Smartfon od Pepsi prezentuje się całkiem nieźle. Tak, to nie literówka. Smartfon od Pepsi
Smartfon z logo Pepsi na obudowie? Wszystko wskazuje na to, że faktycznie niedługo ujrzymy takie kuriozum, a przynajmniej ujrzy je Państwo Środka. Czy na tak zatłoczonym rynku ktoś połakomi się jednak na średniaka spod znaku swojego ulubionego napoju?
Piszę „średniaka”, ponieważ według specyfikacji, która pojawiła się na zweryfikowanym profilu serwisu Weibo, Pepsi P1 będzie typowym przedstawicielem tego segmentu.
Pod maską ma się znaleźć 64- bitowy procesor MediaTek MT6592 z grafiką Mali-450 MP4. Do tego 2 GB RAM i 16 GB pamięci wbudowanej (nie wiadomo, czy rozszerzalnej o kartę microSD). Na froncie mierzącej sobie 7,7 mm grubości obudowie znajdzie się ekran 5,5” o rozdzielczości Full HD, pokryty szkłem 2,5 D, oraz 5 MP kamerka przednia. Na pleckach zaś widać czytnik linii papilarnych, a nad nim 13 MP aparat główny.
Całość pracować ma pod kontrolą Androida 5.1 Lollipop i być zasilana 3000 mAh ogniwem akumulatora. Cena? Zanosi się dość okazyjnie, bo zaledwie 205 dol.
Jaki będzie smartfon Pepsi P1?
Dysponujemy tylko niewyraźnym zrzutem ekranu z chińskiej strony internetowej, ale pierwszy rzut oka na urządzenie zdradza, iż Pepsi de facto nie zajmie się produkcją własnego smartfona, lecz po prostu będzie licencjonować produkcję innego urządzenia pod swoim szyldem.
Wizualnie Pepsi P1 bardzo blisko do podobnych, „chińskich wynalazków”, takich jak Oppo R7 Plus, czy Le Superphone'y LeTV. Jest to akurat informacja na korzyść produktu Pepsi, gdyż smukła obudowa z bardzo cienkimi ramkami i oblewającym krawędzie szkłem 2,5 D wyraźnie przypadła mieszkańcom Chin do gustu - a to oni mają być głównym celem sprzedażowym producenta napojów.
Więcej informacji poznamy już 20 października, kiedy to Pepsi ma zaprezentować swój pierwszy smartfon. W mojej głowie urodziło się tylko pytanie… dlaczego Pepsi prezentuje smartfon? Z równie prostą odpowiedzią - dlaczego nie? W końcu w dzisiejszych czasach każda marka robi co może, by przyciągnąć do siebie klientów, by czymś się wyróżnić. 20 lat temu wystarczyły spoty reklamowe.
A skoro dziś nic nie stoi na przeszkodzie, by licencjonować własnym logo smartfona, który może potem służyć za przenośny baner reklamowy, to dlaczego by z tego nie skorzystać? Tym bardziej, że w tym roku przypada 50-ta rocznica istnienia firmy PepsiCo. Smartfon to conajmniej ciekawy sposób na świętowanie okrągłej rocznicy.