"Jesteśmy na progu wojny na dnie morza". NATO wzmacnia obecność wojskową na Bałtyku
Niepokojące wydarzenia w Zatoce Fińskiej zmuszają NATO do działania. Sekretarz Generalny Sojuszu, Mark Rutte, zapowiedział zwiększenie obecności wojskowej na Morzu Bałtyckim. To odpowiedź na uszkodzenie podmorskiego kabla energetycznego Estlink 2 łączącego Finlandię z Estonią. Wiele wskazuje na to, że winę za incydent może ponosić Rosja.
Estlink 2 to podmorski kabel przesyłowy o długości 170 km, łączący sieci energetyczne Finlandii i Estonii. Przesyła do 650 megawatów mocy, zapewniając stabilne dostawy energii elektrycznej w regionie. Podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia połączenie zostało zerwane. To kolejny już taki przypadek na Bałtyku.
Fińskie władze natychmiast przystąpiły do dochodzenia. W czwartek, w trakcie spektakularnej akcji, zatrzymano rosyjski statek transportujący ropę uważany za część moskiewskiej „floty cieni” ( są to jednostki wykorzystywanych przez Kreml do omijania sankcji).
Podejrzewa się, że mógł być zaangażowany w uszkodzenie kabla. Choć oficjalne wyniki dochodzenia jeszcze nie zostały ogłoszone, wiele wskazuje na to, że incydent był celowy i mamy do czynienia z rosyjskim sabotażem.
Tankowiec zwolnił i przeciągnął kotwicę wokół kabla około południa, 25 grudnia, poinformowała fińska policja. Uszkodzone zostały również trzy inne kable. Uszkodzenia spowodowane były najprawdopodobniej przez kotwicę ciągniętą za tankowcem. Kotwicy nie znaleziono, gdy statek został zatrzymany.
Tankowiec zamieniony w statek szpiegowski
Teraz światło dzienne ujrzały kolejne szczegóły tej akcji. Nie pozostawiają one wątpliwości, że powiązane z Rosją statki handlowe są wykorzystywane do działań szpiegowskich i sabotażowych na Morzu Bałtyckim.
Tankowiec Eagle S, należący do rosyjskiej floty cieni, i przejęty przez Finlandię 25 grudnia, miał zainstalowane urządzenia nadawczo-odbiorcze, które w praktyce pozwoliły mu stać się „statkiem szpiegowskim” Rosji, dowiedział się serwis Lloyd’s List.
Sprzęt do podsłuchu i nagrywania został przewieziony na 20-letni tankowiec w ogromnych przenośnych walizkach wraz z wieloma laptopami. Urządzenia nadawczo-odbiorcze służyły do rejestrowania wszystkich częstotliwości radiowych, a po dotarciu do Rosji przekazywano je do analizy. Monitorowali wszystkie okręty i samoloty marynarki wojennej NATO. Wcześniej Eagle S zrzucił także urządzenia przypominające czujniki w kanale La Manche
– podaje Lloyd’s List.
Załoga statku Eagle S musiała być świadoma działań szpiegowskich, „ponieważ nie dało się ich ukryć”. Statek został przejęty przez policję i jest obecnie przetrzymywany na wodach fińskich w pobliżu Porkkala.
Eagle S, pływa pod banderą Wysp Cooka. Obecnie władze fińskie ustanowiły strefę zakazu lotów nad obszarem gdzie doszło do sabotażu.
Więcej o uszkodzeniach kabli na Bałtyku przeczytasz na Spider's Web:
NATO ma chronić Bałtyk
Bałtyk od lat jest strategicznym regionem dla NATO. Po inwazji Rosji na Ukrainę jego znaczenie wzrosło, szczególnie po przystąpieniu Szwecji i Finlandii do Sojuszu w 2023 r. Uszkodzenie Estlink 2 to nie tylko zagrożenie infrastrukturalne, ale także potencjalny sygnał eskalacji ze strony Rosji.
Mark Rutte zapowiedział zwiększenie obecności militarnej NATO na Morzu Bałtyckim. To oznacza więcej patroli morskich, zwiadowcze drony oraz możliwe ćwiczenia wojskowe w regionie. "Nie pozwolimy na podważanie stabilności w tym strategicznie ważnym regionie," podkreślił Rutte.
Jesteśmy na progu czegoś w rodzaju wojny na dnie morza. Na pewno na ten ostatni incydent zareagowano szybciej i bardziej zdecydowanie niż na inne
- komentuje w serwisie X analityk wojny na morzu H I Sutton.
Polska podobnie jak inne kraje nadbałtyckie mają powody do zaniepokojenia. Bałtyk to kluczowy korytarz transportowy i energetyczny. Jakiekolwiek zakłócenia mogą wpłynąć na gospodarkę i stabilność regionu. Obecność NATO daje jednak gwarancję szybkiej reakcji na potencjalne zagrożenia.
Rosja prowadzi z nami wojnę
Wydarzenia w Zatoce Fińskiej to przypomnienie, jak ważne są wspólne działania na rzecz bezpieczeństwa i jak niebezpiecznym państwem jest Rosja. NATO wzmacnia swoje siły, a Finlandia daje jasno do zrozumienia, że nie będzie tolerować zagrożeń dla swojej infrastruktury.
Sabotaż pokazuje również jak niebezpiecznym przeciwnikiem jest Rosja, której głównym celem istnienia jest kradzież, niszczenie i agresja. Moskwa wykorzystuje do tego wszystkie dostępne środki, w tym także statki cywilne.
W praktyce oznacza to, że wszystko, co rosyjskie - występy kulturalne, statki rybackie czy turyści, powinno zostać uznane za zagrożenie, ponieważ wszystko to wykorzystywane jest do prowadzenia wojny z Zachodem, demokracją i naszymi wartościami.
W ciągu ostatniego roku doszło do trzech zerwań kabli energetycznych na Bałtyku, a we wszystkich przypadkach przyczyną były brakujące kotwice na statkach towarowych i tankowcach powiązanych z Rosją.