Co wyjdzie ze współpracy GoPro i JBL? Smartfon
Lubię dobre kolaboracje - Timbalanda i Justina Timberlake'a, Rumaka i Taco Hemingwaya, a do listy udanych właśnie dołącza Infinix Zero 40, który powstał przy udziale GoPro i JBL. To będzie słychać i widać.
Infinix przebojem wdarł się do Polski i konsekwentnie poszerza portfolio swoich urządzeń, które możemy kupić w coraz większej liczbie punktów sprzedaży. Zdobył uznanie klientów, bo w ciągu dwóch lat obecności na polskim rynku sprzedał ponad 250 tys. urządzeń z praktycznie każdej półki cenowej, a teraz przychodzi z modelem, w którym palce maczali liderzy rynku - firma GoPro i JBL. Z połączenia tych trzech pomysłów powstał Infinix Zero 40, który właśnie zadebiutował w Polsce. Co go wyróżnia?
Infinix Zero 40 - możesz go wykorzystać do kamery GoPro
Smartfon został zintegrowany z rozwiązaniami firmy i może pełnić funkcję zewnętrznego monitora do kamery w czasie rzeczywistym. Dzięki temu doskonale wiemy, co nagrywamy, np. podczas zjazdu z górskiej ścieżki rowerem. Możemy połączyć się z kamerą, sprawdzić poprawność jej zamontowania przed rozpoczęciem nagrywania. Mamy pewność, że żadne ujęcie się nie zmarnuje.
Na tym nie kończą się możliwości fotograficzne smartfonu - główny aparat ma rozdzielczość 108 Mpix, a towarzyszy mu aparat 50 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym oraz 2 Mpix czujnik głębi. Z przodu znajduje się natomiast aparat główny 50 Mpix. Infinix Zero 40 będzie smartfonem, który uwieczni najważniejsze momenty i co najważniejsze - zrobi to przyjemnie dla oka. Telefon obsługuje nagrywanie 4K przednią i tylną kamerą w trybie ProStable, nad którym czuwał producent GoPro - nagrania mają charakteryzować się doskonałą stabilnością. Nad efektami zdjęć czuwają algorytmy sztucznej inteligencji.
JBl zadbał o efekty dźwiękowe
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm z branży audio skupiła się na dopracowaniu brzmienia głośników, tak żeby zarówno podczas odtwarzania muzyki, jak i prowadzenia rozmów telefonicznych jakość dźwięku była zawsze idealna. Mamy tutaj głośniki stereo i jeżeli wierzyć producentowi - jeżeli wsiądziecie do autobusu miejskiego z odpaloną muzyką na tym telefonie, to rozkręcicie dobrą imprezę.
A co dał Infinix?
Dobrze wyglądającego smartfona z procesorem MediaTek Dimensity 8200 Ultimate, któremu towarzyszy 12 GB RAM i 512 GB pamięci na dane. Akumulator ma pojemność 5000 mAh i obsługuje ładowanie z mocą do 45 W. Miłym zaskoczeniem jest to, że smartfon ma zintegrowanego asystenta Google Gemini.
Wzrok przykuwa zakrzywiony 6,78-calowy ekran AMOLED z częstotliwością odświeżania 144 Hz, o rozdzielczości 2436 x 1080 pikseli. Jasność ekranu to 1300 nitów. Smartfon występuje w trzech kolorach - białym, szarym i czarnym, a w środku pudełka znajduje się szkło ochronne na ekran, ładowarka 45 W, etui z MagSafe i słuchawki przewodowe.
Polska cena Infinix Zero 40 mile zaskakuje
Producent wycenił urządzenie na 2396 zł, ale jeżeli kupicie smartfon na stronie producenta, albo w sklepie x-kom, to za złotówkę dostaniecie ładowarkę bezprzewodową o mocy 15 W. Nie ma sensu czekać, warto kupić.
Więcej o smartfonach Infinix przeczytacie w: