Mark Zuckerberg

Pytanie o plany na przyszłość pada tylko jedno, reszta dotyczy tego, co może pójść nie tak lub nie tak już poszło. Nad firmą unoszą się ciemne chmury. Zuckerberg wie, że samym promiennym uśmiechem ich nie rozgoni, próbuje więc oczarować swój zespół pewnością siebie i uspokajającymi opowieściami. 

Facebook pracuje nad projektem okularów. Między 2023 a 2025 r. do sprzedaży ma trafić konsumencka wersja sprzętu.

Facebook może niebawem ukryć licznik polubień pod postami w aktualnościach. Firma potwierdziła, że rozważa wprowadzenie takiego rozwiązania. Testuje go zresztą w przypadku Instagrama.

Instagram (a w zasadzie Facebook) planuje wdrożenie nowej aplikacji Threads, która ma pełnić rolę czegoś w rodzaju komunikatora dla użytkowników Instagrama. 

Apple przykręci kurek Facebookowi, ale też innym firmom. Zrobi to w sprytny sposób, ograniczając dostęp do danych w tle w iOS 13.

„Instagram from Facebook” i „WhatsApp from Facebook” - tak wkrótce oznaczane będą dwie popularne marki należące do firmy, a niekoniecznie się z nią kojarzące.

Facebook Messenger Kids miał chronić dzieci przed kontaktem z niezatwierdzonymi przez rodziców osobami. Okazało się, że nie chronił.

Biura Facebooka zaczynają przypominać laboratorium szalonego dr Wiktora Frankensteina. Ludzie Marka Zuckerberga wpadli w twórczy szał i zamierzają zasypać świat aplikacjami.

Nie, to nie są jakieś urojenia fanboya Apple. Mark Zuckerberg sam przyznał przed inwestorami, że Apple’owy iMessage jest głównym rywalem Facebooka. I nie tylko podgryza firmę, ale w niektórych rejonach świata - np. w Stanach Zjednoczonych - wygrywa z Messengerem.

Afera goniąca aferę nie przeszkadza Markowi Zuckerbergowi w gromadzeniu coraz większej władzy. Zagrożenie widzą już nawet jego założyciele. 

Oprócz zapowiedzi przeprojektowanego Messengera, Mark Zuckerberg obiecał kilka mniejszych i większych nowości. Doczekamy się między innymi odświeżenia wersji serwisu dla przeglądarek.

Facebook wyjaśni nam dlaczego widzimy dany wpis lub link w naszych aktualnościach. 

Facebook przechowywał bez zabezpieczenia hasła setek milionów użytkowników. Firma twierdzi, że nie doszło do wycieku, ale je tłumaczenia nie rozwiewają wątpliwości.

Nie wiem, na ile można ufać deklaracjom Facebooka o chęci poprawy sposobu, w jaki traktuje dane swoich użytkowników. Osobiście, nie wierzę Zuckerbergowi za grosz. Jego chęć naprawienia szkód jest jednak godna odnotowania.

Facebook zrealizuje obietnicę sprzed prawie roku i pozwoli użytkownikom na usunięcie historii interakcji ze stronami i aplikacjami. Ma to utrudnić personalizowanie reklamy.

Dlaczego widzę daną reklamę? Korzystając z Facebooka, zbyt rzadko zadajemy sobie to pytanie. Tymczasem serwis nie tylko oferuje użyteczne narzędzie, ale wkrótce sprawi, że będzie ono jeszcze lepsze.

Trochę to smutne, a trochę straszne, że po koszmarnym roku pełnym wpadek i skandali, Facebook chwali się doskonałymi wynikami finansowymi.

Jakiego rodzaju internetu chcemy? - pyta Sheryl Sandberg, dyrektor operacyjna Facebooka. Pod tym ważnym skądinąd pytaniem kryje się próba obrony firmy.

Mark Zuckerberg rozpoczął kolejną krucjatę w obronie swojej firmy. Na łamach „Gazety Wyborczej” możemy przeczytać obszerny artykuł podpisany nazwiskiem szefa Facebooka.

Mija rok odkąd podjąłem spóźnione wyzwanie noworoczne. Każdego dnia przeglądałem i usuwałem swoje wpisy na Facebooku. Do kosza trafiło ich grubo ponad tysiąc.