REKLAMA

Co to są filtry prywatyzujące? Nikt nie będzie zaglądał ci w ekran laptopa

Pracujesz poza domem na laptopie, a osoba siedząca obok wciąż zerka ci w ekran? Może to być nie tylko irytujące, ale i niebezpieczne, bo może ona poznać twoje poufne dane. Z pomocą przyjdą ci filtry prywatyzujące - czy to w postaci nakładek na ekran, czy oprogramowania.

Co to są filtry prywatyzujące? Nikt nie będzie zaglądał ci w ekran laptopa
REKLAMA

Pracujemy już wszędzie - w kawiarniach, pociągach, na lotniskach i innych miejscach publicznych. Tam szczególnie narażeni jesteśmy na ryzyko podejrzenia naszej pracy i wykradzenia ważnych danych. Często możemy sobie nawet nie zdawać sprawy, ze ktoś zagląda nam w ekran.

Wystarczy jedno zerknięcie, by postronna osoba poznała treść pisanego przez nas maila, firmowe dane, czy nawet nasze hasło. Jak się przed tym bronić? Można na przykład stosować filtry prywatyzujące. Dostępne w postaci nakładek na ekran, czy oprogramowania, mogą znacznie zmniejszyć prawdopodobieństwo zaistnienia takiej nieprzyjemnej sytuacji.

REKLAMA

Oczywiście najczęściej będziemy je stosować w przypadku laptopów, ale równie dobrze można je wykorzystać do monitorów komputerów stacjonarnych np. w biurze, bo zwiększają naszą prywatność.

Co to jest filtr prywatyzujący?

To nakładka na ekran lub oprogramowanie utrudniające osobom trzecim zapoznanie się z treściami widocznymi na ekranie. Może to być realizowane przez zmniejszenie widoczności ekranu pod większym kątem (a więc treści na ekranie są widoczne wyłącznie jak patrzysz na niego bezpośrednio z przodu), bądź też przez ukrywanie tych elementów ekranu, na które obecnie nie patrzysz.

Sprzętowe filtry prywatyzujące

Sprzętowe filtry prywatyzujące mają formę nakładki na ekran - zwykle nie mocujemy go na stałe, tylko w każdej chwili możemy go zdjąć. Nakładki wykorzystują zjawisko polaryzacji, przez co uniemożliwiają zobaczenie zawartości ekranu, gdy patrzymy na niego pod kątem (zwykle jest to powyżej 70 stopni), czyli po prostu zawężają kąty widzenia.

 class="wp-image-4588047"
Popularnym producentem filtrów prywatyzujących jest 3M

Niektóre laptopy są fabrycznie wyposażone w filtr prywatyzujący, a są to między innymi laptopy HP wyposażone w funkcję HP Sure View. Matrycy w laptopach z tą funkcją są wyposażone w dodatkową warstwę, którą można włączać i wyłączać za pomocą klawisza funkcyjnego.

Programowe filtry prywatyzujące

Wśród oprogramowania tego typu warto wyróżnić AMD Privacy View. Można je pobrać bezpośrednio ze sterowników Adrenalin. Główną wadą tego rozwiązania jest to, że wymaga do działania karty graficznej AMD Radeon, a więc jest przeznaczone tylko dla użytkowników tego sprzętu.

 class="wp-image-4587243"

Oprogramowanie wykorzystuje kamerę wbudowaną w laptopa (bądź zewnętrzną) do śledzenia położenia głowy i ruchów gałek ocznych do określenia tego, na co obecnie patrzy użytkownik siedzący przed komputerem. Obszary ekranu poza polem widzenia zostają zamazane bądź przyciemnione.

 class="wp-image-4587297"

Oprogramowanie dodatkowo może zamazywać/zaciemniać zawartość monitorów, z których obecnie nie korzystamy (w przypadku konfiguracji wielomonitorowych), czy też wykrywać obecność użytkownika przed ekranem i w razie jego absencji ukrywać treści.

Zobacz inne artykuły dotyczące bezpieczeństwa:

Nic nie stoi na przeszkodzie, by równocześnie używać zarówno sprzętowych, jak i programowych filtrów prywatyzujących. Oczywiście filtry prywatyzujące to tylko jeden ze sposobów na zwiększenie bezpieczeństwa, ale osoby często pracujące w miejscach publicznych zdecydowanie powinny się nim zainteresować.

IDŹ DO SKLEPU
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA