woda

Przelotne deszcze i spodziewane opady nie naprawią fatalnej sytuacji, do której doprowadziła wielomiesięczna – a w zasadzie wieloletnia – susza. Dosłownie każda kropla jest na wagę złota. Podczas gdy wiele miast w Polsce wlewa do kanałów miliony litrów wody rocznie, Warszawa pokazuje, jak można z niej ponownie skorzystać.

W trakcie wakacji wiele osób monitoruje sytuację nad kąpieliskami. Ocena tego, czy woda nadaje się do spędzania w niej czasu, czy może powodować zagrożenie dla zdrowia, może się jednak różnić. Popularne miejsce w Warszawie odradza kąpiel w zalewie, natomiast komisja, która trafiła na miejsce, przeszkód nie widzi.

Daleko nam do bitew o wodę, jak już dzieje się to w Indiach, ale informacje – w odróżnieniu od wody płynące z wodociągów nie nastrajają optymistycznie. Wody zaczyna brakować, ale ludzie zamiast do celów bytowych wykorzystują ją np. do podlewania ogródków. Dlatego niektórzy nie będą mieć jej wcale przez jakiś czas.

Zalew w Kamieniołomie Zakrzówek jeszcze w tym roku zamieni się z dzikiego kąpielisko w pełnoprawną, legalną atrakcję turystyczną. Prace są zaawansowane, a inwestycja ma zostać otwarta jeszcze w te wakacje, najprawdopodobniej w lipcu.

Do jeziora Kierskiego w Poznaniu trafiają ścieki. Lokalne władze są świadome problemu, ale podkreślają, że po ich stronie jest wszystko w porządku i sprawą powinny zająć się Wody Polskie. Te znowu potwierdzają, że śmierdząca breja trafia do wody, dlatego są gotowe rozmawiać z lokalnymi władzami. Przerzucanie piłeczki trwa, a jezioro za chwilę zamieni się w cuchnący akwen bez ryb.

Jeszcze na długo przed wojną Rosja miała olbrzymie problemy z dostarczeniem wody na Krym. Teraz, w związku z atakiem, kłopoty się nasiliły. Bandyci Putina robią więc to samo, co każda armia, która ma problem z dostępem do zasobów: kradną. Na naprawdę potężną skalę.

Nawet domowe złote rybki kończą w miejskich zbiornikach wodnych. Najwyraźniej właściciele uznali, że nie nadają się do bycia rybnymi opiekunami i znaleźli nowy dom. Tyle że nie każda woda jest dobra. Szkody dla środowiska mogą być spore, przed czym ostrzegają ekolodzy z Poznania.

Ktoś w Nestle uznał, że przeciwnicy dalej mogą nawoływać do bojkotu produktów należących do koncernu, ale i tak będą dalej je kupować – wystarczy, że usunie się z opakowań logo. Patrząc po reakcjach w sieci raczej to się nie uda. A skąd w ogóle wzięła się niechęć do Nestle? Poznajcie historię o tym, jak wielki koncern postanowił zawłaszczyć wspólne dobro: wodę.

Uniejów to miejscowość znana z wód termalnych. Baseny i kąpieliska przyciągają turystów, ale lecznicze zalety miasta mają zachęcić też do tego, by zostać tam na stałe. Zdrowotna woda poleci z kranów.

To nie jest pierwszy raz, kiedy Łomnicki Staw, znajdujący się po słowackiej części Tatr, straszy pustynnym widokiem. Trzeba liczyć się z tym, że taki widok stanie się wręcz codziennością.