprawiać. Sztuczna inteligencja odbiera studentom szansę na popełnienie błędów, z których mogą się czegoś nauczyć"

- pisze prof. dr hab. Adam Chmielewski.
 class="wp-image-5204945"

Do dyskusji pod postem prof. Chmielewskiego włączyli się inni przedstawiciele świata nauki, którzy wspomnieli o własnych sposobach na walkę z systemami generatywnej sztucznej inteligencji. Doktor Piotr Graczyk z Instytutu Kultury Uniwersytetu Jagiellońskiego wspomniał, że dotychczas prosił studentów o przysyłanie notatek z zajęć. W nadchodzącym semestrze zamierza prosić o "przysyłanie zdjęć notatek pisanych ręcznie".

Na komentarz dr Graczyka odpowiedziała socjolożka Monika Kostera-Kociatkiewicz, wspominając, że jej studenci "pracują cały semestr z pracami badawczymi, pod koniec prezentują wyniki ustnie lub pisemnie".

Z kolei prof. Jan Grabowski, polsko-kanadyjski historyk specjalizujący się w badaniach nad Holokaustem wykładający na Uniwersytecie Ottawy wspomniał o zmianie samych pytań.

Wystarczy zmienić pytania. Od pewnego czasu moi studenci piszą prace semestralne oparte o oglądanie kilkugodzinnych wywiadów z ocalałymi z Zagłady, wybranymi przeze mnie. Tego nie można załatwić za pomocą AI

- skomentował prof. Jan Grabowski.

Trudno powiedzieć na podstawie tej wypowiedzi, czy prof. Grabowski przesyła studentom filmy, czy też oglądają je wspólnie na zajęciach. Warto zwrócić uwagę, że istnieją wtyczki, choćby dla ChataGPT, które nie tylko potrafią streszczać wielogodzinne wideo, ale również je podsumowywać w formie tekstowej.

Jeszcze inne podejście zaprezentował doktor Wojciech Ufel z Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego, który prosi studentów o wykorzystanie AI do wygenerowania eseju, by następnie wejść z nim w polemikę.

Ja coraz częściej jako zadanie daję wygenerować taki esej z AI, a następnie wejść z nim w polemikę i pokazać niedociągnięcia. Raczej średnio to mi wychodzi, ale zamierzam próbować dalej - to dla wielu osób pierwszy raz, gdy starają się patrzeć na taki tekst krytycznie.

- wyjaśnił dr Wojciech Ufel

Całość dyskusji podsumował profesor Cezary Kościelniak, pytając, czy "nadchodzą czasy, gdzie uświadomimy sobie, że rażące niedoskonałości studentów są kotwicą człowieczeństwa?".

REKLAMA

Więcej na temat AI we współczesnym szkolnictwie:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA