Radia internetowe zawsze były dla mnie niezrozumiałe – po co ich słuchać, jeżeli utwory są kiepsko dobrane. Możemy przecież cieszyć się pożądaną muzyką „na życzenie”. Potem jednak spróbowałam Pandory, która sprawiła, że radio internetowe ma sens.
Nie brakuje polskich klonów Pinteresta. Niektóre są bezczelnymi kopiami
Pinterest jest fenomenem ostatnich miesięcy – rośnie w zastraszająco szybkim tempie i przyciąga do siebie masę użytkowników. Chytrzy webmasterzy zwęszyli szansę na szybki zarobek i przez to jesteśmy świadkami wysypu serwisów-klonów. Niektóre z nich są wiernymi kopiami.
Śmierć to zawsze temat grząski i kontrowersyjny, a przy okazji bolesny. Ciężko jednak przejść obojętnie obok historii Aarona Swartza, zwłaszcza, że opiera się ona na czymś, czego mało w dzisiejszym świecie – ideałach i pragnieniu uczynieniu świata lepszym.
Grupa Pino sprzedawana przez syndyka - pamiętacie prv.pl?
Warto czasem poczytać takie historie, żeby pamiętać, że w internecie większość przygód kończy się źle. Większość, choć o nich nie słyszymy, bo nigdy nie wypływają poza ocean mizerności. Grupa Pino skupiała jednak w swoich rękach istotny wycinek internetu i to od wielu lat. Kto nie miał domeny w prv.pl, niech pierwszy rzuci kamieniem!
Aplikacja Pixel Heritage przenosi w czasy początków mobilnej fotografii
Pamiętacie pierwsze telefony z aparatami fotograficznymi? O ile mnie pamięć nie myli moją pierwszą fotograficzną Nokią był model 6610, którą następnie wymieniłem na 7650. Teraz, gdy trwa wyścig na megapiksele, potężne matryce i dobrą optykę wiele osób zapomina ile emocji towarzyszyło pierwszym zdjęciom wykonywanym telefonami komórkowymi. Dla wszystkich miłośników kamer 0.2 i 1.3 Mpix Nokia przygotowała niespodziankę w postaci aplikacji Pixel Heritage.
Moim pierwsze urządzeniem z systemem iOS był iPad i niemal od samego początku miejsce zagrzała na nim aplikacja (właściwie to strona internetowa) FreeMyApps.com. Dzięki niej stałem się posiadaczem wielu świetnych płatnych gier i aplikacji, nie wydając ani grosza.
Tekst został pierwotnie opublikowany na Blog Forum Spider’s Web. Blog Forum to miejsce na Spider’s Web, gdzie każdy z Czytelników może publikować własne teksty na tematy okołotechnologiczne, dyskutować z innymi uczestnikami, czy też zasięgać porad na tematy związane z produktami i usługami technologicznymi. Najlepszych autorów Blog Forum nagradzamy smartfonami Nokia Lumia 800 ufundowanymi przez Partnera serwisu Spider’s Web, firmę Nokia. Trzecim nagrodzonym został autor niniejszego wpisu, Brunon Bierżeniuk.
Pamiętacie jeszcze system Tizen? Tak, tak istnieje takie coś i jest rozwijane przy wsparciu Samsung’a i Intel’a gdzieś w zaciszu biur ich pracowników i nie tylko. Pierwszą wersje ujrzeliśmy w maju tego roku, no i to by było na tyle z pokazywania się publicznie tego systemu.
iOS6 na iPhonie 3GS - zadziwiająco sprawnie i szybko (wideo)
Jedną z niewątpliwych przewag Apple’a nad bezpośrednią konkurencją na rynku mobilnym jest fakt, że jest dostawcą zarówno sprzętu, jak i oprogramowania do niego. To pozwala chociażby na to, aby na naprawdę leciwym sprzęcie pozwalać instalować najnowszą wersję systemu operacyjnego. Tak jest chociażby w przypadku iPhone’a 3GS – modelu, który na rynku jest już ponad 3 lata (premiera w czerwcu 2009 r.). Apple udostępnia mu najnowszą wersję iOS6 i – jak można się przekonać na poniższym materiale wideo – działa ona na tym starym smartfonie całkiem sprawnie.
Internet Explorer 10 Metro - ładne opakowanie, ale czy coś więcej ?
Parę dni temu gigant z Redmond udostępnił kolejną wersję podglądową Windows’a 8 ( RP ). Co ma na celu Microsoft ukazując kolejne etapy pracy nad nową „windą”? Z racji tego, iż zastosowano w tym systemie rewolucyjny interfejs „Metro”, Microsoft chce zachęcić i przyzwyczaić użytkowników do nadchodzących wielkimi krokami zmian. Pojawia się również nowy Internet Explorer, przeglądarka znienawidzona, służąca jedynie do pobrania rozwiązań konkurencji ( Google, Mozilla, Opera ).Jako człowiek pasjonujący się technologią oczywiście zainstalowałem nową wersje 8’mki i po szybkiej konfiguracji przeszedłem do testów i zapoznawania się ze zmianami.
RIM prawie zrezygnowało z BlackBerry OS na rzecz Androida
Thorsten Heins, CEO RIM, udzielił w czwartek wywiadu dla The Telegraph, w którym potwierdził że firma poważnie rozważała przejście na Androida, zanim ostatecznie zdecydowana się na dalszy rozwój swojego systemu.
Dolphin Browser vs Chrome - Porównanie androidowych przeglądarek
Najnowsza odsłona przeglądarki Dolphin Browser 8.7.0 właśnie ujrzała światło dzienne. Jest to dobrze znana i ciesząca się ogromną popularnością aplikacja do przeglądania sieci. Posiada bardzo dobrze działające wyszukiwanie głosowe, możliwość katalogowania zakładek w folderach, automatyczną detekcję kanałów RSS oraz wiele innych przydatnych opcji…
Pierwotnie planowałem poświęcić dzisiejszy wpis kwestiom związanym z ochroną dóbr osobistych w Internecie, ale dyskusja w komentarzach pod artykułem Ewy Lalik o Outlook.com (https://spidersweb.pl/2012/07/zegnaj-hotmailu-witaj-outlooku.html) spowodowała, że postanowiłem opisać kwestię świadczenie usług elektronicznych i związanych z tym wątpliwościom natury prawnej.
Gigant z Redmond rezygnuje z „Metro”, od teraz będziemy mieć „Nowy Interfejs Użytkownika”
Microsoft ogłosił zaprzestanie używania nazwy „Metro” w związku z możliwym pozwem za naruszenie znaku handlowego, który należy do niemieckiej spółki Metro AG.
Zaplanuj i zrealizuj wszystkie zadania z Any.DO - teraz na Androidzie, iOS oraz Google Chrome
Z mobilnymi aplikacjami tak już jest, że iPhone’owe wersje oprogramowania są rozwijane znacznie szybciej, wyglądają o niebo lepiej od androidowych odpowiedników, a o kwestii stabilności i niezawodności lepiej nawet nie wspominać. Jednym z powodów tego zjawiska jest duża fragmentacja rynku oraz spora i nieustannie rosnąca ilość modeli telefonów z systemem od Google’a. Deweloperzy muszą przeznaczyć znacznie więcej czasu na dostosowanie i optymalizację aplikacji w zależności od parametrów, rozdzielczości ekranu i wersji Androida w poszczególnych smartofonach. Jednak jak to w naturze bywa są wyjątki, które odbiegają od tej reguły, dlatego koniecznie poznajcie Any.DO – multiplatformowy kombajn do zarządzania zadaniami i przypomnieniami.
Pytania Macusera po prezentacji nowego OS X, czyli Górskiego Lwa
Wczorajsza premiera wersji deweloperskiej OS X 10.8 zaskoczyła chyba nawet największych fanów Apple. Prezentacja była nietypowa jak na nowe produkty firmy – nie było konferencji, zanim system dostał się w ręce deweloperów, zobaczyła go garstka wybranych dziennikarzy i blogerów. Z drugiej strony, jeśli zauważymy, że Apple w ciągu 28 lat sprzedała mniej Maków niż urządzeń z iOS w minionym roku, to stwierdzimy, że to całkiem naturalne, że dziś Apple organizuje medialne wydarzenia dla jednej aplikacji na iPada (iBooks), a nie dla desktopowego systemu operacyjnego.
Chrome dla Androida przypieczętowuje los Flasha i jemu podobnych wtyczek. Światem Internetu będą rządzić HTML, CSS i JavaScript. I tak jak mechanizm Adobe jest słusznie krytykowany, tak nie można kwestionować jego wkładu w „uczłowieczenie” Internetu.
SugarSync wciąga Dropboxa nosem, czyli o zasługach Michaela Della w promowaniu chmury
Media donoszą, że Google wzięło na cel popularnego Dropboxa i już za chwilę uruchomi konkurencyjną internetową szafę na pliki, nazwaną GDrive. Tymczasem najgroźniejsza konkurencja da Dropboxa już tu jest. Nazywa się SugarSync i sprawia, że Dropbox staje się zbyt skomplikowany w użyciu i po prostu niepotrzebny.
To bzdura, że nowe interfejsy systemów operacyjnych są kiepskie
Czytam enty paszkwil osoby związanej z “branżą” technologiczną na temat nowych interfejsów i tego, jakie to są złe, niepraktyczne, jak przeszkadzają, że stare były lepsze i w ogóle wszystko, co odchodzi od standardowych pasków zadań jest błędem. Takie odsądzanie interfejsów od czci i wiary przez ludzi, którzy powinni mieć co najmniej jako taki pogląd na sytuację jest po prostu śmieszny i trochę tragiczny. Czyli co? Mamy porzucić pulpity, ewolucję nakładek w stronę przejrzystości i wrócić do Windowsa XP, bo Metro UI, Gnome Shell czy Unity nie podobają się paru ekspertom? Bzdura. Ewolucja UI jest naturalną koleją rzeczy, choć odbywa się w dosyć niespodziewaną, co nie znaczy że złą, stronę.
Steve Jobs będzie przeze mnie pamiętany nie tylko jako wielki wizjoner od nadgryzionego jabłka. Gdy wszyscy wspominają jego dzieła po powrocie w 1997 do Apple, warto sobie przypomnieć wcześniejsze wydarzenia, które zmieniły kino.
Grzegorz Ułan: Microsoft z pomocą Twittera i Facebooka kontra Google
Zapraszam do przeczytania wpisu gościnnego Grzegorza Ułana, redaktora Elitarnego Katalogu Stron, który stanowi odpowiedź na tekst Mateusza Kowalskiego „Czy Microsoft może być jeszcze wizjonerem?”
Druga gwiazda na prawo... – o przenoszeniu się w chmurę
Chmura to leitmotif ostatnich etapów rozwoju Internetu i Web 2.0. Tak naprawdę przeniesienie w nią wszystkiego, wraz z upowszechnieniem tzw. wyszukiwarek semantycznych etc. pozwoli zacząć mówić o zrodzeniu się ery Web 3.0 (do której to pomostem będzie wałkowany na prawo i lewo termin ery post-PC). Na razie jednak ostatnie przejęcie Apple’a pokazuje, że rozwiązania w chmurach mogą być odważniejsze, niż dotychczasowe przechowywanie danych na zewnętrznych serwerach (vide Dropbox) oraz synchronizacja kont (jak choćby w Chrome). Oprócz powyższych bowiem można również przeprowadzać działania biznesowe – takie jak przejęcie. No właśnie: Adobe wykupił firmę EchoSign poprzez podpisanie dokumentów w chmurze.
Google ruszył ostro do przodu. Ostatni tydzień upłynął pod znakiem Google+, który wywołał niemałe zainteresowanie. Teraz przyszła pora na mocne odświeżenie innych usług – Picasa zmieni się w Google Photo, a Blogger w Google Blog. Nie wiadomo, czy inne projekty również zostaną zunifikowane, ale to ma sens – Google mając setki milionów użytkowników postanowił w końcu dać im do zrozumienia, że wciąż używają usług tej samej firmy. Sama marka jest tak znana, że przyciągnie też nowych użytkowników. Jednak to nie koniec zmian.
Mieszane opinie o zapowiedziach nowych systemów i usług od Apple to jeszcze nic, w porównaniu z fatalnymi opiniami jakimi jest obdarzany najnowszy program do profesjonalnej edycji wideo Final Cut Pro, który pojawił się jak pozostały soft od Apple tylko w Mac App Store. Jeśli nie pojawi się, szybki update, producent może stracić sporą rzeszę profesjonalistów, którzy od lat korzystali z tego bezkonkurencyjnego produktu.
2010 rok. Świetny rok dla Androida. W tym roku okazało się, że marzenia Google?a o dominacji na rynku smartfonów nie są już wcale tak odległe. W tym roku okazało się też, że popyt na telefony z systemem operacyjnym rośnie, że potrzeba ich coraz więcej, a dostęp do mobilnych, internetowych usług jest coraz popularniejszy. Jakby nie patrzeć – 2010 to był dobry rok Androida.
To, co pokazał dziś Google robi olbrzymie wrażenie. Chrome OS oznacza kolejny, duży krok w stronę przeniesienia wszystkiego co robimy na komputerach do chmury.
Android na rynku tanich telefonów - oto plan dominacji Google'a
Powoli należy weryfikować oburzenie Steve’a Jobsa związane z bezpośrednio konkurencyjną inwestycją Google’a na rynku mobilnych systemów operacyjnych. Bez konieczności użycia szkieł powiększających widać, że celem Google’a nie jest Apple – celem jest totalna dominacja w telefonach komórkowych i przez to w mobilnym internecie i reklamie.
Najnowsza wersja systemu operacyjnego Microsoftu – Windows 7 – zainstalowana jest już na ponad 5% wszystkich komputerów na świecie. A to – według danych Net Applications* – więcej niż liczba komputerów ze wszystkimi możliwymi wersjami Mac OS X aktualnie w obiegu.
Od debiutu wirtualnego sklepu z aplikacjami na iPhone’a 11 lipca 2008 roku co najmniej kilka razy pojawiły się mniej lub bardziej śmiałe raporty o nadzwyczajnie wysokich dochodach zewnętrznych producentów oprogramowania na telefon Apple sprzedających tam swoje programy.Blog iPhone App Entrepreneur postanowił zrobić kilka symulacji potencjalnych dochodów ze sprzedaży aplikacji w AppStore. Wynika z nich, że jeśli celem byłoby generowanie 80 tysięcy dolarów przychodów rocznych (pozwalających na spokojne życie w USA) deweloper musiałby sprzedać 114,200 kopii swojego programu za 99 centów lub 57 tysięcy kopii za 1,99 dolara, lub 38,200 kopii za 2,900 dolara, lub 22,850 kopii za 4,99 dolara, lub też 11,400 kopii za 9,99 dolara.
„I Am Rich” żyło w AppStore od 5 do 7 sierpnia. Cóż to za dziwo? Otóż była (jest) to aplikacja niejakiego Armina Heinricha, która kosztowała 999,99 dolarów i oferowała? prezentację czerwonego kamyka na ekranie iPhone’a. Całość „funu” miała polegać na tym, że można by się pochwalić przed swoimi znajomymi, że stać nas na zakupienie tej aplikacji. Ot taki zryw szpanerskiego snobizmu.Jeszcze wczoraj kiedy dowiedziałem się o istnieniu „Jestem bogaty” uważałem niejakiego Armina za bęcwała i taniego cwaniaka. Dzisiaj myślę już co innego.