REKLAMA

Miało być urocze zdjęcie na dzień matki, a wyszła afera. Ktoś tu nie umie w Photoshopa

Mąż fotografuje, a żona retuszuje. Ten układ świetnie sprawdza się w studiach fotograficznych, ale kuleje gdy zastosować go próbuje brytyjska rodzina królewska. Miało być urocze zdjęcie na dzień matki, a wyszedł skandal.

Miało być urocze zdjęcie na dzień matki, a wyszła afera. Ktoś tu nie umie w Photoshopa
REKLAMA

Wraz z wejściem do naszej codzienności środków masowego przekazu oraz upowszechnienia się technologii pozwalających na utrwalenie wizerunku, wszystkim ważnym osobom na świecie jak grzyb po deszczu wyrósł kolejny problem: prezencja w mediach. Nie inaczej jest z brytyjską rodziną królewską, która przy każdej możliwej okazji stara się kontrolować swój wizerunek, by pokazać się z jak najlepszej strony.

W samych zabiegach prezentacyjnych i PR-owych nie ma nic złego. Problemy zaczynają się jednak, gdy księżna Walii w pogoni za dobrym wizerunkiem używa technologii.

REKLAMA

Księżna Kate dobrała się do Photoshopa. Potem poszło po równi pochyłej

Brytyjski dzień matki przypada nie jak w Polsce 26 maja, lecz 10 marca. Z tej okazji żona brytyjskiego następcy tronu, księżna Kate, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające siebie oraz trójkę jej dzieci. Fotografia miała być nie tylko formą złożenia życzeń wszystkim mamom na Wyspach, ale także uspokoić opinię publiczną. Bowiem Kate nie pojawiła się publicznie od czasów świąt Bożego Narodzenia, co jest ściśle powiązane z zabiegiem, jaki przeszła w styczniu.

Zdjęcie, które zostało opublikowane na Instagramie szybko zyskało uwagę mediów. A to ze względu na zarówno prezencję księżnej, jak i pewną nieścisłość na zdjęciu.

@princeandprincessofwales / Instagram

Zdjęcie natychmiast trafiło do archiwów największych agencji prasowych i bibliotek zdjęć stockowych, m.in. Reuters, Associated Press, Agence France-Presse czy Getty Images. Jednak po kilku godzinach te same jednostki wystosowały apel do wszystkich mediów, by usunęły zdjęcie.

Powodem apelu ma być - jak przekazało Associated Press brytyjskiej stacji Sky News - "niespójność w ułożeniu lewej ręki księżniczki Charlotte".

"Associated Press [AP] początkowo opublikowała zdjęcie, które zostało wydane przez Pałac Kensington. Później AP wycofała zdjęcie [ze swoich zbiorów], ponieważ po bliższym przyjrzeniu się okazało się, że źródło zmanipulowało obraz w sposób, który nie spełniał standardów fotograficznych AP."

Niespójność można wyłapać także gołym okiem. Lewa dłoń księżnej ma nienaturalnie długie palce, co widoczne jest zwłaszcza na małym palcu. Z kolei prawa dłoń ma efekt rozmycia w ruchu, pomimo że książe Ludwik stoi wyprostowany. Oprócz tego na obu dłoniach brakuje pierścionka zaręczynowego i obrączki ślubnej księżnej, z którymi Kate się nie rozstaje.

@princeandprincessofwales / Instagram

Po tym jak w mediach trwał skandal i pytania o autora zdjęcia (którym według profilu na Instagramie miał być William, następca tronu brytyjskiego i mąż księżnej), Pałac Kensington odmówił komentarza w sprawie.

W poniedziałek na profilu pary książęcej w serwisie X (dawnym Twitterze) pojawił się wpis, w którym Kate (podpisana jako C) oświadczyła, że to ona jest autorką manipulacji na zdjęciu.

"Jak wielu fotografów amatorów, od czasu do czasu eksperymentuję z edycją. Chciałabym przeprosić za zamieszanie, jakie wywołało wczorajsze zdjęcie rodzinne. Mam nadzieję, że wszyscy świętujący mieli bardzo szczęśliwy Dzień Matki. C"

Jednocześnie liczni komentatorzy w serwisie "nie kupują" tłumaczenia pary książęcej.

Trudno mi uwierzyć, że najsłynniejsza rodzina królewska na świecie - i kobieta, która miałaby zostać królową - bawiła się photoshopem i opublikowała rodzinne zdjęcie (mające na celu zdławienie plotek o jej miejscu pobytu) bez sprawdzenia go przez nikogo w szeregach. Nie. Nie kupuję tego.

@SoniaPoulton

Ten tweet jest fałszywy jak cholera

@matrixgoth

W przeciwieństwie do wielu fotografów amatorów, masz środki na profesjonalne lekcje retuszu. Personel [Pałacu Kensington] widział zdjęcie przed jego publikacją i nic nie powiedział? W przeciwieństwie do wielu fotografów-amatorów, nie ma usprawiedliwienia dla tego błędu.

@sexandtheswiss
REKLAMA

Może zainteresować cię także:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA