REKLAMA

Nie Microsoft i nie Apple. Największą firmą tech i to na długie lata będzie Nvidia

Gdyby pięć lat temu Jensen Huang - prezes Nvidii od ponad trzech dekad - ogłosił światu, że jego firma jest największą i najważniejszą w branży IT i w światowej cyfrowej gospodarce, słuchacze prawdopodobnie wybuchliby histerycznym śmiechem.

Nvidia Apple Microsoft
REKLAMA

Nvidia jeszcze nie tak dawno temu znana była głównie ze swoich kart graficznych dla graczy. Wiodące od długiego czasu na rynku układy GeForce niezmiennie od wielu lat dominują we wszelkich gamingowych rankingach. Nvidii udało się to jednak osiągnąć nie tylko za sprawą projektowania coraz wydajniejszych procesorów graficznych, ale też za sprawą ogromnych inwestycji w badania i rozwój nad rozmaitymi technologiami informatycznymi, w tym nad sztuczną inteligencją.

REKLAMA

Gaming oczywiście od dawna nie jest jedyną branżą, w której Nvidia jest aktywna - firma miała niemałe sukcesy na rynku urządzeń wbudowanych, układów do centrów danych czy dla prosumerów - ale to właśnie rzeczony gaming uczynił z niej potężną i dochodową firmę. Chcąc usprawnić proces renderowania grafiki 3D, zainwestowała niemałe kwoty w rozwój SI (gracze mogą docenić te wysiłki chociażby za sprawą mechanizmu DLSS). Gdy wybuchła bieżąca rewolucja związana ze sztuczną inteligencją, Nvidia była (prawdopodobnie dość przypadkowo) na to gotowa jak nikt inny.

Nie przegap:

Nie tylko GeForce, ale wszystkie nowoczesne wysokowydajne procesory graficzne (GPU) nadają się bardzo dobrze do akceleracji przeliczeń związanych ze sztuczną inteligencją. Te od Nvidii były jednak pod nią wręcz projektowane, co oznacza, że dostosowanie ich do potrzeb nowoczesnego centrum danych hostujących usługi związane z SI było relatywne łatwe. W efekcie Google, Microsoft, OpenAI, Meta, Amazon - wszyscy rzucają workami pieniędzy w Nvidię, byle tylko zwrócić na siebie uwagę. Bo popyt już dawno przewyższył podaż.

Modele finansowe wykazują - kapitalizacja rynkowa Nvidii osiągnie niebawem 10 bln dol. Czyli istotnie więcej od Apple’a czy Microsoftu

Na dziś największą firmą świata (wg miary kapitalizacji rynkowej) jest Microsoft, z wyceną ponad 3 bln dol., tuż za nim znajduje się Apple. Tymczasem według licznych modeli predykcyjnych i niezależnych od siebie biur analitycznych wartość akcji Nvidii ma odnotować kolejny 258-procentowy (sic!) wzrost, a firma ma z łatwością osiągnąć kapitalizację w kwocie 10 bln dol. nie później niż do 2030 r.

Dla niektórych może to brzmieć nieco niewiarygodnie (a przewidywania analityków mogą być błędne), tym niemniej warto zwrócić uwagę, że już dziś Nvidia jest według tych samych miar trzecią najpotężniejszą firmą świata. Giganci naftowi czy farmaceutyczni? A gdzie tam. Z wyceną 2,67 bln dol. jest raptem kilkaset miliardów dolarów za Apple’em.

REKLAMA

Ktoś mógłby zauważyć, że nikt nie gwarantuje, że popyt na układy Nvidii się utrzyma. Co więcej, niektórzy teoretyzują że to całe SI to spekulacyjna bańka, która pęknie równie boleśnie, co swego czasu tzw. dotcomowy boom. Póki co jednak nic na to nie wskazuje, żaden współczynnik, żaden trend.

Tymczasem Nvidia szykuje się do premiery układów GPU o nazwie tymczasowej Blackwell i nowej generacji platformy programowej CUDA. Zdaniem analityków, same układy oparte o Blackwell z przeznaczeniem dla centrów danych zapewnią Nvidii 200 mld dol. przychodu. A przecież to tylko jedna z wielu odnóg działalności firmy. Według niepotwierdzonych informacji, niebawem ma stanąć do rywalizacji z Intelem, AMD i Qualcommem na rynku układów dla PC. Wiele wskazuje też na to, że następca konsoli Nintendo Switch - najlepiej sprzedającej się konsoli do gier na świecie - będzie wykorzystywał czipy Nvidii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA