REKLAMA

Największy problem elektryków rozwiązany? Ten wynalazek przeczy logice i nauce

Włoscy inżynierowie zaprezentowali technologię, która - jak twierdzą - zmieni oblicze motoryzacji elektrycznej. Nauka jest jednak bardzo sceptyczna wobec tego pomysłu

Największy problem elektryków rozwiązany? Ten wynalazek przeczy logice
REKLAMA

Podczas testów na torze wyścigowym w Latynie, jeden z dwóch zmodyfikowanych samochodów Renault Twizy 80 miał wykazać niezwykłe właściwości. Włosi twierdzą, że akumulator wyposażony w system E-Cat z czasem doładowywał się zamiast rozładowywać.

REKLAMA

Testy na torze

Na torze wyścigowym Circuito Internazionale di Latina „Il Sagittario” w Latinie we Włoszech firma Leonardo Corporation przeprowadziła prezentację swojej technologii E-Cat NGU.

Prezentacja polegała na porównaniu dwóch pojazdów elektrycznych tej samej marki i modelu, czyli Renault Twizy 80. Jeden z samochodów miał zainstalowany system generowania energii E-Cat, drugi nie miał żadnych modyfikacji.

Celem testu było wykazanie, że technologia E-Cat pozwala na ciągłe ładowanie akumulatora pojazdu elektrycznego podczas jazdy.

Przed testem mierzono stan naładowania akumulatorów każdego z samochodów. Niezmodyfikowany samochód miał naładowanie akumulatora na poziomie 96 proc. Samochód z E-Cat na pokładzie wystartował z naładowaniem na poziomie 62,18 proc.

Po 2 godzinach i 20 minutach niezmodyfikowany samochód przestał się poruszać, ponieważ jego akumulator był całkowicie rozładowany. Przejechał łącznie 73 km. Samochód napędzany silnikiem E-Cat miał kontynuować jazdę do momentu, kiedy ustalono, że test został zakończony. Włosi podają, że przejechał 201 km.

Pod koniec testu ponownie zmierzono stan naładowania akumulatora każdego samochodu. W przypadku samochodu bez modyfikacji odczyt wynosił 0 proc. Stan naładowania samochodu zasilanego E-Cat wynosił 83 proc., czyli o 33 proc. więcej niż na początku testu. Fragment testu można zobaczyć na wideo niżej.

Firma utrzymuje, że jedno ogniwo NGU Power Cell (o średnicy zaledwie 60 mm) może nieprzerwanie generować 10 W prądu stałego – 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przez ponad 10 lat i bez polegania na paliwie, warunkach pogodowych lub jakimkolwiek zewnętrznym połączeniu. Brzmi pięknie, ale...

Aktualizacja: co na to nauka? Są bardzo poważne wątpliwości

Pomysły podobne do przedstawionego przez Andreę Rossiego od lat budzą ogromne zainteresowanie, ale równocześnie wiele kontrowersji. Według zapewnień twórców pomysł ten wydaje się rewolucyjny i obiecuje rozwiązanie globalnego kryzysu energetycznego. Jednakże, mimo licznych demonstracji i patentów, wokół E-Cat narosło wiele wątpliwości, które podważają jego rzeczywiste działanie.

Twórcy E-Cat nie pozwalają na przeprowadzenie niezależnych testów, które mogłyby potwierdzić lub obalić ich twierdzenia. To utrudnia weryfikację wyników i budzi podejrzenia co do rzetelności przeprowadzonych eksperymentów.

Artykuły naukowe opisujące działanie E-Cat nie zostały opublikowane w renomowanych, recenzowanych czasopismach naukowych. To oznacza, że wyniki badań nie przeszły rygorystycznej oceny przez niezależnych ekspertów.

Chociaż pomysł jest niezwykle kuszący, a E-Cat budzi duże nadzieje, należy podchodzić do niego z dużą ostrożnością. Brak niezależnych badań, sprzeczność z obecną wiedzą sprawiają, że trudno uznać E-Cat za przełomowe odkrycie. Dopóki nie zostaną przeprowadzone rzetelne, niezależne testy, wątpliwości co do działania tego urządzenia będą nadal istnieć.

Mało tego system ten, zgodnie z opisem, pozwala na generowanie energii z niczego, a to przeczy podstawowym prawom fizyki. Warto dodać, że pomysły oparte na tzw. „energii punktu zerowego” były opisywane wielokrotnie, ale nie doczekały się potwierdzenia empirycznego.

REKLAMA

Więcej o akumulatorach przyszłości przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA