TikTok ostro o zarzutach o jakąkolwiek współpracę z Rosją. "To dezinformacja"
Platforma odniosła się do zarzutów o czynny lub nieświadomy współudział w demokratyczne fiasco w Rumunii - i zdaje raport z działań, jakie podjęła w walce z dezinformacją i udziałem agentów obcego wpływu.
Jak podaje TikTok, ustosunkowując się do poważnych zarzutów, zgodnie z najnowszym raportem dotyczącym egzekwowania wytycznych dla społeczności za drugi kwartał 2024 r. 99,2 proc. treści zawierających dezinformację dotyczącą wyborów zostało proaktywnie usuniętych przed ich zgłoszeniem, a 98,5 proc. tych treści zostało usuniętych w czasie krótszym niż 24 godziny.
Aby wesprzeć społeczność w okresie wyborczym, TikTok wprowadził kilka nowych funkcji w Rumunii. Centrum Wyborcze w aplikacji łączy użytkowników z zaufanymi oficjalnymi informacjami, kierując ich na stronę Stałego Organu Wyborczego. Ponadto Centrum Wyborcze zapewnia rumuńskim użytkownikom dostęp do filmów stworzonych we współpracy z organizacja Funky Citizens, aby pomóc im w krytycznej analizie treści online związanych z wyborami.
Czytaj też:
Użytkownicy mogą łatwo odnaleźć Centrum Wyborcze za pomocą specjalnych banerów w sekcji wyszukiwania, a także automatycznych tagów dodawanych do treści związanych z wyborami. W ten sposób TikTok zapewnia łatwiejszy dostęp do wiarygodnych i godnych zaufania treści.
TikTok przeciwko reklamie politycznej i ukrytemu wpływowi - czyli że co?
TikTok zabrania reklam politycznych, płatnego promowania treści politycznych oraz zbierania funduszy przez konta rządowe lub polityczne. W pierwszej połowie 2024 r. w Europejskim Obszarze Gospodarczym usunięto 1327 reklam za naruszenie zasad platformy dotyczących dezinformacji wysokiego ryzyka, fałszywych informacji medycznych, teorii spiskowych, treści syntetycznych i zmanipulowanych oraz treści politycznych, jak wynika z raportu platformy.
Co więcej, polityka medialna TikToka związana z państwem obejmuje oznaczanie kont, których treści redakcyjne lub procesy decyzyjne podlegają kontroli lub wpływom rządu. TikTok ogranicza również uprawnienia kont medialnych powiązanych z administracją państwową do kanału "Dla Ciebie", gdy próbują dotrzeć do odbiorców za granicą i zabrania im reklamowania się na aktualne tematy poza krajem, w którym są zarejestrowane.
Platforma informuje, że blokuje konta, które próbują angażować się w takie zachowania, podejmuje działania przeciwko tym, które ocenia jako część sieci wpływu i regularnie zgłasza je do Centrum Przejrzystości TikTok. Wraz z zablokowaniem tych kont, wszelkie publikowane przez nie treści są również usuwane – tak jak w przypadku każdego zbanowanego konta.
Co wydarzyło się w Rumunii podczas wyborów? Raport TikToka
Do tej pory TikTok usunął w ostatnich miesiącach ponad 40 nowych sieci ukrytego wpływu, w tym trzech w Rumunii. Należą do nich:
- Sieć 22 kont działających w Rumunii, które próbowały dotrzeć do rumuńskiej opinii publicznej w celu szerzenia dezinformacji i promowania narracji krytycznych wobec obecnego rządu rumuńskiego.
- Sieć 78 kont działających z Rumunii, z 1781 obserwującymi, która próbowała promować kandydata Călina Georgescu na TikToku - i która, jak dotąd, jest jedyną zidentyfikowaną siecią, która skupiała się na promowaniu Călin Georgescu jako głównego tematu. TikTok ustalił, że ta sieć działała w Rumunii i usunął ją pod koniec listopada.
- Sieć 12 kont działających z Rumunii, z 1704 obserwującymi, która próbowała wzmocnić narrację w języku rumuńskim przychylną niezależnemu kandydatowi politycznemu Mircei Geoanie. TikTok ustalił, że ta sieć działała w Rumunii i usunął ją pod koniec listopada.
- We wrześniu TikTok podjął globalne działania przeciwko ukrytej sieci powiązanej ze Sputnik Media. Gdy TikTok usuwa takie sieci, nadal monitoruje wszelkie próby ich reaktywowania. W ramach naszej strategii usunięto 11 kont, które uważano za powiązane ze Sputnik Media i były skierowane do odbiorców w Rumunii i Republice Mołdawii.
Dodatkowo, jak informuje właściciel platformy, TikTok zapobiegł prawie 45 mln fałszywych polubień, ponad 27 mln fałszywych próśb o śledzenie i zablokował utworzenie ponad 400 tys. kont spamowych w Rumunii.
Usunięto również:
- Ponad 115 tys. fałszywych kont;
- Ponad 7 mln fałszywych polubień;
- Ponad 11 mln fałszywych obserwujących;
- Ponad 1100 kont podszywających się pod kandydatów na prezydenta;
TikTok deklaruje też, że aby skutecznie egzekwować zakaz reklamy politycznej, prowadzi aktywność 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W Rumunii obejmuje to automatyczne wykrywanie i moderację przez człowieka, wykonywane przez moderatorów, którzy przechodzą dodatkowe i specjalistyczne szkolenie dotyczące zasad reklam politycznych. Zabraniane jest publikowania zarówno treści politycznych w płatnych reklamach (np. gdy TikTok otrzyma wynagrodzenie), jak i treści związanych z marką (np. gdy dana osoba promuje kandydata lub partię w zamian za zapłatę lub inną zachętę). Usuwane również treści, które stanowią reklamę niemarkową, na podstawie udokumentowanych żądań lub wiarygodnych informacji uzyskanych przez odpowiednie organy regulacyjne.
TikTok mógł być ofiarą w rozgrywce politycznej. Raport platformy dowodzi jednak czegoś jeszcze ważniejszego, niż jej dobre imię
TikTok bez wątpienia jest łatwym celem. Jego wpływ na decyzje konsumentów jest dobrze udokumentowany, podobnie zresztą jak konkurujących z nim social mediów. Na dodatek ma chińskiego właściciela, a to kraj, w którym trudno o niezależność od panującego w nim reżimu. Mając jeszcze na uwadze przyjaźń Chin z Rosją i zimną wojnę, jaką Rosja prowadzi z Europą - trudno dziwić się podejrzliwości. Właściciel TikToka ustosunkował się do wszystkich pytań Komisji Europejskiej, zapewniając prawdopodobnie wyczerpujące i satysfakcjonujące odpowiedzi.
Przypadek ten stanowi jednak kolejny dowód dla sceptyków, którzy nadal wątpią, że pozornie rozrywkowe social-media są wykorzystywane do szerokiej propagandy. Nie tylko w kwestii kreowania, dajmy na to, uczuć sympatii do producenta tenisówek - ale też próbując utrwalić u odbiorcy masowego światopogląd polityczny. I to zarówno inspiracją wewnątrz krajową, jak i ze strony wrogich reżimów. Nawet przy założeniu, że moderacja TikToka jest w stanie wyłapać istotną większość przypadków dezinformującej propagandy i je zablokować - co jest założeniem dość optymistycznym - to i tak nie należy zapominać, że to tylko jeden z wielu popularnych wśród masowego odbiorcy środków przekazu. Informacje z niezweryfikowanych źródeł należy w dzisiejszych trudnych czasach traktować ze szczególną ostrożnością.