Wygenerujesz wideo całkowicie za darmo. Tam, gdzie w życiu byś tego nie znalazł
W czasie, gdy OpenAI pobiera 20 dolarów miesięcznie za dostęp do swojego modelu Sora, gigant z Redmond postanowił demokratyzować tę technologię. Oferuje ją w miejscu, w którym prawdopodobnie nikt się tego nie spodziewał - w mobilnej aplikacji wyszukiwarki.

Wprowadzenie Bing Video Creator stanowi trzeci krok Microsoftu w kierunku stworzenia kompleksowego ekosystemu narzędzi kreatywnych opartych na AI. Po sukcesie Bing Image Creator sprzed dwóch lat i niedawnym debiucie Copilot Search firma postanowiła postawić wszystko na jedną kartę, oferując dostęp do najbardziej zaawansowanej technologii generowania wideo na rynku. Decyzja o udostępnieniu modelu Sora przez aplikację mobilną Bing może wydawać się zaskakująca, ale w rzeczywistości jest to genialny ruch marketingowy - Microsoft doskonale wie, że większość użytkowników spędza znacznie więcej czasu na swoich smartfonach niż przy komputerach.
Narzędzie pozwala na generowanie 5-sekundowych klipów wideo w formacie pionowym 9:16, idealnym dla platform takich jak TikTok czy YouTube Shorts. To nie przypadek - Microsoft wyraźnie celuje w twórców contentu mobilnego, którzy stanowią obecnie najbardziej dynamicznie rozwijającą się grupę użytkowników mediów społecznościowych. Zapowiedziane wsparcie dla formatu 16:9 wskazuje, że firma myśli również o bardziej tradycyjnych zastosowaniach wideo. Poniżej kilka różnych filmów, jakie uzyskałem z Bing Twórca Wideo (i które dla wygody połączyłem w jeden klip):
Czytaj też:
Sora w rękach mas - technologia, która zmieniła wszystko
OpenAI Sora, który zadebiutował w grudniu po niemal dziesięciu miesiącach oczekiwania, zyskał uznanie dzięki niespotykanej wcześniej realizacji ruchu kamery, adherencji do promptów i możliwości generowania klipów o długości nawet 60 sekund. Chociaż wersja dostępna przez Binga ogranicza się do 5-sekundowych klipów, jakość generowanych materiałów pozostaje na najwyższym poziomie.




Kluczem do sukcesu Sora jest jego zaawansowana architektura oparta na transformerach, która potrafi zrozumieć nie tylko statyczne elementy sceny, ale także dynamikę ruchu i relacje przestrzenne między obiektami. Microsoft podkreśla, że jakość generowanych wideo w znacznym stopniu zależy od precyzji promptu - im bardziej szczegółowy opis, tym lepszy efekt końcowy. Przykład podany przez firmę pokazuje różnicę między ogólnym człowiek biegnący a szczegółowym mężczyzna w niebieskim dresie biegnący górską ścieżką o wschodzie słońca w zwolnionym tempie - drugi prompt da znacznie lepsze rezultaty.
Konkurencja drży - analiza rynku AI video
Ruch Microsoftu to bezpośredni atak na rosnący rynek generowania wideo AI, zdominowany dotychczas przez amerykańskie startupy takie jak Runway i Luma oraz chińskie firmy jak Huo Mini i LTX Studio. Te rozwiązania, choć technologicznie zaawansowane, wymagają miesięcznych subskrypcji, co stanowi znaczną barierę wejścia dla przeciętnych użytkowników. Microsoft, oferując dostęp do Sory za darmo, może całkowicie zmienić dynamikę tego rynku.
Szczególnie interesujące jest porównanie z obecnym modelem biznesowym OpenAI, gdzie dostęp do Sora wymaga subskrypcji ChatGPT Plus za 20 dol. miesięcznie lub ChatGPT Pro za 200 dol. Strategia Microsoftu polega na wykorzystaniu swojej inwestycji w OpenAI do przyciągnięcia użytkowników do ekosystemu Binga, licząc na długoterminowe korzyści z zwiększonego ruchu i danych użytkowników.
Warto zauważyć, że mimo początkowego entuzjazmu Sora nie zdołało jeszcze wygenerować pełnych 60-sekundowych klipów z pojedynczego promptu - najdłuższe dostępne materiały to około 20 sekund.
Mechanizm działania i ograniczenia systemu
Bing Video Creator implementuje dwupoziomowy system generowania, który elegancko balansuje dostępność z kontrolą kosztów. Każdy użytkownik otrzymuje na start 10 szybkich generacji, które są przetwarzane w ciągu kilku sekund. Po wyczerpaniu tego limitu użytkownicy mogą kontynuować korzystanie z systemu w trybie standardowym (darmowym, ale wolniejszym) lub wymienić 100 punktów Microsoft Rewards na dodatkową szybką generację.
System Microsoft Rewards to sprytny mechanizm zachęcający do korzystania z innych usług firmy - punkty można zdobywać poprzez wyszukiwanie w Bing, zakupy w Microsoft Store czy granie w gry z Xbox Game Pass. To pokazuje jak Microsoft planuje monetyzować darmową usługę, nie obciążając bezpośrednio użytkowników, ale zachęcając ich do głębszej integracji z ekosystemem firmy.
Użytkownicy mogą jednocześnie generować do trzech filmów, co pozwala na efektywne wykorzystanie czasu oczekiwania. Wygenerowane materiały są przechowywane przez 90 dni, co daje wystarczająco dużo czasu na pobranie i wykorzystanie ich. System obsługuje pobieranie, udostępnianie przez media społecznościowe oraz generowanie bezpośrednich linków do materiałów.
Pozostaje pytanie: czy konkurenci będą w stanie odpowiedzieć na ten ruch, czy Microsoft właśnie wygrał pierwszą rundę w walce o przyszłość dostępnej sztucznej inteligencji?