REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie

To nie jest zwykły monitor. Samsung M8 - recenzja

Samsung M8 to nowy smart-monitor koreańskiej firmy ze specjalną desktopową wersją systemu operacyjnego Tizen, odłączana kamerką w zestawie oraz opcją odbierania obrazu drogą bezprzewodową z użyciem m.in. technologii AirPlay. Sprawdziłem, jak radzi sobie ten model w tandemie z Makiem mini i MacBookiem.

29.04.2022
18:18
samsung m8 0
REKLAMA

Nowy monitor (a w zasadzie smart-monitor) od Samsunga zainteresował mnie już na początku tego roku zaraz po pierwszej zapowiedzi. M8, bo tak go nazwano, wygląda "na papierze" jak starszy i mniejszy kuzyn Studio Display, czyli zaprezentowanego nieco później od niego monitora od Apple'a wycenionego na kosmiczne 7999 zł (i to w podstawowej wersji).

REKLAMA

Samsung M8 nie ma co prawda dokładnie takich samych parametrów jak Studio Display, ale jest od niego większy, jego design przywodzi na myśl iMaki, a do tego będzie sprzedawany w ponad dwukrotnie niższej cenie niż sprzęt Apple'a (czyli poniżej 4000 zł). Z zapowiedzi jawił się niczym idealny kompan komputera z linii Mac. A czy w jest nim w praktyce? I tak, i nie.

 class="wp-image-2158575"
Samsung M8 + Mac mini

Samsung M8 - specyfikacja i design

W przypadku monitora Samsunga mamy do czynienia z aż 32-calowym panelem VA o rozdzielczości 4K, który odświeżany jest w standardowych 60 Hz. Wyświetlacz zapewnia 99 proc. przestrzeni barwnej sRGB, a jego jasność to z kolei 400 nitów. To niestety oznacza, że możemy zapomnieć o takim prawdziwym trybie HDR (ale to niestety nadal standard na niskiej i średniej półce cenowej).

Obudowa ma grubość wynoszącą jedynie 11,4 mm i to naprawdę świetny wynik przy 32-calowym panelu. Na uwagę zasługują zupełnie płaskie plecki, a urządzenie zaraz po wyjęciu z pudełka robi świetne wrażenie: prezentuje się schludnie i nowocześnie (testowałem biały model). Po założeniu nóżki przypomina pod względem designu iMaki z procesorami M1, ale bez ogromnej płetwy pod ekranem.

Podstawka monitora Samsung M8 ma kilka opcji regulacji.

Apple za podstawkę z regulacją liczy sobie 1500 zł, a Samsung regulowaną nóżkę dorzuca w zestawie. Nie jest ona jednak zbyt stabilna, ale pozwala podnieść ekran na tyle wysoko, że pod spodem zmieszczą się np. iPad (którego można obsługiwać poprzez Universal Control) lub otwarty 13-calowy MacBook Pro (co pozwala na wygodną pracę na laptopie z monitorem umieszczonym zaraz nad wbudowanym wyświetlaczem).

samsung m8 3 macbook class="wp-image-2158506"
Pod monitorem Samsung M8 można zmieścić MacBooka

Tutaj jednak drobna uwaga: jeśli ktoś chce korzystać z Samsunga M8 z laptopem w ten sposób, to mimo wszystko warto pomyśleć o jakieś podstawce pod monitor. Przydałoby się tu kilka centymetrów zapasu. Z kolei jeśli ktoś chce zjechać monitorem na sam dół, to pojawia się pierwszy problem - trudno się go wtedy obsługuje. D-pad umieszczono na pleckach, a menu jest mało intuicyjne.

Na szczęście Samsung M8 to nie jest zwykły monitor, tylko smart-monitor z pilotem.

Białe akcesorium przypomina czarne i srebrne piloty od telewizorów tej samej firmy. Tak jak i one zostało wyposażone w okrągły guzik nawigacyjny z enterem w środku, włącznik oraz przycisk do aktywacji asystenta (Bixby, Amazon Alexa). Do tego można użyć komend Wstecz, Home i Play/Pauza, regulować głośność, zmieniać program i odpalać serwisy VOD, bo Samsung M8 ma swój własny system operacyjny.

Z tego systemu operacyjnego, którym jest znany z telewizorów Tizen po sporym liftingu, trzeba będzie korzystać niestety dość często. Z jakiegoś powodu na pilocie (ładowanym swoją drogą przez USB-C) zabrakło guzika pozwalającego na natychmiastową zmianę źródła wyświetlanego obrazu, a jak wspomniałem wcześniej, manipulowanie d-padem na pleckach monitora nie należy do najwygodniejszych.

samsung-m8-monitor-4k-kontra-apple-studio-display-kolory class="wp-image-2110920"
Samsung M8 jest dostępny w czterech kolorach

Co potrafi Tizen na smart-monitorze Samsung M8?

System operacyjny w wersji do monitorów bazuje na tym z telewizorów (w niektórych komunikatach systemowych nadal widnieje słowo "telewizor" zamiast "monitor"), ale został znacząco rozbudowany. Posiadacze sprzętów z Tizenem nie poczują się tutaj może od razu jak w domu, ale zobaczą całkiem sporo znajomo wyglądających ekranów. Powinni też docenić dodatkowe możliwości.

Tizen w M8 pozwala, podobnie jak telewizory, na uruchamianie aplikacji do serwisów wideo na żądanie. Dzięki temu można odpalić np. Netfliksa z poziomu pilota bez konieczności odpalania komputera. Oprócz tego smart-monitor Samsunga może bezprzewodowo odbierać obraz wysyłany z innych urządzeń, w tym pecetów, Maków, iPhone'ów, iPadów itd. na pełnym ekranie lub w oknach.

A to dopiero początek, bo Samsung M8 potrafi dużo więcej.

W menu można znaleźć opcję podłączania do telewizora telefonu koreańskiej firmy do pracy w trybie Samsung Dex, dzięki czemu smartfon mógłby mniej wymagającym użytkownikom w zasadzie zastąpić komputer. Oprócz tego z poziomu telewizora można zalogować się do usług sieciowych przypisanych do konta Samsung, w tym np. Microsoft 365, które są potem uruchamiane w przeglądarce na pełnym ekranie.

samsung m8 6 pilot class="wp-image-2158515"
Pilot do monitora Samsung M8

Przyznam jednak, że sam nie znalazłem zastosowania dla tych wszystkich smart-funkcji i z mojej perspektywy to kawał świetnej, ale niepotrzebnej roboty. Takie rozwiązania świetnie sprawdziłyby się np. w hotelu, na uczelni lub w innym miejscu, gdzie z monitora korzystałoby wiele osób w sposób doraźny, ale w domu, gdzie i tak do ekranu mam komputer podpięty cały czas, nie mają one racji bytu.

Z perspektywy użytkowników domowych te wszystkie smart-dodatki podnoszą jedynie niepotrzebnie cenę.

Sam monitor jak na 32-calowy panel o niezłych parametrach nie jest przy tym niemożebnie drogi - kosztuje niecałe 4000 zł w porównaniu do 8000 zł, które trzeba wydać na Apple Studio Display. Z drugiej strony przy pracy biurowej, jeśli pominie się aplikacje z Tizena, sprawdza się bardzo podobnie do mojego dwukrotnie tańszego 27-calowego monitora marki LG.

32-calowy panel również trudno jest mi traktować za jednoznaczną zaletę - powierzchnia robocza może i jest większa, ale nadal ten panel wyświetla tyle samo pikseli, co inne monitory 4K. Przy klasycznym biurku o głębokości 60 cm wolę monitory o mniejszym rozmiarze, bo w przypadku Samsunga M8, nawet po odsunięciu go maksymalnie do ściany, i tak byłem nim przytłoczony.

samsung m8 2 kamera class="wp-image-2158539"
Kamerkę przyczepia się na magnes

Nie mam jednak zbyt wielu uwag jeśli chodzi o jakość obrazu.

Przy pracy biurowej pokrycie 99% sRGB było więcej niż wystarczające, a do tego w ustawieniach monitora można znaleźć dwa tryby obrazu: jeden do pracy, a drugi do zabawy z nieco żywszymi kolorami wraz z dziesiątkami opcji regulacji. Miłym dodatkiem jest przy tym funkcja adaptacyjnego dostosowania temperatury barw do warunków otoczenia, która działa podobnie jak True Tone w iPhone'ach.

Mam jednak jedno "ale", który związane jest również z wielkością tego panelu: nie odwzorowuje on idealnie równomiernie kolorów. W dolnej partii obraz jest nieco wypłowiały w porównaniu z górą. Do tego egzemplarz, który testowałem, miał kilka bad pixeli przy górnej krawędzi, które można dostrzec na zdjęciach (ale producent powinien wymieniać uszkodzony w ten sposób sprzęt na gwarancji).

Samsung M8 nie rozpieszcza też niestety jeśli chodzi o porty.

W urządzeniu oprócz gniazda zasilania znalazło się miejsce jedynie na port microHDMI, bo pełnowymiarowe HDMI nie zmieściłoby się w obudowie o tych wymiarach oraz dwa złącza USB-C. Jedno z nich może służyć do podpięcia komputera i jednoczesnego ładowania go z mocą do 65 W, co przyda się posiadaczom laptopów, a w drugi można wpiąć huba USB na peryferia.

samsung-m8-monitor-4k-kontra-apple-studio-display-porty class="wp-image-2110929"
Samsung M8 nie zachwyca liczbą portów

Niestety jeśli ktoś chciałby podpiąć pod Samsunga M8 jednocześnie więcej niż dwa źródła obrazu, którymi mogą być np. komputery i konsole do gier, to robi się problem. W urządzeniu nieco brakuje innych złącz takich jak dodatkowe HDMI lub kolejne USB-C z funkcją transmisji obrazu. Zapomnijcie też o np. gnieździe słuchawkowym, czytniku kart pamięci i innych tego typu dodatkach - poza jednym.

Samsung M8 wyposażony został w doczepianą kamerę.

System operacyjny Maka mini podpiętego przez USB-C wykrył kamerę, która nieco wystaje poza obudowę M8, automatycznie po jej podłączeniu. Da się ją też łatwo przyczepić i odczepić od obudowy monitora dzięki magnetycznej nakładce na wtyczkę USB-C, a dla osób dbających o prywatność Samsung dorzuca magnetyczną zaślepkę na obiektyw. Niestety to wszystko, co dobrego można o niej powiedzieć.

Niestety fakt, iż ta kamerka jest i łatwo się ją podłącza, to najlepsze, co można o niej powiedzieć. Chociaż kąt widzenia jest lepszy niż w kamerce z iPhone'a, to obraz jest ciemny, nawet jeśli w pokoju pali się światło. Trzeba też włożyć nieco siły, aby dostosować jej kąt nachylenia (z początku myślałem, że moi rozmówcy będą mogli oglądać co najwyżej czubek mojej głowy).

  • Samsung M8
  • iPhone 13 Pro Max

Czy warto kupić Samsunga M8?

Zapowiadało się na miłość od pierwszego wejrzenia, ale pod koniec testów rozważałem już jedynie małżeństwo z rozsądku - a i na ten krok się nie zdecyduję. Samsung M8 jest dla mnie zbyt duży i zbyt drogi jak na to, co oferuje. Jak się nad tym zastanowić na chłodno, to w pracy sprawdza się w zasadzie tak samo dobrze, jak mój dwukrotnie od niego tańszy 27-calowy LG.

REKLAMA

Nie da się jednak ukryć, że Samsung M8 cieszy oko i ma wiele zalet, ale wszystko sprowadza się do tego, czy ktoś potrzebuje tych wszystkich funkcji smart w ramach tego zmodyfikowanego Tizena. Jeśli nie, to lepszym wyborem może okazać się inny 32-calowy monitor 4K bez wbudowanego procesora i bez systemu operacyjnego pozwalającego na uruchamianie aplikacji.

Na koniec zaś dodam, że paradoksalnie trudno mi polecić monitor marki Samsung posiadaczom... telewizorów marki Samsung (jeśli ci planowaliby korzystać z nich w tym samym pokoju). Piloty od obu urządzeń jednocześnie odpalają oba urządzenia, co bywa dość problematyczne.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA