REKLAMA

Nie dość, że stary, to jeszcze gorszy. iPad mini odsłania kolejną wadę

Nowy iPad mini 7 ma słabszy procesor niż zeszłoroczne iPhone'y. Czy Apple oszukuje swoich klientów, sprzedając im tablety z okrojonymi podzespołami? Oto dlaczego A17 Pro w iPadzie mini 7 to nie to samo, co w iPhonie 15 Pro.

Nie dość, że stary, to jeszcze gorszy. iPad mini odsłania kolejną wadę
REKLAMA

Nowy iPad Mini 7. generacji to przede wszystkim odświeżenie wnętrza, a nie wyglądu tabletu. Apple postawił na szybszy procesor A17 Pro, zwiększył pamięć w podstawowej wersji do 128 GB, ulepszył łączność (WiFi 6E) i wprowadził obsługę eSIM w wersji Cellular. Cena pozostała bez zmian i zaczyna się od 2599 zł.

REKLAMA

Niestety, poza tymi zmianami, nowy iPad mini jest niemal identyczny jak jego poprzednik. Wciąż mamy ten sam 8,3-calowy ekran Liquid Retina, ten sam design, aparaty 12 MP z przodu i z tyłu, Touch ID oraz ładowanie przez USB-C. Więcej o nim przeczytasz w tekście poniżej:

Nie dość że stary, to jeszcze gorszy

Apple we wtorek ogłosił nową generację iPada mini, która pojawiła się trzy lata po premierze iPada mini 6. Zewnętrznie iPad mini 7 wygląda identycznie jak jego poprzednik, ale wewnątrz kryje się ważna zmiana: układ A17 Pro.

To już oficjalnie: jak zauważył serwis 9to5mac, chip A17 Pro w iPadzie mini 7 to okrojona wersja układu z iPhone'a 15 Pro. A17 Pro został wprowadzony w zeszłym roku wraz z iPhone'em 15 Pro i 15 Pro Max, i do tej pory były to jedyne urządzenia wyposażone w ten układ.

W iPhonie układ A17 Pro ma 6-rdzeniowy procesor i 6-rdzeniowy procesor graficzny, a także 8 GB pamięci RAM. Podczas gdy układ w iPadzie najprawdopodobniej również ma 8 GB pamięci RAM, strona internetowa Apple sugeruje, że używa on okrojonej wersji układu z mniejszą liczbą rdzeni.

Mówiąc dokładniej, specyfikacja techniczna iPada mini 7 pokazuje, że układ A17 Pro zastosowany w tablecie ma 6-rdzeniowy procesor CPU, ale 5-rdzeniowy procesor graficzny - o jeden rdzeń mniej niż w iPhonie 15 Pro. Nie jest to zaskoczeniem, ponieważ Apple już wcześniej stosował okrojone układy w niektórych swoich urządzeniach.

Przeczytaj więcej o nadchodzących urządzeniach Apple'a:

Dla niewtajemniczonych, binning układów to proces kontroli jakości w produkcji układów scalonych. Zamiast złomować układy, które nie osiągnęły maksymalnej wydajności wszystkich swoich rdzeni, niektóre z nich są dezaktywowane, a układ nadal może być używany z mniejszą liczbą rdzeni.

Łatwo założyć, że Apple miał sporo układów A17 Pro i postanowił wykorzystać je w iPadzie mini 7, ponieważ iPhone 15 Pro i Pro Max zostały wycofane z produkcji we wrześniu.

Czy ktoś zauważy różnicę? Nie

REKLAMA

Choć nowy iPad Mini 7. generacji otrzymał mocniejszy procesor A17 Pro, w praktyce wielu użytkowników może nie odczuć znaczącej różnicy w porównaniu do poprzedniego modelu z czipem A15. Obecne procesory mobilne oferują tak wysoką wydajność, że z łatwością radzą sobie z codziennymi zadaniami, aplikacjami, a nawet grami, dorównując w niektórych przypadkach możliwościom poprzedniej generacji konsol.

Dlatego przesiadka na najnowszego iPada mini może być uzasadniona głównie dla osób potrzebujących większej przestrzeni masowej (bazowy model oferuje już 128 GB) lub tych, którzy chcą korzystać z najnowszych standardów łączności, takich jak WiFi 6E. Może to też być interesująca opcja dla osób, które liczą na przyszłą integrację AI od Apple'a. Czy dla osób, które chcą kiedyś w Unii Europejskiej zobaczyć AI od Apple’a.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA