Pentagon zaatakowany? Pół Twittera w to uwierzyło
Niebieski znaczek z oznaczenia profili zweryfikowanych przez restrykcyjny system Twittera stał się prostym symbolem na profilu, który może zakupić każdy, a zmiany miały miejsce podczas szału na generatywną sztuczną inteligencję. Tę wybuchową mieszankę zdetonowały wczoraj media i użytkownicy Twittera.
Już na przełomie października i listopada zeszłego roku liczni eksperci oraz dziennikarze ostrzegali o wpływie na dezinformację, jaki będzie miał nowy format subskrypcji Twitter Blue. Przed przejęciem Twittera przez miliardera znaczek "Zweryfikowanego konta" oznaczał pewien stopień autentyczności, wiarygodności i autorytetu profilu go posiadającego. Obecnie jest to tylko graficzny dodatek do konta.
Biorąc pod uwagę, że wydanie nowego Twitter Blue miało miejsce zaledwie kilka tygodni przed boomem na generatywną sztuczną inteligencję, wystarczyło poczekać, by zobaczyć, jak plan Elona Muska odbija się czkawką platformie społecznościowej.
Wygenerowania przez AI eksplozja w Pentagonie stała się viralem na Twitterze
W poniedziałek 22 maja ilustracja płonącego Pentagonu obiegła cały Twitter. Choć pochodzenie i autor obrazu przedstawiającego kłęby dymu nad siedzibą Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych są nieznane, nie przeszkodziło to licznym użytkownikom ani mediom w dalszym podawaniu niesprawdzonych informacji.
Jednym z głównych wektorów rozprzestrzeniania się fakenewsa było konto "Bloomberg Feed" podszywające się pod amerykański serwis Bloomberg. Na akt dezinformacji dały się nabrać także duże profile poświęcone tematyce okołokonfliktowej i kryptowalutom, a także indyjskie Republic TV i rosyjskie RT.
Jednocześnie oficjalny profil straży pożarnej hrabstwa Arlington, gdzie znajduje się Pentagon wydało oświadczenie, w którym zaprzeczono jakimkolwiek wydarzeniom na terenie obiektu. Podał je dalej także profil Pentagonu, który ze względu na zmiany w oznaczeniu kont zweryfikowanych został pozbawiony charakterystycznego znaczka.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy fotorealistyczna ilustracja wywołuje zamieszanie na Twitterze. Wcześniej podobną, lecz mniej szkodliwą, sensację wywołało rzekome zdjęcie papieża Franciszka w kurtce marki Balenciaga, na które dali się nabrać tak internauci, jak i dziennikarze.
Elon Musk nie odniósł się do zaistniałej sytuacji, jednak będzie to dla niego kolejny problem, gdyż potwierdza ona obawy postulowane od miesięcy: nowy Twitter Blue będzie sprzyjał dezinformacji. Nie chodzi tu jedynie o profil "Bloomberg Feed" podszywający się pod Bloomberga, któremu niebieski znaczek dodawał autentyczności. Chodzi także o algorytmy, które zostały zmienione tak, aby faworyzować subskrybentów Twitter Blue.
Jednymi z winowajców rozprzestrzeniania się fałszywych informacji o eksplozji w Pentagonie były profile niezwiązane z działalnością informacyjną na temat Stanów Zjednoczonych (np. profil Whale Chart), a mimo wszystko Tweety zyskały relatywnie duży zasięg w krótkim czasie. Twitter już wcześniej - ze względu na swoją specyfikę - miał potencjał do rozprzestrzeniania fakenewsów, z wizją Elona Muska będzie tylko gorzej, a fałszywe zdjęcia Pentagonu to dopiero początek.